04.01.2011. Warszawa (PAP) - Chętni do Rady Instytutu Pamięci Narodowej od wtorku - przez dwa tygodnie - mogą zgłaszać swoje kandydatury - ogłosiło Zgromadzenie Elektorów IPN. Po powołaniu rada wskaże parlamentowi kandydata na nowego prezesa Instytutu.
We wtorek po południu rzecznik IPN Andrzej Arseniuk powiedział PAP, że jest jeszcze zbyt wcześnie, by mówić o kandydaturach. Pierwszych informacji można spodziewać się dopiero na początku przyszłego tygodnia.
Zgodnie ze znowelizowaną - z inicjatywy PO - ustawą o IPN, elektorzy, wybrani przez uczelnie, mają przedstawić parlamentowi kandydatów do 9-osobowej Rady IPN, która zastąpi obecne 11-osobowe Kolegium Instytutu. Rada spoza swego grona zgłosi kandydata na nowego prezesa IPN. Powoła go Sejm za zgodą Senatu. Od kwietnia ub. roku - od śmierci prezesa Janusza Kurtyki w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem - funkcję prezesa Instytutu pełni Franciszek Gryciuk.
Pod koniec maja ub. roku żaden z pięciu kandydatów na prezesa IPN nie spełnił wymogów formalnych, wobec czego Kolegium IPN zamknęło rozpisany po śmierci Kurtyki konkurs na to stanowisko. Wobec wejścia w życie (27 maja) nowelizacji ustawy - która odebrała Kolegium prawo do organizowania takiego konkursu - ogłosi go właśnie Rada Instytutu.
Kandydat na członka Rady IPN musi mieć obywatelstwo polskie, korzystać z pełni praw publicznych, nie może być karany, nie może być funkcjonariuszem ani agentem służb PRL lub dyspozycyjnym sędzią w czasach PRL. Osoba wybrana do Rady musiałaby odejść z partii politycznej lub związku zawodowego. Członek Rady musi mieć tytuł naukowy z nauk humanistycznych lub prawnych (nie było to warunkiem zasiadania w kolegium IPN).
Rada Instytutu Pamięci Narodowej będzie wybierana na 6 lat. Jej członkowie mogą w niej zasiadać najwyżej dwie kadencje.
Przewodniczącym Zgromadzenia Elektorów, które ma wskazać kandydatów do Rady IPN, jest historyk i politolog prof. Jan Kofman, pracujący w Instytucie Historii Uniwersytetu w Białymstoku i w Instytucie Studiów Politycznych PAN. Wśród elektorów są znani naukowcy, m.in. prof. Wojciech Materski, Tomasz Gąsowski, Tomasz Kitzwalter, Tomasz Schramm.
Ustawa stanowi, że jeśli zgromadzenie nie przedstawi w terminie parlamentowi wymaganej liczby kandydatów do Rady, jej członków wybierze Sejm i Senat. IPN zwracał uwagę, że taki sposób wyboru byłby niezgodny z intencją ustawodawcy, gdyż to naukowcy, a nie politycy mieli zgłaszać kandydatów do Rady.
Znowelizowaną ustawę o IPN w kwietniu ub. roku PiS zaskarżył do Trybunału Konstytucyjnego. Za niezgodne z konstytucją uznano m.in. ograniczenie niezależności prezesa IPN spowodowane zmianą większości potrzebnej w Sejmie do jego powołania lub odwołania (z większości 3/5 głosów na zwykłą większość) oraz wprowadzeniem przepisów, które powodują, że prezes IPN podlega corocznej weryfikacji przez Radę Instytutu (musi jej składać sprawozdanie). PiS krytykowało też m.in. niepoddanie elektorów lustracji i wskazywanie kandydatów do Rady przez środowiska sędziowskie.
Na internetowej stronie IPN (www.ipn.gov.pl) - po kliknięciu w baner "W obronie Instytutu Pamięci Narodowej" - do dziś można zapoznać się z głosami krytycznymi wobec zmian w sposobie funkcjonowania IPN, zapisanych w znowelizowanej ustawie.
Instytut Pamięci Narodowej - Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu został powołany na mocy ustawy z dnia 18 grudnia 1998 r. Do zadań Instytutu należy gromadzenie i zarządzanie dokumentami organów bezpieczeństwa państwa, sporządzonymi od 22 lipca 1944 r. do 31 lipca 1990 r., prowadzenie śledztw w sprawie zbrodni nazistowskich i komunistycznych oraz prowadzenie działalności edukacyjnej.
Mariusz Wachowicz (PAP)
mca/ bos/ mag/