09.04.2010. Warszawa (PAP) - Szwed Anders H., podejrzany o podżeganie do kradzieży napisu z Auschwitz, jest już w Polsce. Leci do Krakowa - dowiedziała się nieoficjalnie PAP ze źródeł zbliżonych do policji. H. został przetransportowany na warszawskie Okęcie specjalnym wojskowym samolotem. Na pokładzie był tylko on i konwojujący go policjanci. Teraz śmigłowcem przewożony jest do Krakowa; będzie tam ok. godz. 17.30.
Prokuratura przesłucha Szweda najwcześniej w poniedziałek. Jak powiedziała PAP rzeczniczka krakowskiej prokuratury okręgowej Bogusława Marcinkowska, termin będzie ustalany dopiero, kiedy "podejrzany zostanie osadzony w areszcie".
Tablica z historycznym napisem "Arbeit macht frei" znad bramy byłego niemieckiego obozu zagłady została skradziona 18 grudnia ub. r. Napis odnaleziono kilkadziesiąt godzin później we wsi koło Torunia. Był pocięty na trzy części.
W sprawie zatrzymano pięciu Polaków. Trzej z nich przyznali się do kradzieży tablicy, złożyli wnioski o dobrowolne poddanie się karze i zostali 18 marca nieprawomocnie skazani przez sąd na kary od półtora roku do dwóch i pół roku więzienia. Wyrok został wydany na posiedzeniu sądu, bez przeprowadzania procesu.
Aktem oskarżenia nie zostali objęci pozostali dwaj podejrzani. Obaj kontaktowali się z H., dlatego prokuratura uznała, że bez przesłuchania Szweda materiał dowodowy przeciwko nim będzie niepełny.
W piątek w tej Minister Sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski spotkał się z Sekretarzem Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Królestwa Szwecji - Magnusem Grennerem. Jak poinformował PAP wydział prasowy Ministerstwa Sprawiedliwości, polski minister podziękował szwedzkim partnerom za "doskonałą współpracę, dzięki której możliwe było zatrzymanie i przekazanie obywatela Szwecji".(PAP)
pru/ hp/ abr/ jbr/