Jestem trochę rozczarowany decyzjami władz Warszawy. Zorganizowaliśmy konkurs, wybraliśmy projekt, minęły cztery lata, a Sinfonia Varsovia nadal nie ma gdzie grać - powiedział PAP francuski dyrygent i b. dyrektor muzyczny orkiestry Marc Minkowski.
Minkowski przyjechał do Warszawy, by wziąć udział w prapremierowym pokazie filmu dokumentalnego "Minkowski. Saga" Rafaela Lewandowskiego, który odkrywa przeszłość przodków kompozytora, wielkich polskich patriotów, przedstawicieli elity II RP. Sam dyrygent - jak powiedział grupie polskich dziennikarzy - nie wiedział zbyt wiele o polskich korzeniach, gdy obejmował stanowisko dyrektora muzycznego Sinfonii Varsovii w 2009 r.
Od tamtej pory wiele się zmieniło. Minkowski odnalazł rodzinny dom w Otwocku, w okresie międzywojennym popularnym wśród warszawiaków uzdrowisku. Jak zapowiedział, on i jego rodzina odzyskają wkrótce działkę przy ul. Marszałkowskiej znacjonalizowaną po wojnie tzw. dekretem Bieruta, gdzie stała kamienica pradziadka kompozytora, warszawskiego bankiera Augusta Minkowskiego.
Sinfonia Varsovia jest jedną z najbardziej cenionych polskich orkiestr. Zespół rozpoczął działalność w 1984 r. Jej współzałożycielem i pierwszym, wieloletnim dyrektorem był Franciszek Wybrańczyk, pierwszym dyrygentem - legendarny amerykański skrzypek Yehudi Menuhin. Na swoją siedzibę orkiestra czeka 25 lat.
Dyrygent podkreślił, że czuje się z Warszawą związany i chciałby występować tu częściej. "Mimo że jestem zajęty, w tej chwili nawet robię trochę za dużo, chcę w przyszłości mieć więcej czasu na występy w Polsce. Raz w roku gram w Krakowie z Les Musiciens du Louvre. W Warszawie moja działalność jest jednak nieco zawieszona" - przyznał Minkowski.
"Jestem trochę rozczarowany decyzjami władz Warszawy, bo Sinfonia Varsovia nie ma gdzie grać. Jestem cierpliwy, ale muszę otrzymać jasny komunikat. Cztery lata temu zorganizowaliśmy konkurs na projekt architektoniczny nowej siedziby dla Sinfonii Varsovii, dla której mamy działkę. Zaangażowaliśmy najlepszych architektów na tej planecie, dziesięciu z nich pracowało bardzo ciężko, zwołaliśmy jury złożone ze specjalistów światowej klasy. Odrzuciliśmy nawet projekt jednej z największych gwiazd światowej sławy, orientalnej architektki Zahy Hadid. Ludzie na świecie gotowi są umrzeć, by mieć budynek zaprojektowany przez nią" - mówił Minkowski.
"Wybraliśmy projekt - mówię my, bo czuję się częścią rodziny - i miasto po tym wszystkim powiedziało, że nie ma pieniędzy. Minęły cztery lata i nadal czekam" - podkreślił dyrygent. Według niego "taki scenariusz byłby nie do przyjęcia w wielu krajach na świecie". "Jeśli organizujesz konkurs, musisz być pewien, że jesteś w stanie zrealizować wszystko do końca" - mówił.
"Mam jednak nadzieję, że się uda i będę miał dach, pod którym będę mógł grać. Występuję w operze, ale to nie jest najlepszy budynek, jest też filharmonia, ale ona jest z kolei siedzibą innej orkiestry. Dobrze, że są hotele, w których zawsze czuję się mile widziany" - konkludował Minkowski.
W konkursie rozstrzygniętym pod koniec 2010 r. zwyciężył projekt austriackiego architekta Thomasa Puchera. Według pomysłu projektanta scena w nowym budynku ma "zawisnąć" wśród falujących wokół niej balkonów. W 2012 r. architekt wraz z prezydent Warszawy Hanną Gronkiewicz-Waltz i dyrektorem artystycznym orkiestry Krzysztofem Pendereckim podpisał list intencyjny w sprawie budowy sali. Pierwotnie planowano ukończenie inwestycji w 2016 r. Data ta według prezydent miasta jest jednak nierealna.
Pytana o nową siedzibę Sinfonii Varsovii zastępczyni rzecznika prasowego ratusza Agnieszka Kłąb powiedziała PAP, że miasto stara się o pozyskanie środków unijnych z nowej perspektywy finansowej 2014-2020. Pozytywne rozpatrzenie wniosku ratusza oznaczałoby, że budynek stanąłby przy ul. Grochowskiej do 2020 r. "Nie mamy jeszcze ostatecznego potwierdzenia, natomiast dla nas jest to najważniejsza inwestycja kulturalna, którą chcielibyśmy zrealizować w tej perspektywie" - zadeklarowała.
Nowoczesna sala koncertowa na 1,8 tys. osób ma stanąć obok historycznych zabudowań dawnego Instytutu Weterynaryjnego przy ul. Grochowskiej. Orkiestra sprowadziła się na warszawską Pragę w 2009 r. Zespół zajął zabytkowy kompleks, w którym dawniej mieścił się Instytut Weterynaryjny należący do Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego. Za prawie trzyhektarową działkę na Grochowie stołeczny ratusz zapłacił uczelni 15,6 mln zł.
Na realizację czeka również tymczasowa sala koncertowa Sinfonii Varsovii, która ma się mieścić w szklanym namiocie. Na działce przy ul. Grochowskiej ma stanąć ten sam pawilon, w którym w 2005 r. na dziedzińcu Zamku Królewskiego obradowała Rada Europy. Według nieoficjalnych informacji namiot ma być gotowy do końca roku. Wcześniej zapowiadano ustawienie tymczasowej siedziby w połowie 2012 r.
Sinfonia Varsovia jest jedną z najbardziej cenionych polskich orkiestr. Zespół rozpoczął działalność w 1984 r. Jej współzałożycielem i pierwszym, wieloletnim dyrektorem był Franciszek Wybrańczyk, pierwszym dyrygentem - legendarny amerykański skrzypek Yehudi Menuhin. Na swoją siedzibę orkiestra czeka 25 lat. (PAP)
mce/ abe/