Sześć premierowych spektakli, w tym adaptację „Wampira” Władysława Reymonta i sztukę nawiązującą do pogromu kieleckiego, będzie można oglądać w sezonie artystycznym 2016/2017 w Teatrze im. Stefana Żeromskiego w Kielcach.
Plany artystyczne, nową identyfikację wizualną placówki oraz jej plany inwestycyjne przedstawił w środę podczas konferencji prasowej dyrektor teatru, Michał Kotański.
W październiku odbędą się dwie premiery. Jedną z nich, sztukę „Kieł” Marcina Cecko, inspirowaną greckim filmem o tym samym tytule, wyreżyseruje student krakowskiej Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej, Bartosz Żurowski. Drugie przedstawienie to „Harper” Simona Stephensa w reżyserii ucznia Krystyna Lupy i Jerzego Jarockiego, nagradzanego za swoje realizacje Grzegorza Wiśniewskiego.
W grudniu kieleccy widzowie będą mogli oglądać sztukę Barnarda-Marie Koltesa „Zachodnie wybrzeże”, wyreżyserowaną przez Kubę Kowalskiego.
W lutym i w kwietniu zaplanowano dwie prapremiery. Sztukę krążąca wokół tematyki pogromu Żydów w Kielcach w lipcu 1946 r. przygotowuje – specjalnie dla kieleckiego teatru - Tomasz Śpiewak. Reżyserem przedstawienia „Kielce to nie Dallas” będzie Remigiusz Brzyk. „Obaj twórcy są bardzo doświadczeni, więc myślę, że jest szansa, że wyjdzie coś ciekawego. Jestem zadowolony, że ten temat oddaję w ich ręce” – ocenił Kotański.
Z kolei autorem nowego przedstawienia „Zabić celbrytę” - satyry na współczesne media - jest Radosław Paczocha. Sztukę wyreżyseruje Gabriel Gietzky.
Pod koniec sezonu na kieleckiej scenie będzie pokazywana teatralna adaptacja najbardziej tajemniczej powieści Reymonta, osadzonej w środowisku londyńskiej emigracji pt. „Wampir”, w reżyserii Kotańskiego i adaptacji Paczochy.
Jak mówił Kotański, w premierowych przedstawieniach pojawią się gościnnie aktorzy spoza Kielc. Na deskach kieleckiej sceny będzie można też oglądać ciekawe i popularne spektakle takich teatrów jak m. in. warszawski TR i krakowska „Bagatela”.
Sztukę krążąca wokół tematyki pogromu Żydów w Kielcach w lipcu 1946 r. przygotowuje – specjalnie dla kieleckiego teatru - Tomasz Śpiewak. Reżyserem przedstawienia „Kielce to nie Dallas” będzie Remigiusz Brzyk. „Obaj twórcy są bardzo doświadczeni, więc myślę, że jest szansa, że wyjdzie coś ciekawego. Jestem zadowolony, że ten temat oddaję w ich ręce” – ocenił dyrektor teatru.
Także kieleccy artyści będą prezentowali swoje najlepsze spektakle w kraju i za granicą. Adaptacja „Dziejów grzechu” Żeromskiego w reżyserii Kotańskiego (premiera 2014 r.) będzie pokazywana jesienią na kilku krajowych scenach w ramach ministerialnego programu „Teatr Polska”. Przedstawienie zarejestruje Telewizja Polska.
Z kolei spektakl „Samotność pól bawełnianych” Koltesa, wyreżyserowany przez Radosława Rychcika (premiera 2009 r.), prezentowany na kilkunastu krajowych i zagranicznych festiwalach, gdzie zyskał duże uznanie publiczności, będzie pokazywany w Brazylii.
Kielecka scena sezon rozpoczyna z nową identyfikacją wizualną. Zmieniła się szata graficzna strony internetowej placówki, plakatów i zaproszeń na spektakle, drukowanych programów, a także logotyp instytucji - przedstawia transformację litery „z”. Autorem koncepcji jest grafik Paweł „Nowik” Nowicki.
„On robi rzeczy, które są bardzo minimalistyczne (…) Żyjemy w czasach, w których dostajemy bardzo dużo bodźców, informacji. Chciałem, żeby ta strona była prosta, by można było się skupić na treści, którą chce przekazać teatr (…) Wydaje mi się, że udało nam się zrobić coś fajnego i co spełnia standardy współczesnej grafiki i dobrej komunikacji z odbiorcami” – zaznaczył Kotański.
Teatr rozpoczyna przygotowania do planowanego generalnego remontu swojej siedziby. Przedsięwzięcie umożliwiło uregulowanie spraw własnościowych zabytkowej kamienicy w centrum Kielc, którą zajmuje kielecka scena.
Wg szacunków, generalny remont placówki, będzie kosztował co najmniej 50 mln zł. Teatr, wspierany przez samorząd województwa świętokrzyskiego, który prowadzi placówkę, zabiega o dofinansowanie przedsięwzięcia z funduszy Unii Europejskiej m. in. w ramach Kontraktu Terytorialnego.
Przez najbliższe półtora roku będzie przegotowywana dokumentacja techniczna remontu. Dyrektor zakłada, że po remoncie w teatrze będzie mogła funkcjonować nowoczesna duża scena, nowa mała scena, sala prób. Uporządkowane zostaną też pomieszczenia aktorów, administracji i przestrzeń dla widzów, która ma być dostępna dla osób niepełnosprawnych ruchowo.
Generalny remont teatru mógłby się rozpocząć najwcześniej w połowie 2018 r. Ma potrwać ok. trzech lat.
Jak podkreślił uczestniczący w konferencji marszałek województwa świętokrzyskiego Adam Jarubas, inwestycja jest „absolutnie priorytetową” na mapie dziedzictwa kutrowego. „Województwo zaangażowało się kwotą 5 mln 380 tys. zł, aby dokończyć sytuację własnościową (wykupić brakujące udziały w kamienicy – PAP). Natomiast najważniejsze są dzisiaj inwestycje. Pracujemy też nad zwiększaniem kwoty podstawowej dla teatru z budżetu na przyszły rok. Do tej pory było to ok. 4 mln, zaproponujemy ok. 4,5 mln zł (…)” – deklarował marszałek.
Teatr im. Stefana Żeromskiego w Kielcach to jedna z najstarszych scen teatralnych w Polsce – istnieje od 1879 r. Odwiedzali go m. in. Stefan Żeromski, Gabriela Zapolska z występami, polecał go Henryk Sienkiewicz. Wystawiali tu Stanisław Przybyszewski i Aleksander Zelwerowicz.
Za złote czasy kieleckiej sceny uważa się lata 1952-1958, kiedy teatrem kierowali Irena i Tadeusz Byrscy. Powstały wówczas takie przedstawienia, jak: „Powrót Odysa” Stanisława Wyspiańskiego, „Pierścień Wielkiej Damy” Cypriana Kamila Norwida, „Uciekła mi przepióreczka” Żeromskiego.
W latach 1992-2015 teatrem kierował Piotr Szczerski. Był otwarty na młodych, awangardowych twórców. Do współpracy zaprosił m.in. reżyserów Rychcika, Wiktora Rubina, Ewelinę Marciniak oraz dramaturgów - Jolantę Janczak, Mateusza Pakułę i Michała Buszewicza.
Po śmierci Szczerskiego w maju 2015 r., konkurs na dyrektora placówki wygrał Kotański - absolwent Wydziału Reżyserii Dramatu PWST w Krakowie.(PAP)
ban/ mow/