Ponad trzydzieści prac znalazło się na wystawie " …apokryfy, imponderabilia - Alina Szapocznikow" otwartej w środę w Galerii Opera w warszawskim Teatrze Wielkim Operze Narodowej. Są tu m.in. mało znane rzeźby powstałe w latach 50., figuratywne i abstrakcyjne rysunki z lat 60. oraz grafiki.
"Ideą wystawy jest, aby przesunąć uwagę z bardzo znanych, emblematycznych elementów twórczości Szapocznikow na te bardziej zapomniane i eksperymentalne" - powiedziała kurator ekspozycji Dorota Grubba-Thiede. Podkreśliła, że zgromadzone na wystawie obiekty zestawiono w sposób kontrastowy. "Są prace bardzo dziewczęce, delikatne, zmysłowe, ale też wkraczające coraz bardziej w laboratoryjne tereny działania artystki, jak np. odcisk ciała ludzkiego, oraz inspiracje psychomorficzne tj. dociekanie obrazów, które jawią się bardziej w wyobraźni niż w rzeczywistym, realnym świecie" - wyjaśniła kurator.
Odnosząc się do tytułu wystawy Grubba-Thiede podkreśliła, że dzieła Szapocznikow na wystawie "mają w sobie aurę gnostycznej wiedzy tajemnej, quasi religijności z bardzo silnym pierwiastkiem cielesnym".
"U Szapocznikow jest bardzo ciekawe, że nie odwracała się od biologizmu i nie idealizowała rzeczywistości. Spektakularnie starała się zaczepiać odbiorców, poszukiwała form, które uwodziły i przerażały. Przez całe życie towarzyszyło jej przekonanie, że ludziom potrzebny jest kontakt z rzeźbą" - powiedziała Grubba-Thiede.
Wystawę otwierają dwie rzeźby z początku lat 50. - obie przedstawiają kobiety i pochodzą z wczesnego etapu twórczości artystki, która szukała jeszcze swojego stylu. Ale już w rzeźbie "Bellissima II" z 1959 roku pojawia się charakterystyczna dla Szapocznikow amorficzna forma. Z lat 60. pochodzą rysunki z serii "Szkic podróży" i kilka rzeźb.
Na wystawie znalazły sie także odlewy z poliestru, użycie tego materiału do odlewów własnego ciała stało się znakiem rozpoznawczym dojrzałej sztuki Szapocznikow. Na wystawie można też zobaczyć projekt Pomnika dla Oświęcimia z 1958 roku (przygotowany przez Szapocznikow z Romanem Cieślewiczem, Jerzym Chudzikiem i Bolesławem Malmurowiczem), który otrzymał jedno z sześciu wyróżnień w konkursie na oświęcimski pomnik. Kulminacyjny punkt projektu to rzeźba Szapocznikow przedstawiająca zwrócone ku sobie dramatycznie powykręcane dłonie.
Szapocznikow jest uznawana za jedną z najwybitniejszych polskich rzeźbiarek. Urodziła się w 1926 r. w Kaliszu w rodzinie żydowskich lekarzy. W czasie II wojny światowej przebywała w gettach w Pabianicach i Łodzi oraz w niemieckich obozach koncentracyjnych Auschwitz-Birkenau i Bergen-Belsen. Po wyzwoleniu z obozu wyjechała do Pragi, gdzie studiowała w Wyższej Szkole Artystyczno-Przemysłowej w Pradze. Potem wyjechała na studia do Paryża. W Ecole Nationale Superieure des Beaux-Arts była wolną słuchaczką w pracowni Paula Niclausse'a.
Po powrocie do Polski w latach 50. tworzyła w stylu socrealistycznym. Jej sztuka była prezentowana m.in. w Zachęcie. Artystka wykonywała prace na zamówienie polskiego rządu i reprezentowała Polskę na Biennale w Wenecji. Po ponownym wyjeździe do Paryża w 1963 r. Szapocznikow zaczęła eksperymentować ze sztuką rzeźbiarską, wykonywała m.in. odlewy własnego ciała w tworzywach sztucznych. W Paryżu nawiązała kontakt z ruchem jednoczącym artystów tworzących w nurcie nowego realizmu. Artystka zmarła w 1973 r. w sanatorium Praz-Coutant w Passy na południu Francji.
Wystawę "...apokryfy, imponderabilia - Alina Szapocznikow" będzie można oglądać w galerii Opera do 9 lutego przyszłego roku. (PAP)
aszw/ ls/