Brzydka pogoda nie zniechęciła warszawiaków do udziału w Nocy Muzeów. W otwartych do późnych godzin nocnych muzeach i galeriach tłumnie podziwiano dzieła sztuki.
Zainteresowanie Nocą Muzeów widać było już wieczorem, gdy przed największymi placówkami ustawiły się kolejki chętnych. Ta przed Muzeum Narodowym wychodziła poza dziedziniec i wiła się wzdłuż murów budynku. Dzieci (i nie tylko) oczekując na swoją kolej mogły wycinać i kolorować postaci z obrazów eksponowanych w muzeum, m.in. Żydówkę z pomarańczami z odzyskanego niedawno dzieła Aleksandra Gierymskiego.
"Deszcz leje, burza. Pogoda jest bardzo muzealna" - przyznała pani Dorota, która do Muzeum Narodowego przyszła z synem Dominikiem. Celem ich wycieczki jest przede wszystkim czasowa wystawa dzieł Gierymskiego. Na ekspozycji prezentowanych jest blisko 120 prac artysty, m.in. cenna "Żydówka z pomarańczami", którą ministerstwo kultury odzyskało w 2011 r. Od niedawna na wystawie można też oglądać inny utracony w czasie II wojny światowej obraz Gierymskiego. Zrabowane "Popiersie mężczyzny w renesansowym stroju" odnalazło się niespodziewanie w zbiorach prywatnych i na początku maja trafiło do placówki.
Zainteresowanie Nocą Muzeów widać było już wieczorem, gdy przed największymi placówkami ustawiły się kolejki chętnych. Ta przed Muzeum Narodowym wychodziła poza dziedziniec i wiła się wzdłuż murów budynku. Dzieci (i nie tylko) oczekując na swoją kolej mogły wycinać i kolorować postaci z obrazów eksponowanych w muzeum, m.in. Żydówkę z pomarańczami z odzyskanego niedawno dzieła Aleksandra Gierymskiego.
W kolejce pod kolorowymi parasolami stali również obcokrajowcy, słychać było m.in. język angielski i hiszpański. "Jestem tu od piątku i ciągle pada. Zawsze macie taką pogodę?" - pytał Hiszpan Jose.
W muzeum na zwiedzających czekały również inne atrakcje. Mogli oni m.in. obejrzeć prezentowany od niedawna w Galerii Dawnego Malarstwa Europejskiego obraz "Schody pałacowe" Francesco Guardiego. Dzieło zostało zagrabione z warszawskiego muzeum podczas wojny, powróciło do kraju na początku kwietnia br. staraniami ministerstwa kultury i polskich dyplomatów. W Noc Muzeów placówka przygotowała dwa spotkania związane z obrazem Guardiego.
Zwiedzać też można było ekspozycje stałe; w każdej z galerii odbywały się spotkania poświęcone wybranym zagadnieniom sztuki, np. skarbom egipskich grobowców czy sztuce abstrakcyjnej.
Zwiedzający mimo pogody dopisali także na Zamku Królewskim. W królewskich apartamentach można było zobaczyć m.in. dwa dzieła Jana Matejki po konserwacji: "Rejtan. Upadek Polski" i "Batory pod Pskowem".
Wyjątkowe atrakcje przygotowało także Muzeum Fryderyka Chopina. W Noc Muzeów placówka pokazała siedem manuskryptów kompozytora, które na co dzień są przechowywane w muzealnym skarbcu. Wśród eksponatów znalazły się m.in. szkolne zadanie domowe z czasów nauki u Józefa Elsnera czy pisana pod wpływem zauroczenia malutką córeczką śpiewaczki Pauline Viardot "Berceuse" Des-dur. Podczas spotkań z animatorami można się było dowiedzieć np., czy Chopin cierpiał na bezsenność.
Na drugim brzegu Wisły studenci ASP wspólnie z Muzeum Warszawskiej Pragi przygotowali multimedialny pokaz opowiadający o nieistniejącym domu przy ul. Świeżej. Prezentowane animacje autorstwa m.in. studentów i absolwentów Pracowni Ilustracji warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych powstały z inspiracji historiami mieszkańców dawnej drewnianej kamienicy.
W Noc Muzeów warszawiacy mogli podziwiać także plakaty Henryka Tomaszewskiego w Zachęcie, secesyjną architekturę Rygi na wystawie planszowej w BUW czy ukazujące stolicę obrazy Edwarda Dwurnika w Galerii Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej na Rynku Starego Miasta.
W stołecznej Nocy Muzeów wzięły udział łącznie 234 placówki. Warszawska Noc Muzeów organizowana jest w ramach Europejskiej Nocy Muzeów, która po raz pierwszy odbyła się w Berlinie w 1997 r. Obecnie bierze w niej udział ok. 120 miast. W Polsce Noc Muzeów jest organizowana od 2003 r. (PAP)
mce/ bos/