Podlaskie instytucje kultury coraz częściej współpracują z partnerami z Białorusi. W kończącym się sezonie artystycznym zrealizowano kilkadziesiąt inicjatyw kulturalnych po obu stronach granicy. Były to m.in. wystawy, spektakle, publikacje czy warsztaty.
W środę na konferencji prasowej władze województwa i przedstawiciele instytucji kulturalnych podległych marszałkowi województwa podsumowali działania podjęte we współpracy ze wschodnimi partnerami w sezonie 2014/2015.
Jak mówił wicemarszałek województwa podlaskiego Maciej Żywno, dzięki tej współpracy, którą region rozwija z Białorusią, Ukrainą i innymi państwami Partnerstwa Wschodniego, rozwija się nie tylko kultura tych państw. Jest to także - jak podkreślił - "budowanie naszej tożsamości, jak i tożsamości naszych sąsiadów".
Podlaskie instytucje kultury najczęściej i najszerzej współpracują z placówkami z Białorusi. Dyrektor departamentu kultury w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Podlaskiego Anatol Wap mówił, że to współpraca rozpoczęta kilka lat temu, która przynosi coraz więcej efektów i ciągle się rozwija. Dodał, że bezpośrednie sąsiedztwo z Białorusią sprawia, że wspólnych projektów jest najwięcej.
Wicemarszałek powiedział PAP, że współpraca ze Wschodem na polu kultury jest wyróżnikiem Podlaskiego. "Ta współpraca, kontakt ze Wschodnim sąsiadem, powoduje, że stajemy się swojego rodzaju ciekawą atrakcją dla osób przejeżdżających z innych krajów Unii Europejskiej, innych miast naszego kraju, ponieważ tutaj [w Podlaskiem-PAP] mogą zobaczyć i dobra kultury polskiej, i białoruskiej" - powiedział. W jego ocenie jedyną trudnością w tej współpracy, jaka jest, to zła sytuacja ekonomiczna strony białoruskiej, przez co tamtejsze instytucje nie mogą realizować tak wielu przedsięwzięć.
Podobnego zdania jest Wap, który powiedział PAP, że jedynym problemem jest finansowanie działań po stronie białoruskiej, przez co tworzy się dysproporcja w tworzeniu i realizowaniu działań. "I to jest trochę zjawisko niepokojące, dlatego musimy pomyśleć o takim mechanizmie, który pozwoliłby dofinansować stronę białoruską" - dodał.
Współpracę z Białorusią pozytywnie ocenił dyrektor Muzeum Podlaskiego Andrzej Lechowski. Powiedział, że realizowana jest ona zarówno na polu wystawienniczym jak i administracyjnym. Za spektakularne wydarzenie tego sezonu uznał przygotowaną przez muzeum wystawę prac prof. Andrzeja Strumiłły, która pokazywana była w galeriach i muzeach w Mińsku, Brześciu i Homlu. Za sukces uznał też wystawę o obrzędowym ręczniku, który od kilku lat bada oddział Muzeum Podlaskiego w Bielsku Podlaskim. Wystawa wciąż podróżuje po białoruskich miastach.
Coraz częściej na Białorusi występuje też Teatr Dramatyczny im. Aleksandra Węgierki w Białymstoku. Jak mówił Paweł Żuk z teatru, dzięki współpracy z Republikańskim Teatrem Białoruskiej Dramaturgii w Mińsku była możliwość zaprezentowania tam kilku przedstawień teatru, co - jak dodał - było największą prezentacją teatru za granicą od 1989 roku. Żuk zaznaczył też, że współpraca dotyczy też zapraszania aktorów do spektakli białostockiego teatru, m.in. "Antyhony", "Sońki" czy "Emigrantów".
Z białoruskimi instytucjami współpracuje też m.in. Książnica Podlaska, Wojewódzki Ośrodek Animacji Kultury, ośrodek "Pogranicze - sztuk, kultur, narodów" czy Muzeum Rolnictwa w Ciechanowcu. (PAP)
swi/ agz/