Ryszard Krynicki polski poeta, tłumacz i wydawca odebrał we wtorek Międzynarodową Nagrodę Literacką im. Zbigniewa Herberta. Sekretarz nagrody Andrzej Franaszek podkreślił, że nagroda jest dopełnieniem długiej przyjaźni Herberta i Krynickiego.
"Dziękuję losowi za ten jeszcze jeden niespodziewany dar, bo prawdziwą nagrodą była znajomość z Herbertem. Kim byłbym, gdybym nie spotkał Herberta? +Byłbym do końca życia śmiesznym chłopcem/ który szuka/ zdyszanym małomównym zawstydzonym własnym istnieniem/ chłopcem który nic nie wie+" - mówił Krynicki po odebraniu nagrody cytując wiersz zadedykowany przez Herberta jego mistrzowi - Henrykowi Elzenbergowi.
Katarzyna Herbertowa powiedziała, że szczególnie cieszy ją nagrodzenie w tym roku poety, którego z jej mężem "łączyła tajemna nić". "Wydaje mi się, że ta ich wzajemna miłość nadal trwa" - dodała.
"Dziękuję losowi za ten jeszcze jeden niespodziewany dar, bo prawdziwą nagrodą była znajomość z Herbertem. Kim byłbym, gdybym nie spotkał Herberta? +Byłbym do końca życia śmiesznym chłopcem/ który szuka/ zdyszanym małomównym zawstydzonym własnym istnieniem/ chłopcem który nic nie wie+" - mówił Krynicki po odebraniu nagrody cytując wiersz zadedykowany przez Herberta jego mistrzowi - Henrykowi Elzenbergowi.
Edward Hirsch, amerykański poeta, tegoroczny przewodniczący jury, tak uzasadnił werdykt: "Krynicki odpowiedział na przesłanie Zbigniewa Herberta, tworząc poezję na najwyższym poziomie powagi, dążącą do kondensacji i ascezy. Nie stroniąc od wyraźnego zaangażowania, oparła się ona temu, co Herbert nazwał +bełkotem z trybuny+, +czarną pianą gazet+, zmierzając – zgoła przeciwnie – do języka nieledwie sakralnego. Zwłaszcza we wczesnym etapie swojej twórczości jest przy tym Krynicki tzw. poetą lingwistycznym, którego wyrafinowany język stawia opór ideologicznej +nowomowie+, oficjalnym frazom i uczuciom, zadekretowanym przez komunistyczne władze" - podkreślił.
Andrzej Franaszek - krytyk, sekretarz jury nagrody - podkreślił, że ta nagroda jest dopełnieniem czy zwieńczeniem długiej drogi, jaką przebyli wspólnie Zbigniew Herbert i Ryszard Krynicki.
"Na samym jej początku, u progu lat 70. jest krytyka, jakiej twórczość Herberta poddali wstępujący wtedy do życia literackiego poeci pokolenia zwanego Nową Falą. Bardzo szybko jednak Herbert staje się dla Krynickiego kimś osobiście fundamentalnie ważnym, mistrzem, wzorem tyleż poetyckim, co moralnym, czego liczne ślady odnaleźć można łatwo w jego twórczości, choćby wskazując wiersze wprost przywołujące +Mistrza, / Pana Cogito, / Księcia Poetów+" - dodał Franaszek.
"Przypomnijmy wreszcie trud, jaki Krynicki – edytor włożył w odcyfrowywanie rękopisów Herberta, dzięki czemu mógł powstać jego tom +Wierszy rozproszonych+" – podkreślił. Wiersze te ukazały się nakładem założonego przez Krynickego wydawnictwa a5.
Urodzony w 1943 r. Ryszard Krynicki, debiutował w 1968 r. zbiorem o charakterystycznym tytule "Pęd pogoni, pęd ucieczki". Poetycka dykcja poety zmieniała się przez dziesięciolecia. Ewoluowała od gwałtowności i niepokoju po medytacyjne skupienie i ascetyczność. Ryszard Krynicki wydał ponad 15 tomów poezji. W ostatnich latach opublikował między innymi zbiór wierszy "Kamień, szron", wybory "Wiersze wybrane" i "Przekreślony początek" oraz "Haiku. Haiku mistrzów".
Międzynarodowa Nagroda Literacka im. Zbigniewa Herberta to wyróżnienie na polu literatury światowej – przede wszystkim w dziedzinie poezji. Przyznawana jest od 2013 r. za wybitne dokonania artystyczne i intelektualne, nawiązujące do idei, które przyświecały twórczości Zbigniewa Herberta – autora "Pana Cogito", "Raportu z oblężonego Miasta" czy tomu esejów "Barbarzyńca w ogrodzie".
Tegorocznego laureata Nagrody wskazało siedmioosobowe, międzynarodowe jury, w skład którego weszli poeci, eseiści, tłumacze i wydawcy: Lidija Dimkovska (Macedonia/Słowenia), Edward Hirsch (USA), Michael Krueger (Niemcy), Jarosław Mikołajewski (Polska), Mercedes Monmany (Hiszpania), Agneta Pleijel (Szwecja) oraz Tomas Venclova (Litwa/USA). Dotychczasowi laureaci nagrody to William Stanley Merwin i Charles Simic. Nagrodę stanowi statuetka oraz czek na 50 tysięcy dolarów.
Na wtorkowej uroczystości w Teatrze Polskim w Warszawie obecne były m.in. prezydentowa Anna Komorowska oraz minister kultury Małgorzata Omilanowska. (PAP)
aszw/ tpo/