Tłumy mieszkańców Neapolu wiwatowały w sobotę na cześć Sophii Loren, która podczas ceremonii na zamku otrzymała honorowe obywatelstwo miasta. "To, że miałam szczęście w kinie, zawdzięczam także memu miastu" - mówiła 81-letnia gwiazda światowego kina.
Loren urodziła się w Rzymie, ale dzieciństwo i pierwsze lata młodości spędziła w miasteczku Pozzuoli należącego do metropolitalnego obszaru Neapolu. Zawsze - przypomniano podczas uroczystości na dziedzińcu zamku Maschio Angioino - wskazuje miasto pod Wezuwiuszem jako swe rodzinne strony.
Mieszkająca w Szwajcarii aktorka znakomicie mówi też w dialekcie neapolitańskim i to w nim podziękowała władzom za przyznanie jej honorowego obywatelstwa, które wręczono przy taktach pieśni "O sole mio".
"Sophia Loren jest ciałem, sercem i głową Neapolu" - powiedział burmistrz Luigi De Magistris.
Neapolitańczycy, którzy wylegli na ulice, by powitać ją w swych stronach, wznosili okrzyki: "Jesteś piękna".
Znany neapolitański mistrz sztuki szopkarskiej Genny Di Virgilio podarował przy tej okazji aktorce jej figurkę do szopki. Przedstawia ona Loren w czerwonej sukni.
Media przypominają wywiad dla amerykańskiej telewizji, w którym przed laty gwiazda powiedziała: "Ja nie jestem Włoszką, ja jestem neapolitanką, a to coś zupełnie innego".(PAP)
sw/ klm/ kar/