Amerykańska Akademia Filmowa ogłosi w czwartek o 14.30 czasu polskiego nominacje do tegorocznych Oscarów. Wśród faworytów do nominacji w kategorii najlepszy obraz typowane są "Zjawa", "Marsjanin", a także "Big Short", "Spotlight" i "Mad Max: Na drodze gniewu".
Ale są to oczywiście spekulacje, bo nie wiadomo nawet, ile filmów zostanie nominowanych w tej najbardziej prestiżowej kategorii. Równie dobrze może być ich tylko pięć lub aż dziewięć, bo w 2009 roku Akademia zmieniła zasady, umożliwiając nominowanie więcej niż pięciu filmów do nagrody za najlepszy obraz.
Za wskazówkę, które filmy zostaną wybrane w tej kategorii, uchodzą zawsze ogłaszane wcześniej nominacje Hollywoodzkiego Stowarzyszenia Amerykańskich Reżyserów (Directors Guild of America - DGA). Od 2009 roku tylko jeden film nominowany przez DGA nie został potem nominowany przez Akademię Filmową.
Dlatego wydaje się, że nominowana w tym roku przez DGA piątka filmów może być spokojna, że powalczy także w oscarowym wyścigu ("Zjawa", "Marsjanin", "Big Short", "Spotlight" i "Mad Max: Na drodze gniewu").
Dwa pierwsze filmy z listy DGA zdobyły ponadto w niedzielę Złote Globy w najważniejszych kategoriach. Obraz "Zjawa" został uznany za najlepszy film dramatyczny, a kolejny laur przypadł jego reżyserowi Alejandro Inarritu. Leonardo DiCaprio, kreujący w tym filmie główną rolę trapera Hugh Glassa szukającego zemsty na kolegach, którzy pozostawili go bez pomocy po ataku niedźwiedzia, uznany został za najlepszego aktora dramatycznego.
"Marsjanin" Ridleya Scotta otrzymał Złoty Glob w kategorii najlepszego filmu komediowego lub musicalu. Natomiast Matt Damon, który wcielił się w rolę astronauty pozostawionego bez pomocy na Czerwonej Planecie, zdobył główną nagrodę dla najlepszego aktora w tej kategorii.
Ludzie z branży filmowej wskazują też jednak na duże szanse na nominację w kategorii najlepszy obraz filmu "Pokój" z Brie Larson w roli matki, która zostaje uprowadzona i zmuszona do przebywania w zamknięciu przez długie lata, oraz "Carol" o miłości dwóch kobiet w USA w latach 50. minionego wieku z Cate Blanchett w roli głównej. Nie będzie niespodzianką, jeśli obie panie zostaną nominowane w kategorii najlepszej aktorki.
Krytycy przewidują też, że przynajmniej nominację, jeśli nie samego Oscara, otrzyma biografia twórcy Apple'a "Jobs". Czarnym koniem oscarowego wyścigu może okazać się natomiast "Beasts of No Nation" wyprodukowany przez platformę internetową Netflix, która słynie przede wszystkim z produkcji seriali. Film jest historią młodego chłopaka Aga walczącego w wojnie domowej w niezdefiniowanym afrykańskim kraju.
Wydaje się też niemożliwe, by nominacji w kategorii najlepszy film, reżyser albo przynajmniej efektów specjalnych nie zdobyła najnowsza część "Gwiezdnych wojen", "Przebudzenie Mocy" J.J. Abramsa.
W tym roku emocje dla fanów polskiego kina będą nieco mniejsze niż w roku ubiegłym, bo polski kandydat do Oscara "11 minut" Jerzego Skolimowskiego nie zakwalifikował się na krótką listę dziewięciu filmów, spośród których członkowie Akademii nominują filmy w kategorii najlepszy obraz nieanglojęzyczny. W ubiegłym roku Oscara w tej kategorii zdobyła "Ida" Pawła Pawlikowskiego.
Za faworytów w tej kategorii uznaje się w tym roku poświęcony Holokaustowi film "Syn Szawła" Węgra Laszlo Nemesa. Obraz ten zdobył w niedzielę Złotego Globa za najlepszy film nieanglojęzyczny, a wcześniej Grand Prix festiwalu w Cannes w 2015 roku.
88. gala wręczenia Oscarów zwycięzcom odbędzie się w Los Angeles 28 lutego. (PAP)
icz/ ulb/ akl/