Guenter Grass był dla Gdańska "oknem na świat" - mówi o zmarłym w poniedziałek nobliście Iwona Bigos, dyrektor Gdańskiej Galerii Miejskiej. Wspomina pisarza jako człowieka „o niesamowitej charyzmie, intelekcie i wyczuciu sytuacji”.
Częścią Gdańskiej Galerii Miejskiej jest Gdańska Galeria Guentera Grassa.
„Dla mnie osobiście to bardzo duża strata, bo w ciągu tych sześciu lat kiedy prowadzę Galerię Guentera Grassa, miałam możliwość spotkać go wielokrotnie, rozmawiać z nim, spędzać z nim czas, czy towarzyszyć mu w jego pobytach w Gdańsku” – powiedziała PAP Bigos.
„Grass był człowiekiem o niesamowitej charyzmie, intelekcie i wyczuciu sytuacji. Bardzo ciekawy i prężny umysł. Choć miał 87 lat, w sposób bardzo trzeźwy oceniał np. sytuację polityczną na świecie. Zawsze był zainteresowany i zorientowany w tym, co aktualnie na świecie się działo” – podkreśliła dyrektor GGM.
Jak przypomniała, akcja większości powieści Grassa albo toczy się w Gdańsku, albo w jakiś sposób nawiązuje do miasta, w którym pisarz się urodził. „On był dla Gdańska takim oknem na świat. Jego twórczość, jego działania zawsze promowały to miasto, specyfikę historii tego miejsca. Tego będzie nam brakowało” – zauważyła.
Dyrektor wspomniała, że Grass średnio co dwa lata odwiedzał Gdańsk; ostatnio - w październiku ub.r., kiedy to wziął udział w odsłonięciu rzeźby swojego autorstwa "Turbot pochwycony", którą można oglądać na przedprożu Gdańskiej Galerii Guentera Grassa.
„Przyjechał ze swoimi wnukami i ich partnerami, którym chciał pokazać miasto. W sumie było to około 30 osób” – wspominała Bigos. Jak dodała, pisarz miał dużą rodzinę – sześcioro własnych dzieci i dwoje dzieci jego drugiej żony.
Bigos przypomniała też, że Gdańska Galeria Guentera Grassa ma w swoich zbiorach kilka rzeźb noblisty, a także wiele jego grafik, w tym rysunków i akwafort.
„Ostatnio kupiliśmy ponad sto jego litografii, które wykonał w 2013 r. Były to ilustracje do jego książki +Psie lata+, będącej częścią trylogii gdańskiej” – poinformowała Bigos.
Jak dodała, w momencie otwarcia galerii Grass podarował jej około 20 rysunków powstałych pomiędzy końcem lat 50. a rokiem 2002. „Jest to więc swojego rodzaju przekrój jego twórczości rysunkowej” – zaznaczyła dyrektor. Przypomniała, że także Muzeum Narodowe w Gdańsku posiada zbiór grafik podarowanych przez artystę w latach 80. lub 90.
Bigos poinformowała, że galeria, wspólnie z miastem, chce zorganizować w Gdańsku uroczyste pożegnanie noblisty. „Szczegóły będziemy dopiero ustalać. Z całą pewnością jednak uroczystość odbędzie się w kościele św. Jana – ulubionej gdańskiej świątyni Grassa” – podkreśliła. (PAP)
aks/ par/ woj/