Prokuratura IPN będzie wyjaśniała sprawę zniszczeń szczątków ofiar komunizmu odnalezionych na Łączce na Powązkach w Warszawie - zapewnił szef pionu śledczego IPN Andrzej Pozorski. IPN ujawnił, że szczątki zostały zniszczone w latach 80. m.in. przez koparki.
IPN przedstawił we wtorek na konferencji prasowej podsumowanie poszukiwań szczątków ofiar reżimu komunistycznego, które od 19 września do 7 października były prowadzone na Łączce Cmentarza Wojskowego na Powązkach w Warszawie.
Podczas trzytygodniowych prac specjaliści z zespołu prof. Krzysztofa Szwagrzyka, wiceprezesa IPN, który kieruje poszukiwaniami, odnaleźli kilkadziesiąt fragmentów szczątków ludzkich. Wiele z nich było zniszczonych z powodu znajdujących się na Łączce grobów z lat 80., pod którymi znajdowały się szczątki ofiar komunistycznej bezpieki z okresu stalinizmu. Zniszczenia wynikają m.in. z tego, że w latach 1982-1984, gdy wznoszono nagrobne pomniki, użyto koparek.
"Dopiero w wyniku (obecnych - PAP) prac ekshumacyjnych ustalono, że w latach 80. lub wcześniej na tym terenie pracował ciężki sprzęt. Ponieważ są te informacje bardzo świeże, to w tej sytuacji prokurator musi podjąć czynności procesowe, które pozwolą ustalić w miarę precyzyjnie, kiedy ten sprzęt ciężki wjechał na ten teren, jak też ewentualnie, gdzie ziemia z tego terenu została wywieziona" - powiedział podczas wtorkowej konferencji prasowej dyrektor Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, prokurator IPN Andrzej Pozorski.
"W tej sytuacji podejmiemy czynności, które pozwolą nam ustalić, co się z tą ziemią stało i z ewentualnymi szczątkami, które w tym miejscu mogły zostać wybrane przez ciężki sprzęt i wywiezione ewentualnie na samochodach ciężarowych" - dodał Pozorski.
Śledztwo IPN dotyczące ofiar komunistycznej bezpieki, których ciała w latach 40. i 50. były potajemnie ukrywane na Łączce, zostało wszczęte w sierpniu 2014 r.
Instytut rozważa m.in. hipotezę, że szczątki odnalezione podczas prac w latach 80. (gdy budowano nowe groby) zostały wywiezione w inne miejsce Warszawy (poza Cmentarz Wojskowy na Powązkach), najprawdopodobniej pod nadzorem wojskowych służb. Jednak przed podjęciem weryfikacji tej hipotezy zespół IPN pod kierownictwem prof. Szwagrzyka chce dokładnie przeszukać pozostały teren Łączki; prace te, wznowione wiosną 2017 r. mają zakończyć się do czerwca przyszłego roku.
Na początku tegorocznych prac IPN oszacował, że na terenie Łączki mogą znajdować się szczątki ok. 100 osób, które zostały zamordowane w latach 40. i 50. w więzieniu na ul. Rakowieckiej w Warszawie. Ostatnie prace pozwoliły wydobyć szczątki co najmniej kilkunastu osób (liczba ta jednak będzie musiała być zweryfikowana w toku dalszych prac; możliwe, że jest znacznie większa).
Poszukiwania IPN na Łączce dotyczą bohaterów powojennego podziemia niepodległościowego m.in. gen. Augusta Emila Fieldorfa "Nila" - szefa Kedywu Komendy Głównej AK, rtm. Witolda Pileckiego - dobrowolnego więźnia Auschwitz i autora raportów o Holokauście, a także płk. Łukasza Cieplińskiego i jego współpracowników z IV Zarządu Głównego Zrzeszenia "Wolność i Niezawisłość". (PAP)
nno/ mow/