Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie wzbogaci swoje zbiory o armatę przeciwlotniczą firmy Bofors wzór 36 kaliber 40 mm wyprodukowaną w 1938 r. w Szwecji dla polskiej armii. Zabytek został przywieziony w piątek do Portu Wojennego w Gdyni przez okręt ORP „Toruń”. Armata pochodzi z Armemuseum w Sztokholmie.
„Dzisiaj mamy święto jako muzealnicy i miłośnicy broni. To zabytek, który wraca po kilkudziesięciu latach na ziemie polskie. Armata została wykonana przez firmę Bofors w Szwecji. Według informacji ze sztokholmskiego muzeum egzemplarz ten używany był w kampanii wrześniowej 1939 r. na terenie Polski. Armata została zdobyta przez Niemców i sprzedana Finlandii, a potem po wojnie została odkupiona przez Szwedów” – powiedział PAP główny inwentaryzator Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie Roman Matuszewski.
Do końca lat 70. XX wieku armata znajdowała się na wyposażeniu szwedzkiej armii – 3. Pułku Artylerii Przeciwlotniczej w Norrtaelje, na północ od stolicy Szwecji.
Na broni, oprócz znaku firmy Bofors, znajduje się także orzeł polski oraz napis +armata+ i jej parametry w języku polskim. Egzemplarz ten pochodzi bowiem z partii 60 sztuk, które rząd Polski dostał od Szwecji wraz z licencją do produkcji na terenie naszego kraju.
Armata przeciwlotnicza Bofors 36 kaliber 40 mm została przekazana Muzeum Wojska Polskiego przez Armemuseum w pięcioletni depozyt. Jak wyjaśnił Matuszewski, po tym okresie istnieje możliwość przedłużenia umowy o wypożyczeniu eksponatu.
„Dzisiaj mamy święto jako muzealnicy i miłośnicy broni. To zabytek, który wraca po kilkudziesięciu latach na ziemie polskie. Armata została wykonana przez firmę Bofors w Szwecji. Według informacji ze sztokholmskiego muzeum egzemplarz ten używany był w kampanii wrześniowej 1939 r. na terenie Polski. Armata została zdobyta przez Niemców i sprzedana Finlandii, a potem po wojnie została odkupiona przez Szwedów” – powiedział PAP główny inwentaryzator Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie Roman Matuszewski.
W grudniu armata zostanie najpierw pokazana w głównym gmachu Muzeum Wojska Polskiego, a potem trafi na wystawę do oddziału Muzeum Polskiej Techniki Wojskowej, mieszczącego się w Forcie IX Czerniaków.
Muzeum Wojska Polskiego posiada w swoich zbiorach armatę Bofors 36 kaliber 40 mm, ale jest ona niekompletna, nie ma lawety dolnej.
„Z uwagi na to, że była używana jako obiekt szkoleniowy ma też wycięte przekroje w różnych częściach konstrukcyjnych. Armata ta pochodzi już z zakładu w Starachowicach z produkcji w ramach licencji” – objaśnił Matuszewski.
Stołeczna placówka ma też w swojej kolekcji trzy inne armaty przeciwpancerne Boforsa, kaliber 37 mm, z czego dwie są produkcji polskiej, a jedna powstała w Szwecji.
„Z tą ostatnią wiąże się dramatyczna historia. W czasie obrony Warszawy we wrześniu 1939 r. wybuch bomby lotniczej spowodował zasypanie tej armaty wraz z obsługującą ją załogą. I dopiero 40 lat później podczas budowy szpitala na Bródnie została odkopana wraz ze szczątkami ludzkimi” – dodał główny inwentaryzator MWP w Warszawie.
Polska była pierwszym państwem, któremu firma Bofors przekazała prawa do produkcji swoich armat poza Szwecją. Licencja została zakupiona w 1935 r. Później licencja została poszerzona o armaty przeciwpancerne Bofors kal. 37 mm. Do wybuchu II wojny światowej Polska zdążyła wyprodukować 414 armat Bofors 36 kaliber 40 mm, z czego 168 poszło na eksport do Wielkiej Brytanii, Rumunii i Holandii, a reszta pozostała w kraju. Po ataku na Polskę w 1939 roku, wiele polskich armat zostało skonfiskowanych przez armię niemiecką i następnie odsprzedanych innym krajom.(PAP)
rop/ agz/