Helga Hirsch była wśród 10 Niemców uhonorowanych Medalem Wdzięczności ECS, którzy odebrali wyróżnienie z rąk polskiego prezydenta Bronisława Komorowskiego w zeszły piątek w Berlinie podczas uroczystości w Bundestagu.
Tego samego dnia Erika Steinbach wydała oświadczenie, w którym wyraża zadowolenie z zasłużonego wyróżnienia dla Hirsch.
"Helga Hirsch bardzo wcześnie udzielała się literacko i polityczne oraz rozwinęła związki z Polską. Napisała pracę doktorską o antykomunistycznym ruchu opozycyjnym w Polsce. Wydała na ten temat książkę razem z polskim dysydentem Adamem Michnikiem" - podkreśliła Steinbach.
"Tak jak kiedyś była zaangażowana, działając na rzecz polskiej opozycji, za co słusznie teraz zostaje odznaczona, tak później intensywnie wspierała niemieckich wypędzonych z ojczyzny i zajęła się polskimi zbrodniami na Niemcach podczas wypędzeń" - napisała szefowa BdV.
Przypomniała książkę autorstwa Hirsch, zatytułowaną "Zemsta ofiar", która ukazała się w 1998 roku i opowiada o Niemcach w polskich obozach w latach 1944-50. Steinbach dodaje, że Hirsch do dziś nie pozostawiła tematu wypędzeń. "Helga Hirsch jest godną laureatką" - oceniła szefowa BdV.
W odpowiedzi na to ECS opublikowało we wtorek wyjaśnienie, w którym oceniono, że oświadczenie Steinbach "jest zwykłą manipulacją". "Sugeruje ono bowiem istnienie powiązań oraz swoistej symetrii działań Helgi Hirsch w okresie, gdy niosła ona pomoc opozycji demokratycznej w Polsce w latach 80. i jej późniejszej działalności w Niemczech" - czytamy w wyjaśnieniu przesłanym PAP.
"Kapituła podejmując swoją decyzję, kierowała się tylko i wyłącznie działaniami pani Helgi Hirsch dotyczącymi Polski do 1989 roku" - podkreślono.
ECS wyjaśnia, że niemiecka dziennikarka od początku kontaktów z polską opozycją w 1979 roku bardzo intensywnie ją wspomagała, m.in. przemycając do Polski maszynę drukarską, a z Polski na Zachód polską prasę podziemną.
Ostro krytykowała też w niemieckich mediach ugodową politykę władz wobec reżimów komunistycznych. Po wprowadzeniu stanu wojennego opiekowała się Grupą Solidarności z Gdańska. Dzięki jej aktywności w przewożeniu prasy i wydawnictw podziemnych z Polski powstał znaczący ośrodek badań tych publikacji w Bremie, a jej artykuł zamieszczony w "Osteuropa", po raz pierwszy obszernie cytował teksty polskiego podziemia.
Hirsch zorganizowała też w Kolonii dużą wystawę polskich wydawnictw drugoobiegowych. W 1985 roku ukazała się jej książka "Ruchy na rzecz demokracji i niepodległości w Polsce 1976-1980" ("Bewegungen fuer Demokratie und Unabhaengigkeit in Polen 1976-1980"). "Jej kolejne artykuły dotyczące Solidarności i opozycji demokratycznej w Polsce uczyniły ją jedną z najbardziej wpływowych osób informujących niemiecką opinię publiczną o znaczeniu polskiej opozycji" - podkreśla ECS.
Jak dodaje, "późniejsza działalność Helgi Hirsch, zwłaszcza jej bliskie relacje ze Związkiem Wypędzonych, może - z polskiego punktu widzenia - budzić niekiedy kontrowersje".
"Należy jednak zauważyć, że gdy publicznie pojawiła się sprawa ewentualnych niemieckich roszczeń majątkowych była ona, w 2004 roku, inicjatorką listu otwartego niemieckich intelektualistów apelującego o zrzeczenie się wszelkich roszczeń ze strony Niemców. Podobnie gdy dostrzegła instrumentalne i polityczne wykorzystywanie rady programowej fundacji +Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie+, 10 marca 2010 roku zrezygnowała z jej członkostwa" - przypomniano w wyjaśnieniu ECS.
Europejskie Centrum Solidarności ustanowiło Medal Wdzięczności w kwietniu tego roku. Przyznawany jest osobom pochodzącym z zagranicy, które pomagały Solidarności i polskiej opozycji demokratycznej w walce o wolność oraz prawa człowieka. W skład jego kapituły, której przewodniczy Lech Wałęsa, wchodzą przywódcy Solidarności z lat 80. W ramach pierwszej edycji kapituła przyznała Medal Wdzięczności 326 osobom pochodzącym z 14 krajów.
Anna Widzyk (PAP)
awi/ ap/ bk/