Pięć projektów fotograficznych Waldemara Jamy prezentowanych jest na wystawie "Adieu Analog" dostępnej dla zwiedzających w Galerii Obok Związku Polskich Artystów Fotografików do 20 grudnia.
"Adieu Analog" to tytuł aktualnej wystawy autorstwa prof. Waldemara Jamy. Tytuł jest dość przewrotny, ale - zdaniem kuratora wystawy Anny Wolskiej - doskonale oddaje to, co dzieje się aktualnie w obszarze tzw. sztuk audiowizualnych.
Prof. Waldemar Jama jest fotografikiem - uważnym komentatorem naszej rzeczywistości. W ciągu wielu lat swojej pracy artystycznej stworzył własny styl wypowiedzi będący połączeniem inscenizacji i świadomego gestu artystycznego. Prace autora mają zawsze szerszy kontekst - historyczny, antropologiczny, czy społeczny.
W Galerii Obok ZPAF zaprezentowano pięć projektów autora. Tytułowy "Adieu Analog", to forma pożegnania się autora z klasycznie rozumianą fotografią. Prace są seriami montaży fotograficznych; stanowią unikatowe połączenie starych fotografii, fragmentów błon negatywowych i wkopiowanych zdjęć. Szczególnie wymownym jest zdjęcie, na którym widzimy zestawienie skrawków negatywów z egipską piramidą.
Kolejnym projektem - chyba najbardziej klasycznie fotograficznym - jest "PRL". Na zdjęciach widać serię ujęć przedstawiających socrealistyczne płaskorzeźby z fasad warszawskich domów. Fotografie przedstawiające budowniczych socjalizmu zostały specjalnie źle wywołane, by z czasem ulegać autodestrukcji i zanikać odchodząc w niepamięć tak, jak poprzedni ustrój - mówi kurator.
Projekt "Puszka Pandory", to - według Wolskiej - najbardziej krytyczny cykl prac autora, odnoszący się do konsumpcjonizmu, w którym miejsce wartości, ideałów i Boga zajmuje globalny hipermarket. Jest to zbiór puszek, w których autor umieścił zdjęcia lub fragmenty znalezionych obiektów; jest np. puszka z zapisanym fragmentem programu TVP; z rzeźbą przedstawiającą Afrodytę; świętym obrazem; fragmentem natury. Wszystko, według artysty, może okazać się "Puszką Pandory".
Cykl zdjęć "Trotuar", to praca dokumentalna, będąca zapisem ważnej dla Polski chwili - wydarzeń po katastrofie w Smoleńsku. Jest to szereg ujęć chodnika przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie, z którego uprzątnięto już kwiaty i znicze, a pozostałości stearyny są rozdeptywane przez przechodniów. To odniesienie do pojęcia destrukcji, przemijania i upływu czasu. "Nie jest to narracja bezpośrednia, pełna dramaturgii jak w reportażu, a jednocześnie zdjęcia te mają w sobie spory ładunek emocji i zawoalowanej treści, a jednocześnie pozbawiona wartościowania, czy prób oceny tamtych chwil" - zaznacza Wolska.
Ostatni z cykli noszący nazwę "Ambalaże" przedstawia witrynowe manekiny kobiet, poddane różnym zabiegom malarskim. Autor tworzy kolorowe instalacje, które później dodatkowo zakrywa przeźroczystą folią, klei taśmami, wiąże sznurkami.
Wyznaje, że "działanie pozornie zwykłych przedmiotów ma dla niego, wręcz magiczny wymiar, a poddanie ich dalszemu przetworzeniu, staje się dlań +lustrem współczesności+".
Waldemar Jama urodził się w 1942 r. w Praszce (Opolskie). Ukończył fotografię na ASP w Poznaniu. Należy do ZPAF od 1973 r. W 2004 r. uzyskał tytuł profesora sztuk plastycznych. Wykładał na ASP w Katowicach i na ASP w Gdańsku. Aktualnie w Wyższej Szkole Technicznej w Katowicach. Uprawia fotografię kreacyjną i dokument. Autor wielu wystaw indywidualnych i zbiorowych. W 2009 r. otrzymał Srebrny Medal" Zasłużony Kulturze Gloria Artis". Prace Jama znajdują się w wielu muzeach i kolekcjach w kraju i za granicą.
Wystawa Waldemara Jamy "Adieu Analog" dostępna jest dla zwiedzających w Galerii Obok ZPAF w Warszawie do 20 grudnia. (PAP)
abe/pat