Wyjazd do wód, czyli miejscowości uzdrowiskowych był w XIX wieku popularnym sposobem spędzania wolnego czasu. Do jakich kurortów jeździli mieszczanie i co tam robili można dowiedzieć się na wystawie „Jedziemy do wód” w Muzeum Historycznym Miasta Krakowa.
Ekspozycję przygotowaną w Kamienicy Hipolitów otwiera "scena" wielkiego, domowego pakowania. W zaaranżowanym mieszczańskim saloniku są walizy, kufry i sakwojaże oraz stroje na każdą okazję, także na wieczorne koncerty i bale.
„Chcemy pokazać, gdzie wyjeżdżali dawniej mieszczanie i co robili. Tytuł wystawy jest symboliczny - wskazuje na uzdrowiska, czy jak mówiono wtedy zdrojowiska, ale przypominamy też o podróżach krótszych i bliższych do podkrakowskich: Bielan, Krzeszowic i Ojcowa, które były celem jednodniowych wyjazdów” – mówiła PAP kurator wystawy Katarzyna Bury.
„Chcemy pokazać, gdzie wyjeżdżali dawniej mieszczanie i co robili. Tytuł wystawy jest symboliczny - wskazuje na uzdrowiska, czy jak mówiono wtedy zdrojowiska, ale przypominamy też o podróżach krótszych i bliższych do podkrakowskich: Bielan, Krzeszowic i Ojcowa, które były celem jednodniowych wyjazdów” – mówiła PAP kurator wystawy Katarzyna Bury.
W XIX wieku krakowianie chętnie jeździli m.in. do Kołobrzegu i Sopotu, a gdy w okresie międzywojennym Polska uzyskała dostęp do morza także do Hallerowa, Jastarni, Orłowa, Oksywia czy Pucka. Zwiedzający mogą zobaczyć dawne stroje kąpielowe, które więcej zasłaniały niż odkrywały i zrobić sobie zdjęcie w koszu plażowym.
Spośród uzdrowisk krakowianie wybierali Karlsbad czy Marienbad, a uzdrowiska krajowe zyskały popularność m.in. dzięki lekarzowi, rektorowi UJ i prezydentowi Krakowa Józefowi Dietlowi, który w publikacjach wychwalał zalety Krzeszowic, Krynicy, Żegiestowa, Bochni, Wieliczki czy Solca.
Na wystawie można zobaczyć skierowanie, w którym lekarz zaleca pacjentowi: kąpiele i zabiegi hydropatii w zakładzie zdrojowo – kąpielowym w Szczawnicy, po kąpieli półgodziny odpoczynek, po hydropatii godzinę spaceru, ale jak zastrzega „tylko w POGODĘ!”.
Pamiątkami z uzdrowisk były szklaneczki z nazwami miejscowości i kubki z lejkami stosowane w pijalniach wód mineralnych.
„Do wód wyjeżdżano nie tylko po zdrowie. Pobyt w uzdrowisku wiązał się ze spotkaniami towarzyskimi, obecnością na koncertach czy balach, ale też z odwiedzinami w cyrku czy jazdą na karuzeli. Rozpiętość rozrywek była bardzo duża. Często bywało tak, że w tej samej miejscowości np. w Zakopanem krakowianie spotykali swoich sąsiadów i znajomych” – podkreśliła kurator wystawy Katarzyna Moskal.
W jednej z sal wyeksponowano pejzaże, zdjęcia i filmy z zimowego wypoczynku w górach. Są także pamiątki wyrabiane dla „ceprów”: ciupagi, drewniane pudełka i talerze oraz album na zdjęcia w drewnianej okładce.
Wystawa przypomina dzieje kolei. W latach 1844-1847 wybudowano krakowski dworzec, a jesienią 1847 r. uruchomiono pierwsze połączenie Kraków – Mysłowice przez uzdrowisko Krzeszowice.
Jak podkreśla Katarzyna Moskal w podróż zabierano wiele przedmiotów codziennego użytku i nie rezygnowano z rytuałów dnia codziennego. Zwiedzający zobaczą pudełka podróżne na naczynia i przybory toaletowe, zestawy do szycia i haftu oraz apteczkę. Są też zabierane w daleką drogę gry towarzyskie: karty, szachy i loteryjki, a ciekawostką jest przenośny miniaturowy gramofon czy łupina orzecha włoskiego z klapką na zawiasie, w którym ukryto 71 miniaturowych sztonów.
W osobnym pomieszczeniu prezentowane są dzieje „Orbisu” i turystyki zorganizowanej. „Będzie można spróbować swoich sił w ginącej sztuce pisania. Każdy, kto zechce na kopii widokówki z naszych muzealnych zbiorów będzie mógł, używając tak jak dawniej stalówki i atramentu, napisać pozdrowienia z wystawy” – mówiła Katarzyna Bury.
Wystawa „Jedziemy do wód” będzie otwarta do 10 sierpnia. To kolejna odsłona cyklu „Od frontu i od kuchni” ukazującego różne aspekty życia mieszczańskiej rodziny.
W ramach programu edukacyjnego organizowane będą wycieczki do uzdrowisk i warsztaty dla dzieci związane z podróżami i pisaniem kartek. Szczegółowe informacje będą dostępne na stronie internetowej www.mhk.pl (PAP)
wos/abe/