51 uchwał rad gmin i powiatów, dotyczących nowej sieci szkół wynikającej z reformy edukacji, zaopiniowało Świętokrzyskie Kuratorium Oświaty - poinformowano podczas piątkowej konferencji prasowej w Kielcach. Uchwały ma podjąć łącznie 115 samorządów
Samorządy do 31 marca są zobowiązane do podjęcia ostatecznych uchwał dotyczących sieci szkół. Wcześniej podejmują uchwały intencyjne w tej sprawie, które opiniuje kuratorium.
"Ponaglamy gminy, aby mieć czas na przeanalizowanie każdej uchwały, bo nie ma takiego przypadku, że dostaniemy dokument, podpiszemy go i wszystko jest w porządku. Każdą uchwałę musimy przeanalizować, bo docierają do nas i protesty rodziców, i nauczycieli, które chcemy w jakimś stopniu uwzględnić" – podkreślił świętokrzyski kurator oświaty Kazimierz Mądzik.
Do tej pory kuratorium zaopiniowało pozytywnie 51 uchwał, w tym cztery warunkowo. Analizowane są kolejne z przesłanych do kuratoriom przez samorządy. Według danych przekazanych na konferencji, osiem gmin (na 102 w regionie) i trzy powiaty (z 13 w regionie) nie podjęło do tej pory uchwał o sieci szkół lub nie poinformowało kuratorium o ich podjęciu.
Uwagi, jakie urzędnicy kuratorium wskazują w uchwałach już dostarczonych, dotyczą m.in. umieszczania szkół niepublicznych w sieci czy chęci przekształcenia gimnazjów w filie szkoły podstawowej w innej miejscowości. "Takiej opcji nie ma – wytłumaczyliśmy – gimnazjum musi być przekształcone w szkołę podstawową" – zaznaczył Mądzik.
"Wykonaliśmy dużo pracy przy konsultacjach i dlatego w znakomitej większości te uchwały są prawidłowe" – ocenił kurator.
Dodał, że większość gmin przekształca dotychczasowe gimnazja w szkoły podstawowe. "Ale przykładowo w Starachowicach są wygaszane – jedną ze szkół prezydent chce przekazać starostwu, by tam utworzono szkołę średnią. Nie ma takiej obawy, że te budynki nie będą przeznaczone na cele edukacyjne" – podkreślił Mądzik.
Kuratorium proponuje także, by władze Sandomierza w budynku wygaszanego gimnazjum nr 1 utworzyły szkołę podstawową, a nie - jak jest rozważane - wykorzystały budynek na potrzeby urzędu miasta. Obok funkcjonuje podstawówka, w której dzieci uczą się na dwie zmiany i zdaniem Mądzika, w byłym gimnazjum można utworzyć np. szkołę z oddziałami sportowym. Także nauczyciele i rodzice chcą, by budynek służył dalej celom oświatowym.
Kurator podkreślił, że tworzone obecnie przez samorządy sieci szkół nie są uchwalane "raz na zawsze" i - przykładowo - za rok można je będzie zmodernizować.
Przedstawiciele kuratorium prowadzą cykl spotkań z rodzicami uczniów i nauczycielami w powiatach regionu, podczas których przybliżają reformę edukacji i jej skutki. Według Mądzika rodzice pytają m.in., czy nadal będą darmowe podręczniki, czy podstawa programowa będzie prawidłowo wprowadzana.
Najwięcej wątpliwości mają nauczyciele likwidowanych gimnazjów, którzy obawiają się o miejsca pracy. "W większości przypadków nie wiedzą, jaką mają przygotowaną ochronę w prawie oświatowym, np. to, że kuratoriom będzie koordynowało wolne etaty dla szukających pracy. Rozmawiamy także o porozumieniach między gminami i starostwami, bo oddziałów w szkołach ponadpodstawowych przybędzie i wiąże się to z dużym zapotrzebowaniem na nauczycieli. A większość nauczyli gimnazjów - 95 proc. - ma uprawnienia do nauczania w szkołach średnich" – zauważył Mądzik.
Zgodnie z wprowadzaną reformą edukacji, zostanie zmieniona struktura szkół. W miejsce obecnie istniejących wprowadzone zostaną ośmioletnie szkoły podstawowe, czteroletnie licea ogólnokształcące, pięcioletnie technika i dwustopniowe szkoły branżowe. Gimnazja zostaną zlikwidowane poprzez zaprzestanie naboru do nich.
W szkołach podstawowych reforma rozpocznie się 1 września 2017 r., w liceach i technikach - od 1 września 2019 r. (PAP)
ban/ malk/