Grafiki francuskich mistrzów - Pierre’a Bonnarda, Paula Gauguina, Henri de Toulouse-Lautreca i dzieła polskich artystów m.in. Jacka Malczewskiego, Leona Wyczółkowskiego, Stanisława Wyspiańskiego będzie można oglądać na dwóch wystawach otwieranych w piątek w Krakowie.
Prezentowane w Kamienicy Szołayskich dzieła pochodzą ze zbiorów kolekcjonera i mecenasa sztuki Feliksa Jasieńskiego, który w 1920 r. przekazał miastu ponad 15 tys. obiektów z myślą o utworzeniu osobnego oddziału Muzeum Narodowego. Jego kolekcja miała stanowić nierozerwalną całość.
Jak podkreśliła w czwartek dyrektor Muzeum Narodowego Zofia Gołubiew w 95 lat od hojnej darowizny udało się spełnić marzenie Jasieńskiego i jego zbiory znów są pokazywane publiczności. Przypomniała, że Kamienica Szołayskich - oddział MNK - wróciła niedawno do swojej pierwotnej nazwy - im. Feliksa Jasińskiego.
Na pierwszym piętrze zwiedzający zobaczą „Grafikę francuską od impresjonizmu do art nouveau” czyli wybór ponad 300 grafik autorstwa tak sławnych artystów, jak Pierre Bonnard, Paul Gauguin, Edouard Manet, Camille Pissarro, Odilon Redon, Pierre-Auguste Renoir, Auguste Rodin, Paul Signac, Alfred Sisley, Henri de Toulouse-Lautrec czy Suzanne Valadon.
"Jasieński bardzo starannie dobierał i autorów, i prace. Miał wielkie szczęście, że mógł nabyć teki znakomitych wydawców, takich jak Andre Marty z +L’Estampe oryginale+ oraz Ambroise Vollard. Grafiki z tych tek stanowią trzon jego zbioru, będącego najlepszą reprezentacją nowoczesnej grafiki francuskiej w Polsce" – mówiła kurator tej ekspozycji Krystyna Kulig-Janarek.
Kolekcją tej klasy może się poszczycić niewiele muzeów na świecie. "Jasieński bardzo starannie dobierał i autorów, i prace. Miał wielkie szczęście, że mógł nabyć teki znakomitych wydawców, takich jak Andre Marty z +L’Estampe oryginale+ oraz Ambroise Vollard. Grafiki z tych tek stanowią trzon jego zbioru, będącego najlepszą reprezentacją nowoczesnej grafiki francuskiej w Polsce" – mówiła kurator tej ekspozycji Krystyna Kulig-Janarek.
W salach na II piętrze na wystawie "Od Japonii do Europy. Rzeczy piękne i użyteczne" prezentowana jest sztuka polska, grafika zachodnioeuropejska i sztuka Dalekiego Wschodu.
Aż pięć z dziesięciu sal to prezentacja prac artystów Młodej Polski: Jacka Malczewskiego, Leona Wyczółkowskiego, Józefa Pankiewicza, Stanisława Wyspiańskiego, Władysława Podkowińskiego. "Zależało nam na tym, żeby głównym bohaterem wystawy był Feliks Jasieński i aby to on prowadził widza po ekspozycji i opowiedział, jak budował swoją kolekcję, czym był dla niego pejzaż, szkic, grafika" - mówiła współkurator ekspozycji Danuta Godyń. Stąd na wystawie wiele portretów kolekcjonera i cytaty z jego pism.
Zwiedzający zobaczą m.in. 16 grafik Francisca Goi oraz dzieła Jacques'a Callota i Giovanniego Piranesiego. Są też grafiki twórców japońskich, których dokonaniami Jasieński był zafascynowany Hokusaia i Hiroshige. Oprócz obrazów i prac na papierze, będzie można zobaczyć rzeźby, ceramikę, meble i militaria oraz malarstwo japońskie i chińskie.
Wystawa grafiki francuskiej potrwa do 3 stycznia, a ekspozycja sztuki polskiej i Dalekiego Wschodu do 3 lipca przyszłego roku.
Przygotowane przez Muzeum Narodowe wystawy łączy wspólny nadtytuł "Niech żyje sztuka!". To nawiązanie do wiersza Kazimierza Przerwy–Tetmajera oraz do życiowej pasji Jasieńskiego, który podkreślał, że swoją kolekcję zbudował "na chwałę artystów". W artykule z 1914 r. "Jakiej sztuki Polsce trzeba?" pisał: "Służę krajowi i sztuce, nie pseudoartystycznej tandecie, ani publiczności, ani artystom. Służę nie temu, co przemija, ale temu co jest i będzie".
Kolekcja Jasieńskiego była pokazywana w Kamienicy Szołayskich jeszcze przed II wojną światową na wystawach czasowych, a od końca 1934 r. na wystawie stałej. Muzeum Narodowe przygotowuje 9-tomowe naukowe opracowanie "Korpus daru Feliksa Jasieńskiego". Poszczególne tomy poświęcone są malarstwu, grafice, sztuce Dalekiego Wschodu, rzemiosłu artystycznemu. Jak zapowiedziała redaktor naukowa "Korpusu" Agnieszka Kluczewska–Wójcik całość zamkną tomy dokumentacyjne poświęcone zbiorom bibliofilskim i archiwum Jasieńskiego, a publikacja powinna być kompletna w 100-lecie przekazania kolekcji miastu. (PAP)
wos/ pz/