W tym roku zakończy się konserwacja zwieńczenia ołtarza Wita Stwosza – poinformowali we wtorek członkowie zespołu prowadzącego prace. Badania potwierdziły, że większość elementów architektonicznych zwieńczenia, które do tej pory uważano za XIX-wieczne rekonstrukcje, to gotyckie oryginały.
Konserwacja ołtarza w Bazylice Mariackiej w Krakowie trwa od października 2015 r. i jest połączona z jego kompleksowymi badaniami. "Do końca tego roku zakończymy prace przy zwieńczeniu ołtarza" - mówił na konferencji prasowej kierujący zespołem konserwatorskim dr Jarosław Adamowicz z krakowskiej ASP.
Prace konserwatorskie są prowadzone w zorganizowanej na terenie bazyliki mariackiej roboczej pracowni. Wybrane elementy architektoniczne zwieńczenia oraz figura anioła z lutnią zostały poddane tomografii komputerowej w Instytucie Odlewnictwa w Krakowie. Naukowcy mają nadzieję, że uda się w ten sposób przynajmniej częściowo zbadać jeszcze rzeźbę św. Stanisława.
Badania elementów architektonicznych potwierdziły, że kolumny, baldachimy, maswerki, które do tej pory uważano za XIX-wieczne rekonstrukcje, to w 90 proc. gotyckie oryginały. Wymieniane były natomiast drobne elementy, np. zachował się rachunek za wymianę 74 dekoracyjnych listków.
Konserwacja ołtarza w Bazylice Mariackiej w Krakowie trwa od października 2015 r. i jest połączona z jego kompleksowymi badaniami. "Do końca tego roku zakończymy prace przy zwieńczeniu ołtarza" - mówił na konferencji prasowej kierujący zespołem konserwatorskim dr Jarosław Adamowicz z krakowskiej ASP.
W zwieńczeniu ołtarza jest sześć gotyckich rzeźb, stan ich zachowania jest różny. "Nawarstwienia na nich pochodzą z różnych epok. Mamy rzeźby, w których stan zachowania drewna jest bardzo dobry – jak przedstawienie św. Wojciecha, na którym pierwotna polichromia zachowała się dużo gorzej niż np. na figurze św. Stanisława, gdzie drewno jest bardziej zdegradowane, natomiast świetnie zachowała się gotycka polichromia z aplikacjami brokatowymi" – mówiła konserwator dzieł sztuki Iwona Martynowicz. Prawdopodobnie do wykonania tych dwóch rzeźb zostały użyte klocki drewna lipowego o różnych właściwościach.
Specjalistom udało się wyjaśnić, skąd na powierzchni figury anioła z lutnią wzięło się rozszczepienie. Przypuszczano, że nastąpiło ono z upływem czasu, tymczasem badania wykazały, że było ono już na kawałku drewna, po który sięgnął rzeźbiarz.
Prowadzący konserwację ołtarza Wita Stwosza konsultują się ze specjalistami z zagranicy. W Krakowie gościli m.in. historycy sztuki i konserwatorzy z Frankfurtu i Monachium.
Pieniądze na tegoroczne prace parafia uzyskała ze Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa (2 mln zł dotacji) ze środków miasta oraz Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Angażuje też własne fundusze m.in. ze zbiórki od wiernych.
Jak poinformował proboszcz parafii mariackiej ks. dr Dariusz Raś ma obietnicę, że SKOZK będzie wspierał konserwację ołtarza także w kolejnych latach. "Prace nie przeszkadzają kultowi religijnemu. Chcemy pokazywać piękno tego ołtarza mimo toczącej się konserwacji" - powiedział ks. Raś. Dodał, że żadna z ekip, która do tej pory zajmowała się ołtarzem Wita Stwosza nie wykonywała tak pogłębionych badań i analiz, a efekty renowacji mają zapewnić zabytkowi świetność na "następne 50, a może i 100 lat".
Ołtarz Wita Stwosza jest jednym z najwspanialszych przykładów sztuki gotyckiej w Europie. Powstał w latach 1477-1489. Jego konstrukcja jest wykonana z drewna dębowego, rzeźby - z drewna lipowego. Kompleksowe badania i konserwacja ołtarza potrwają do 2020-21 i mają kosztować prawie 14 mln zł. Prowadzi je wyłoniony w konkursie Międzyuczelniany Instytut Konserwacji i Restauracji Dzieł Sztuki warszawskiej i krakowskiej ASP.(PAP)
wos/ agz/