Prawosławne kolędy i pastorałki m.in. po polsku, rosyjsku, białorusku, ukraińsku, rumuńsku czy serbsku można usłyszeć w piątek wieczorem w Operze i Filharmonii Podlaskiej w Białymstoku. Wystąpiły chóry i zespoły wokalne z Polski i Białorusi.
Prawosławni w województwie podlaskim obchodzą Bożego Narodzenia według kalendarza juliańskiego, czyli trzynaście dni po katolikach. Tradycją jest nie tylko kolędowanie grup kolędników z gwiazdami, ale też organizowanie koncertów kolęd.
W Białymstoku rokrocznie odbywają się dwa koncerty prawosławnych kolęd. W piątek wystąpiło sześć chórów i zespołów, m.in. chór duchowieństwa prawosławnej diecezji białostocko-gdańskiej, który występuje tylko okazjonalnie.
Prezentacja cieszyła się dużym zainteresowaniem widzów. Wśród gości - pełniącego obowiązki gospodarza spotkania - ordynariusza prawosławnej diecezji białostocko-gdańskiej abpa Jakuba, był m.in. katolicki metropolita białostocki abp Edward Ozorowski, przedstawiciele władz samorządowych miasta i województwa, parlamentarzyści.
"Świat oddala się od Chrystusa, widzimy pewien kryzys wiary chrześcijańskiej, nawet te ostatnie wydarzenia, które miały miejsce w Paryżu też mówią o pewnym kryzysie w Europie" - mówił w wystąpieniu na zakończenie koncertu abp Jakub.
Według niego, zapominamy o istocie Świąt Bożego Narodzenia. "Tą istotą jest to, że Bóg z miłości do człowieka stał się człowiekiem, przyjął ludzkie ciało po to, żeby nas zbawić. I jest to właściwie centralne miejsce całej historii ludzkości" - mówił hierarcha.
Drugi koncert prawosławnych kolęd w Białymstoku odbędzie się w niedzielę, a wystąpi wówczas czternaście chórów i zespołów z Polski i Białorusi.
Kolęda, jako forma muzyczna, przywędrowała do prawosławia z Zachodu stosunkowo niedawno, bo w XVII wieku. Ludność prawosławna, zwłaszcza słowiańska, bardzo szybko się do niej przekonała. Duchowni zwracają uwagę, że kolęda nie jest pieśnią liturgiczną, a ludową formą wysławiania Boga, która w prosty sposób tłumaczy ludziom narodzenie Jezusa.
W prawosławiu kolęduje się z gwiazdą, nie ma tradycji kolędowania z szopką. W okresie Bożego Narodzenia według kalendarza juliańskiego grupy takich prawosławnych kolędników widać nie tylko we wsiach, ale także np. i w Białymstoku.
Dokładnych danych dotyczących liczby prawosławnych w kraju nie ma. Przedstawiciele polskiej Cerkwi szacują, że wiernych jest ok. 450-500 tys. Według danych GUS, ale uznawanych przez hierarchów za niemiarodajne, w ostatnim spisie powszechnym przynależność do Kościoła prawosławnego w Polsce zadeklarowało 156 tys. osób.
Największe ich skupiska są w województwie podlaskim. (PAP)
rof/ par/