Jedenaście spektakli z siedmiu krajów świata zostanie pokazanych podczas Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego Dialog-Wrocław, który odbędzie się w dniach 17-24 października w stolicy Dolnego Śląska. Hasłem tegorocznej edycji jest „Świat bez Boga”.
Będzie to VIII edycja odbywającego się w cyklu dwuletnim festiwalu, na którym zostaną pokazane spektakle wybitnych reżyserów z Polski i zagranicy.
Dyrektor festiwalu Krystyna Meissner podczas czwartkowej konferencji prasowej podkreśliła, że hasło festiwalu zawsze powstaje w oparciu o lekturę przedstawień, które będą pokazywane. „Nigdy nie jest odwrotnie, czyli, że wymyślam hasło i szukam do nich spektakli” - mówiła Meissner.
Dyrektor dodała, że tegoroczne hasło festiwalu - „Świat bez Boga” - odnosi się do chaosu współczesnego świata. „Obserwując współczesny świat dochodzimy do wniosku, że nie ma żadnego porządku, żadnego logicznego układu. To wygląda tak, jakby we współczesnym świecie nie było żadnej zasady, czyli ogólnie mówiąc Boga rozumianego jako system wartości, do którego można się odnieść” - mówiła.
Festiwal otworzy spektakl holenderskiego reżysera Ivo van Hove „Szepty i krzyki”. To teatralna realizacyjna filmu Ingmara Bergmana o tym samy tytule. „To jest wstrząsające przedstawienie o samotności umierania. Spektakl niesamowicie brutalny, a przy tym znakomicie wyreżyserowany i zagrany” - powiedziała dyrektor.
Holenderski reżyser wrocławskiej publiczności zaprezentuje również przedstawienie „Po próbie/Persona”, które również opiera się na twórczości Bergmana.
Podczas festiwalu zostanie też pokazany spektakl „Loser” w reżyserii Arpada Schillinga. To przedstawienie tematyką nawiązujące do spektaklu Krystiana Lupy „Wycinka”, który również zostanie pokazany podczas Dialogu. „Schilling zrobił spektakl o artyście, o sobie samym. Atakuje w nim teatr i siebie jako artystę. Robi to w sposób bardzo ciekawy, ostry i niszczący” - mówiła Meissner.
Niemiecki teatr podczas festiwalu będzie reprezentować spektakl „Warum. Dlaczego pan R. oszalał?” wyreżyserowany przez Susanne Kennedy. Punktem wyjścia dla tego przedstawienia jest film „Dlaczego pan R. oszalał?” Rainera Wernera Fassbindera. „To rzecz o destrukcyjnej sile przeciętnego człowieka. Mąż i ojciec, który jest głównym bohaterem niszczy całą swoją rodzinę i otoczenie w odwecie za to, że jest przeciętnym człowiekiem” - powiedziała dyrektor.
Podczas festiwal, oprócz spektaklu Lupy, zostaną pokazane jeszcze dwa polskie przedstawienia. To „Dziady” w reżyserii Radosława Rychcika oraz „Francuzi” - najnowszy spektakl Krzysztofa Warlikowskiego.
Oprócz tego widzowie zobaczą jeszcze przedstawienia teatrów z Hiszpanii, Nowej Zelandii oraz USA.
„Wszystkie te przedstawienia mają jedną wspólną cechę. Mianowicie wskazują na to, że współcześnie zatraciła się jakakolwiek wspólna możliwość oceny moralnej tego co nas otacza. Mówią one również o tym, że ludzie są samotni, zatraceni i pogubieni” - powiedziała Meissner. (PAP)
pdo/ pz/