Kilkadziesiąt śląskich pism gratulacyjnych z XIX w. i początku XX w., które były wręczane m.in. z okazji jubileuszy, można od środy oglądać na wystawie we wrocławskim Muzeum Narodowym.
Kilkadziesiąt dokumentów pochodzących ze zbiorów Muzeum Narodowego we Wrocławiu stanowi rarytas bibliofilski, to atrakcja zarówno historyczna, jak i artystyczna - podkreśla muzeum. Rzeczniczka placówki Anna Kowalów zaznaczyła w rozmowie z PAP, że dokumenty te nigdy wcześniej nie były prezentowane publicznie.
Na ekspozycji można zobaczyć m.in. pisma gratulacyjne i dziękczynne (tzw. adresy, czyli zbiorowe pisma wystosowane do władz czy wybitnych osób) z lat 1836-1912. Wręczano je z okazji nadania tytułu honorowego obywatela miasta, jubileuszy, rocznic, wybitnych osiągnięć zawodowych czy w momencie odejścia na emeryturę.
Wśród prezentowanych eksponatów znajduję się m.in. list gratulacyjny z 1855 r., który otrzymał dr Gottfried Guenther Roeller, nauczyciel gimnazjum w Głogowie z okazji zakończenia pracy, czy dokument gratulacyjny z 1897 r. skierowany do uczonego Ferdinanda Cohna.
Wiele z prezentowanych dokumentów to listy, które otrzymywali honorowi obywatele miast. To również dokumenty będące pamiątkami po nadburmistrzach i burmistrzach ówczesnego Wrocławia – m.in. Georgu Benderze, Maximilianie von Ysselsteinie.
„Pisma te często przyjmowały kształt okazałej książki z bogato zdobionymi kartami. Stanowią atrakcję zarówno historyczną, jak i artystyczną. Tę pierwszą uzyskujemy dzięki informacjom zawartym w tych adresach i dyplomach – często są one związane z ważnymi wydarzeniami w życiu danej społeczności i jej luminarzy" - wyjaśnił Piotr Oszczanowski, dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu. "Najokazalsze pisma to zbiorowe dzieło typografa lub kaligrafa, malarza czy też rysownika, introligatora i złotnika” - dodał.
Kuratorka wystawy Zofia Bandurska zaznaczyła, że dekoracja XIX-wiecznych egzemplarzy nawiązuje do neogotyku, a najczęściej stosowane motywy to: ostrołuki, pinakle, fryzy.
„Twórcy dekoracji XX-wiecznych adresów sięgali chętnie do sztuki secesyjnej. Karty adresowe mają zbliżoną kompozycje: na marginesie po prawej stronie tekstu pojawiają się personifikacje miast - młode kobiety w powłóczystych szatach, z herbem miasta u stóp, trzymające wieniec laurowy. Często ofiarodawcy, chcąc pokazać dokonania wyróżnionych, zlecali artystom ukazanie budowli wzniesionych w czasie, gdy adresaci pełnili swoje funkcje” - powiedziała Bandurska.
Ekspozycję "Adresy gratulacyjne i dyplomy członkowskie z lat 1836–1912" można zwiedzać do 16 sierpnia. (PAP)
pdo/ ann/