Możliwość przyjrzenia się, jak powstaje ręcznie zdobiona porcelana to atrakcja ciesząca się największym zainteresowaniem tych uczestników sobotniej Nocy Muzeów, którzy postanowili wybrać się do niedostępnej na co dzień fabryki w Katowicach.
Prezes Porcelany Bogucice Marek Przybył powiedział PAP, że w katowickiej fabryce od początku aż po współczesność porcelana jest ręcznie zdobiona. Pierwszą z najczęściej używanych tam technik dekorowania jest kalkomania. "Drukujemy wzór na specjalnym papierze z barwnikami ceramicznymi, nakładamy go na porcelanę i wypalamy w piecu" – wyjaśnił Przybył.
"Drugą techniką jest zdobienie ręczne, głównie farbami ceramicznymi. Najczęściej wykańczamy farbą zawierającą 12-14 proc. czystego złota lub platynową farbą, której składnikiem jest tak naprawdę pallad" – dodał prezes.
Z okazji Nocy Muzeów udostępnione zostały nie tylko zamknięte na co dzień dla zwiedzających przestrzenie fabryczne, włączono też piec do wypalania, w którym np. porcelana zdobiona naszkliwnie musi się wypalać średnio 90 minut w temperaturze 800-920 stopni.
Przybył dodał, że podczas Nocy Muzeów fabrykę porcelany odwiedza zazwyczaj kilka tysięcy osób. Pierwszy raz w fabryce był pan Maciej z Katowic, który powiedział PAP, że wybrał to miejsce, ponieważ to jedyna okazja, by obejrzeć je od środka i pokazać dzieciom, jak zdobi się porcelanę.
Z kolei pani Sylwia z Czechowic-Dziedzic zainteresowana była samą techniką zdobienia. "Interesuje mnie, jak te panie przyklejają kalki, jak ozdabiają złotem, bo sama zajmuję się ceramiką na własny użytek i mogę się tu czegoś dowiedzieć" – powiedziała.
W sobotnie popołudnie w fabryce porcelany rozstrzygnięto też konkurs, organizowany we współpracy z katowicką Akademią Sztuk Pięknych, na projekt nowej filiżanki z kolekcji muzycznej – tym razem poświęconej kompozytorowi i patronowi 2016 roku - Feliksowi Nowowiejskiemu. Zwyciężyła Karolina Dołkowska.
Organizowana w całej Polsce Noc Muzeów to możliwość nietypowego, bo nocnego zwiedzenia setek muzeów i placówek kulturalnych. Również w woj. śląskim niemal w każdym mieście zaplanowano wiele atrakcji – historycznych, kulturalnych, muzycznych, ale i ciekawostkowych.
Wiele z nich związanych jest z profilem tych placówek i ich działalnością, która na Śląsku często prowadzona jest na poprzemysłowych terenach i nawiązuje do czasów industrialnych.
I tak w czasie sobotniej Nocy Muzeów możliwe jest zwiedzanie podziemi Zabytkowej Kopalni Guido w Zabrzu, obejrzenie maszyny parowej z 1890 r. w powstałym na terenie dawnej kopalni Muzeum Śląskim, zwiedzanie odnowionych obiektów poindustrialnych oraz obejrzenie licznych wystaw o technicznym i przemysłowym dorobku Górnego Śląska.
W programie nocnej akcji nie zabrakło propozycji kulturalnych – np. w Muzeum Górnośląskim w Bytomiu można obejrzeć dwie wystawy prezentujące tzw. sztukę nieprofesjonalną oraz fotografie z lat 20. i 30. ubiegłego wieku wykonane przez amatora-pasjonata; w Muzeum Śląskim – na widzów czeka wystawa o polskiej szkole plakatu, a w Muzeum w Sosnowcu – wystaw z dziełami rodziny Kossakowskich.
Historyczne wątki proponuje Śląskie Centrum Wolności i Solidarności w Katowicach. Zwiedzający mogą obejrzeć Muzeum Izbę Pamięci Kopalni Wujek oraz miejsca na terenie kopalni związane z pacyfikacją i śmiercią górników, po których oprowadzają świadkowie tych wydarzeń.
Dla miłośników śląskiej demonologii przygotowano m.in. gry terenowe i spotkania o śląskich upiorach np. w chorzowskim skansenie; dla melomanów – liczne koncerty w siedzibie Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia; a dla zmęczonych – strefę chillout’u w katowickim Spodku z bluesem w tle.
Podczas corocznej Nocy Muzeów podróżowanie między Bytomiem, Chorzowem i Katowicami ułatwiają darmowe autobusy. (PAP)
akp/ ura/