50 lat temu, 11 listopada 1974 r., urodził się Leonardo DiCaprio. Laureat Oscara za rolę w "Zjawie". "Geniusz", jeden z największych aktorów w historii kina" – mówi o nim legenda reżyserii Martin Scorsese.
Film "Dziewczyna z igłą" mieszkającego w Polsce szwedzkiego reżysera Magnusa von Horna został w czwartek wybrany na duńskiego kandydata do Oscara w kategorii najlepszy pełnometrażowy film międzynarodowy. Obraz jest koprodukcją duńsko-polsko-szwedzką.
Polski Instytut Sztuki Filmowej rozpoczął nabór filmów na polskiego kandydata do 97. edycji Nagród Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej w kategorii najlepszy pełnometrażowy film międzynarodowy.
Film „Strefa interesów”, który dziś w nocy został uhonorowany dwoma Oscarami, był kręcony m.in. w zamku Książ w Wałbrzychu. Produkcja otrzymała nagrodę za najlepszy film międzynarodowy i najlepszy dźwięk. To nie pierwszy film, który był realizowany na dolnośląskim zamku.
„20 dni w Mariupolu” to film, który pokazuje prawdę o rosyjskim terroryzmie – ocenił w poniedziałek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, odnosząc się do nagrodzonego Oscarem filmu dokumentalnego o zbrodniach popełnionych w tym mieście przez siły rosyjskie w pierwszych miesiącach inwazji.
Oscary dla „Strefy interesów” to również polski sukces – oceniła Patrycja Młynarczyk z Instytucji Filmowej Silesia Film, koprodukującej film, nagrodzony dwiema statuetkami. Zdjęcia powstawały m.in. w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim.
To niestety kolejny rok, kiedy Oscary stają się coraz bardziej sztampowe – mówi PAP krytyczka filmowa Kaja Klimek. W poniedziałek Oscary w siedmiu kategoriach otrzymali twórcy „Oppenheimera”. Brytyjsko-polsko-amerykańska „Strefa interesów” została wyróżniona dwoma statuetkami.
Chodzi o to, by zwyciężyła prawda, a polegli nie zostali zapomniani – oświadczył ukraiński reżyser Mstysław Czernow, który w niedzielę zdobył pierwszego Oscara dla swego kraju za film dokumentalny „20 dni w Mariupolu”. Zadeklarował, że chętnie oddałby to wyróżnienie, gdyby dzięki temu do wojny nigdy nie doszło.
Christopher Nolan to reżyser, który udowadnia, że tworząc cały czas kino autorskie, można zyskiwać aplauz światowej krytyki – mówi PAP krytyk filmowy Łukasz Maciejewski. Twórcy „Oppenheimera” odebrali Oscary w siedmiu kategoriach.
Nie oceniamy Roberta Oppenheimera. Spoglądamy na świat jego oczami. Lektura „Amerykańskiego Prometeusza” upewniła mnie, że mogę zrównoważyć dwie ważne kwestie – projekt „Manhattan” i wszystko, co wydarzyło się później – mówił Christopher Nolan. Jego film o „ojcu bomby atomowej” otrzymał w nocy z niedzieli na poniedziałek siedem Oscarów. Przypominamy tekst opublikowany w dniu polskiej premiery obrazu.