Historyk, b. dyrektor Instytutu Zachodniego, honorowy obywatel stolicy Wielkopolski, prof. Lech Trzeciakowski spoczął w sobotę na Cmentarzu Zasłużonych Wielkopolan w Poznaniu. Naukowiec zmarł 7 stycznia w wieku 85 lat.
Prof. Trzeciakowski uznawany był za jednego z największych badaczy dziejów XIX i XX wieku.
Uroczystość z udziałem władz regionu, miasta i przedstawicieli świata nauki na najstarszej poznańskiej nekropolii poprzedziła msza św. pogrzebowa w kościele Karmelitów Bosych.
Lech Trzeciakowski urodził się 24 grudnia 1931 roku w Poznaniu. Od 1955 roku związany był z poznańskim Uniwersytetem im. Adama Mickiewicza, był kierownikiem Zakładu Historii Kultury i Zakładu Historii Polski XIX i XX wieku. W latach 1973 - 1978 pełnił funkcję dyrektora Instytutu Zachodniego w Poznaniu. Był także kierownikiem Zakładu Badań nad Polonią Zagraniczną PAN. W 2011 roku Rada Miasta Poznania przyznała mu tytuł Honorowego Obywatela Miasta Poznania.
"Uniwersytet, wraz z odejściem profesora, utracił jeden ze swoich filarów. Profesor był wybitnym historykiem, znawcą dziejów Polski, dziejów Poznania, dziejów Niemiec, dziejów relacji polski-niemieckich wieku XIX i XX” – powiedział w trakcie uroczystości żałobnej rektor Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza, prof. UAM Andrzej Lesicki.
Jak podkreślił, Trzeciakowski był wybitnym profesorem, nauczycielem, mistrzem, przewodnikiem, ale przede wszystkim wspaniałym człowiekiem o wielkim sercu, który bardzo często przedkładał dobro innych nad swoje.
„Nie ma nikogo, kto by miał większą zasługę niż Lech Trzeciakowski w budzeniu, odbudowywaniu ducha poznańskiego w latach ’80 i ’90. We wskazaniu nam tej wielkiej, naszej, wielkopolskiej, poznańskiej tradycji wieku XIX, która stała się fundamentem naszej nowej, odrodzonej tożsamości. Za to wszyscy jesteśmy i będziemy mu wdzięczni” – powiedział prof. UAM Przemysław Matusik z Instytutu Historii UAM, uczeń prof. Trzeciakowskiego.
"Prof. Trzeciakowski był wykładowcą, mówcą znakomitym, który potrafił w sposób niesłychanie logiczny, zwarty, z taką poznańską skrupulatnością przedstawić dany problem, co łączył jednocześnie z lekkością i dowcipem. To był wielki atut każdego jego wystąpienia” – dodał.
Prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak podkreślił, że mieszkańcy miasta pozostają dłużnikami profesora. „Budował w nas poczucie dumy z osiągnięć minionych pokoleń, mieszkańców tej ziemi. Był naszym wspaniałym ambasadorem, konsekwentnie wskazując powstanie wielkopolskie jako zwycięski zryw niepodległościowy w historii Rzeczpospolitej. Walnie przyczynił się także do uznania wolnościowego, bohaterskiego wystąpienia poznaniaków z czerwca 1956 roku za powstanie. Gdyby nie profesor, być może do dzisiaj mówiono by: +wypadki poznańskie+” – powiedział.
Jak dodał, Lech Trzeciakowski był ucieleśnieniem cech, za które poznaniacy podziwiani są w całej Polsce od stuleci: uczciwości, pracowitości i patriotyzmu.
„Szczególny szacunek do pana profesora mam jednak za wierność zasadom i wartościom. Podjęcie decyzji o promocji pracy magisterskiej studenta Adama Michnika, wpisanego na listę wrogów Polski Ludowej, było aktem odwagi i nonkonformizmu. Zapłacił za to słoną cenę, bo władze PRL nie darowały tego typu działań” – podkreślił prezydent.
Prof. Lech Trzeciakowski był absolwentem Gimnazjum i Liceum Karola Marcinkowskiego w Poznaniu. W 1951 roku rozpoczął studia historyczne na Uniwersytecie Poznańskim. W 1973 roku otrzymał tytuł profesora nadzwyczajnego, a w 1981 roku profesora zwyczajnego.
Trzeciakowski był autorem setek publikacji. Zainteresowania naukowe profesora obejmowały dzieje Niemiec i Polski, ze szczególnym uwzględnieniem Wielkopolski i Poznania. Wygłaszał odczyty na wielu uniwersytetach Europy i świata, wypromował kilkuset magistrów i ok. 30 doktorów, w tym także z Brazylii i Niemiec.
Od 1973 roku był członkiem komisji UNESCO polsko-niemieckiej ds. podręczników szkolnych. Od 1985 roku był członkiem Commission Internationale des Etudes Historiques Slaves, skupiającej najwybitniejszych znawców historii słowiańszczyzny. Pełnił w niej funkcję sekretarza generalnego, wiceprezydenta, prezydenta, oraz prezydenta honorowego. Został uhonorowany wysokimi odznaczeniami państwowymi, w tym Orderem Odrodzenia Polski, nagrodami krajowymi i zagranicznymi.
Cmentarz Zasłużonych Wielkopolan jest miejscem spoczynku blisko 700 osób, zasłużonych obywateli Poznania i Wielkopolski, w tym prezydentów miasta Jarogniewa Drwęskiego i Cyryla Ratajskiego, ale także weteranów wojen napoleońskich i powstań narodowych, społeczników, ludzi nauki i kultury. Na cmentarzu spoczywa też premier Stanisław Mikołajczyk (1901-1966), którego prochy w 2000 roku sprowadzono do Poznania i złożono przy alei głównej nekropolii.
Znaleźć tam też można symboliczny grób poznańskiego przedsiębiorcy i społecznika Hipolita Cegielskiego (1813-1868) oraz grób pierwszego dowódcy powstania wielkopolskiego gen. Stanisława Taczaka (1874-1960). (PAP)
rpo/ ajw/ pad/