27.05.2010.Warszawa (PAP) - W opinii współprzewodniczącego polsko-rosyjskiej Grupy ds. Trudnych prof. Adama D. Rotfelda, prawda o stosunkach Polski i Rosji jest znacznie lepsza od tego, jak te relacje są postrzegane.
Dotychczas odbyło się 5 spotkań w ramach Grupy. "W stosunkowo krótkim czasie zdołaliśmy uzgodnić, że nasze podejście powinno być takie syntetyzujące - nie powinniśmy zajmować się sprawami, które mają charakter przyczynkarski, tylko spojrzeć na całokształt stosunków między Polską a Rosją" - podkreślił b minister.
Ocenił również, że percepcja stosunków polsko-rosyjskich jest znacznie gorsza niż ich stan rzeczywisty. "Polityka opiera się na percepcji - reagujemy na to jak postrzegamy, a nie na to, jaka jest prawda. A prawda jest znacznie lepsza niż to, co w przekonaniu, zarówno Rosjan, jak i Polaków odbyło się w naszych stosunkach. Wobec tego można powiedzieć, że te stosunki były obciążone niezwykle silnie takimi emocjami związanymi z bardzo trudną historią naszych stosunków i w związku z tym sprawy historii stały się głównym motywem przewodnim w naszej pracy" - mówił Rotfeld.
Według niego, tematem numer jeden podczas posiedzeń grupy była zbrodnia katyńska. "W istocie rzeczy we wszystkich pozostałych sprawach bardzo szybko osiągaliśmy stanowisko zbliżone, a niekiedy identyczne" - zaznaczył współprzewodniczący Grupy ds. Trudnych.
Przypomniał również, że 29 maja 2009 r. na spotkaniu Grupy w Krakowie zapadła decyzja o skierowaniu - za pośrednictwem szefów MSZ - listów do premierów Polski i Rosji - Donalda Tuska i Władimira Putina. W liście członkowie Grupy poinformowali obu szefów rządów, że w sprawie Katynia wyczerpała ona już swoje możliwości i zaproponowali, by powołać stały ośrodek, który by instytucjonalizował dialog, który zmierzałby do rozwiązania czterech spraw.
Te sprawy to: zapewnienie pełnego dostępu do rosyjskich archiwów w sprawie Katynia; doprowadzenie do rehabilitacji moralno-politycznej ofiar tej zbrodni; zapewnienie godnego poszanowania miejsc pochówku pomordowanych w Katyniu, a także promowanie tolerancji i porozumienia między społeczeństwami Polski i Rosji.
"Ten list spotkał się ze zrozumieniem ministrów spraw zagranicznych, którzy przekazali stosowne informacje premierom. 1 września 2009 r. doszło do spotkania w Sopocie (Putina i Tuska - PAP) na marginesie uroczystości związanych z 70-tą rocznicą wybuchu II wojny światowej. Premierzy potwierdzili swą wolę powołania tego typu ośrodków" - podkreślił Rotfeld.
Według niego, ośrodki te jednak wówczas nie powstały, a kolejna decyzja w tej sprawie zapadła 7 kwietnia tego roku przy okazji upamiętnienia 70-tej rocznicy zbrodni katyńskiej, w których uczestniczyli Tusk i Putin.
"Stosowne zalecenia otrzymał minister kultury Rosyjskiej Federacji Aleksandr Awdiejew; w Polsce rozmawiałem na ten temat z ministrem kultury i dziedzictwa narodowego Bogdanem Zdrojewskim, który również podjął stosowne decyzje, żeby tego typu instytucje powstały pod auspicjami Ministerstw Kultury" - powiedział Rotfeld.
Wyjaśnił, że taka formuła gwarantowałaby tym instytucjom niezależność od bieżącej polityki.
Były minister poinformował też, że efektem prac Grupy jest też 30 ekspertyz, które powstały (po 15 w każdym kraju) w Polsce i w Rosji. Ekspertyzy te - jak zapowiedział - mają zostać wydane, zarówno w Polsce, jak i w Rosji w formie jednego dokumentu. W Rosji ukaże się on w połowie września, a w Polsce - w dniach 4-5 października. W tych dniach zaplanowane jest też kolejne spotkanie Grupy.
B. minister poinformował również, że dzięki pracom Grupy doszło do kontaktów między rosyjską Cerkwią Prawosławną i polskim Kościołem Rzymskokatolickim.
Kolejnym z celów Grupy - według Rotfelda - było też dotarcie do szerokich rzesz społeczeństwa w Rosji z prawdą o wspólnej polsko-rosyjskiej przeszłości. W jego opinii, bardzo ważnym elementem w tym zakresie był film "Katyń" Andrzeja Wajdy. "W moim przekonaniu miał on charakter znacznie wykraczający poza jednostkowe wydarzenie" - zaznaczył Rotfeld. (PAP)
mkr/ mok/ woj/