Papież Franciszek zwrócił uwagę, że obok Żydów i Polaków w Auschwitz ginęli również członkowie narodu romskiego - mówi prezes Stowarzyszenia Romów w Polsce Roman Kwiatkowski. Podkreślił, że wskazuje na to obecność Romów i Sinti w uroczystości w b. niemieckim obozie Auschwitz-Birkenau.
"Przez wiele lat, choć nasi przodkowie byli ofiarami Holokaustu, nikt o tym nie mówił. Kolejny papież zwrócił jednak uwagę, że obok Żydów i Polaków, także Romowie i Sinti ginęli w Auschwitz. (…) Dla nas, wciąż pamiętających o zgładzonych bliskich, oznacza to, że możemy z większą ufnością patrzeć w przyszłość" – powiedział Kwiatkowski.
Wśród byłych więźniów obozu, którzy w piątek witali papieża na dziedzińcu bloku 11, był przedstawiciel Romów i Sinti Peter Rauch. Przed spotkaniem z Franciszkiem powiedział PAP, że chciałby poprosić go o pomoc w walce z rasizmem na świecie. "Są ludzie, którzy wciąż traktują nas jak obcych. Myślę, że nawet papież nie potrafi tego zmienić, ale chciałbym, aby się w to zaangażował" – mówił były więzień.
Roman Kwiatkowski podkreślił wagę słów Raucha. "To jest niezwykle ważne. Romowie do dziś padają ofiarą różnych aktów nietolerancji i dyskryminacji. Jednak taki obraz Romów, którzy wspólnie z innymi narodami uczestniczą w ważnych wydarzeniach, pomaga to niwelować. Romowie coraz częściej powinni być obecni przy takich uroczystościach" – powiedział.
Pierwsi Romowie zostali deportowani do Auschwitz w 1941 r. Pod koniec lutego 1943 r. na terenie KL Auschwitz II-Birkenau Niemcy utworzyli tzw. obóz familijny dla Cyganów (Zigeunerlager), w którym osadzali całe rodziny Romów i Sinti z czternastu państw.
Więźniów dziesiątkowały choroby i głód. Szczególnie cierpiały dzieci, na których eksperymentował lekarz SS Josef Mengele. Niemcy zlikwidowali „Zigeunerlager” w nocy z 2 na 3 sierpnia 1944 r. Zgładzili w komorach gazowych 2897 osób, które jeszcze żyły.
Ogółem w Auschwitz więzionych było ok. 23 tys. Romów i Sinti. Życie straciło tu około 21 tys.
Peter Rauch urodził się w 1939 r. w Monachium w rodzinie Sinti. Mieszkał z rodzicami i pięcioma siostrami. Jego ojciec miał firmę przewozową. 8 marca 1943 r. wszyscy zostali aresztowani i deportowani do „Zigeunerlager“. Peter wraz z matką został przeniesiony do KL Ravensbrueck, a następnie do Mauthausen i Bergen-Belsen. Tam w 1945 r. został wyzwolony. Podczas wojny stracił 38 członków rodziny. Po wojnie wrócił do Monachium.
Stowarzyszenie Romów w Polsce jest jednym z najliczniejszych grup. Jego podstawowym zadaniem jest działanie na rzecz tworzenia warunków pełnego uczestnictwa członków tej społeczności w Polsce. Romowie w Polsce mają status mniejszości etnicznej. W Polsce mieszka 20-30 tys. osób tej narodowości. Według różnych szacunków, w Europie przedstawicieli tej nacji jest nawet ok. 15 mln. (PAP)
szf/ bos/