Krzysztof Kąkolewski, wybitny twórca polskiego reportażu, pisarz, autor kilkudziesięciu książek, wykładowca Uniwersytetu Warszawskiego, spoczął w środę na warszawskich Powązkach Wojskowych. Pisarz zmarł w niedzielę w wieku 85 lat.
Ks. Krzysztof Małachowski, w homilii podczas środowej mszy pogrzebowej Krzysztofa Kąkolewskiego, przypomniał, że zmarły pisarz bardzo poważnie traktował swoją wiarę.
"Wielokrotnie rozmawialiśmy o Bogu i człowieku. Krzysztof Kąkolewski był człowiekiem osobnym, sam mówił, że nie ma daru bliskiego stowarzyszania się z ludźmi, a poczucie wspólnoty czerpie z obcowania z Bogiem" - mówił ks. Małachowski. Przypominając, że wśród książek Kąkolewskiego są prace o śmierci św. Maksymiliana Kolbego i ks. Jerzego Popiełuszki.
Krzysztof Kąkolewski urodził się w 1930 r. w Warszawie. Jego ojciec był prawnikiem, zginął podczas obrony Warszawy, kiedy syn miał dziewięć lat. Jeszcze jako licealista Kąkolewski rozpoczął współpracę z młodzieżowym pismem "Pokolenie", potem pisywał m.in. w "Sztandarze Młodych", "Kurierze Polskim", "Świecie", warszawskiej "Kulturze".
Ma na koncie ponad trzydzieści książek, w łącznym nakładzie półtora miliona egzemplarzy. Był autorem książek reportażowych i beletrystycznych, m.in. sensacyjnego reportażu "Jak umierają nieśmiertelni" o morderstwie żony Romana Polańskiego i jego przyjaciela Wojciecha Frykowskiego, przełomowego dla spraw polsko-niemieckich tomu reportaży-wywiadów ze zbrodniarzami hitlerowskimi "Co u pana słychać" oraz reportażu historycznego "Umarły cmentarz" o pogromie kieleckim i komunistycznych matactwach wokół tej sprawy. Wydał też trzy tomy analiz "Generałowie giną w czasie pokoju".
Absolwent Wydziału Dziennikarskiego Uniwersytetu Warszawskiego, był potem wykładowcą tej uczelni. Znalazł się też wśród twórców "szkoły reportażu" w Studium Dziennikarskim UW, później w Instytucie Dziennikarstwa, gdzie wykładał przez dziesięciolecia. W 2008 r. został uhonorowany Laurem Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.
Kąkolewski był też autorem filmowych scenariuszy (np. do filmu "Ktokolwiek wie..." w reż. Kazimierza Kutza, 1966), opowiadań oraz powieści, m.in. powieści kryminalnej "Zbrodniarz, który ukradł zbrodnię", przeniesionej następnie na ekran przez reżysera Janusza Majewskiego (1969, w obsadzie m.in. Zygmunt Huebner i Barbara Brylska).
W "Antologii reportażu polskiego XX wieku", jej pomysłodawca i redaktor Mariusz Szczygieł, pisze, że dzięki Kąkolewskiemu zachwycił się zawodem reportera i do antologii wybrał, wbrew przyjętej zasadzie "jeden autor - jeden tekst" aż dwa reportaż Kąkolewskiego.
Pisarz spoczął w środę na warszawskich Powązkach Wojskowych. (PAP)
aszw/ jp/ par/