MEN nie prowadzi żadnych prac dotyczących likwidacji bibliotek szkolnych. Informacje sugerujące takie działania są nieprawdziwe - podkreślił w czwartek resort. Zaznaczył, że w subwencji oświatowej nadal będą uwzględnione środki na wynagrodzenia nauczycieli bibliotekarzy.
W wydanym przez MEN komunikacie można przeczytać, że "biblioteki szkolne są niezwykle istotnym elementem życia szkoły. Ich rola w promowaniu postaw czytelniczych wśród uczniów jest nieoceniona".
Przypomniano w nim także, że nowym prawie oświatowym wzmocniono rolę i znaczenie biblioteki szkolnej, określono jej zadania oraz ich charakter. "W ustawie Prawo oświatowe określiliśmy również sposoby organizacji biblioteki, która uwzględnia w szczególności zadania m.in. w zakresie gromadzenia i udostępniania podręczników, materiałów edukacyjnych i materiałów ćwiczeniowych oraz innych materiałów bibliotecznych" - napisano w komunikacie. Zaznaczono, że w sprawie podstawy programowej "wskazaliśmy, że zadaniem szkoły podstawowej jest wprowadzenie uczniów w świat literatury, ugruntowanie ich zainteresowań czytelniczych oraz wyposażenie w kompetencje czytelnicze potrzebne do krytycznego odbioru utworów literackich i innych tekstów kultury".
"Podkreślamy, że ministerstwo nie prowadzi żadnych prac dotyczących likwidacji bibliotek szkolnych. Informacje sugerujące takie działania są nieprawdziwe" - napisano w komunikacie. Przypomniano, że w obecnym roku szkolnym 2016/2017 upowszechnianie czytelnictwa, rozwijanie kompetencji czytelniczych wśród dzieci i młodzieży jest jednym z podstawowych kierunków realizacji polityki oświatowej państwa.
W internecie trwa akcja "Stop likwidacji bibliotek". Jej autorzy zbierają podpisy pod listem do minister edukacji Anny Zalewskiej. Zachęcają też do wysyłania napisanego przez nich listu do MEN w formie papierowej lub elektronicznej. Jak zaznaczają, ich protest jest obywatelski, niepolityczny.
Autorzy listu wymieniają zagrożenia, jakie staną przed edukacją czytelniczą i bibliotekami szkolnymi po wprowadzeniu reformy edukacji. Zwracają uwagę, że w nowej podstawie programowej kształcenia ogólnego dla szkół podstawowych nie znalazła się dotychczasowa preambuła mówiąca o roli biblioteki szkolnej we wspomaganiu kształcenia.
Powołują się też na informację podaną przez Związek Nauczycielstwa Polskiego. Według ZNP, na początku marca MEN przedstawiło koncepcję wyłączenia z subwencji oświatowej środków na wynagrodzenia m.in. dla nauczycieli bibliotekarzy, nauczycieli świetlic szkolnych, psychologów, logopedów. Zdaniem związku, oznaczałoby to przerzucenie kosztów prowadzenia bibliotek i świetlic szkolnych na organy prowadzące szkoły, czyli głównie na samorządy.
"W obliczu dużych wydatków, jakie samorządy będą musiały ponieść na dostosowanie szkół do wymogów reformy edukacji, bardzo łatwo przewidzieć, że skutkiem wyżej wymienionych rozwiązań byłoby faktyczne zlikwidowanie wielu bibliotek w szkołach (szczególnie w małych miejscowościach i na wsiach)" - napisano w liście.
Odnosząc się do tych informacji MEN oświadczyło w komunikacie, że obecnie toczące się prace nad zmianami sposobu finansowania zadań oświatowych nie powodują wyłączenia finansowania nauczycieli bibliotekarzy. "Nowa koncepcja finansowania opiera się na tej samej, co dotychczas puli środków w systemie, zatem nie spowoduje zmniejszenia finansowania w skali całego systemu" - napisano.
"Środki na wynagrodzenia nauczycieli, w tym również nauczycieli bibliotekarzy, zabezpieczone są w dochodach jednostek samorządu terytorialnego. Głównym źródłem dochodów jst (jednostek samorządu terytorialnego - PAP) jest subwencja oświatowa. W subwencji oświatowej uwzględnia się i nadal będzie się uwzględniało wynagrodzenia nauczycieli, w tym również nauczycieli bibliotekarzy" - wyjaśniono.
"W przedstawionej przez MEN nowej propozycji podziału części oświatowej subwencji ogólnej uwzględniony został, jako jeden z elementów składowych komponent finansowania na oddział, który dotychczas nie był brany pod uwagę w algorytmie podziału. Pomysł finansowania w ramach tego komponentu polega na uwzględnieniu w pewnej części kosztów wynagrodzeń nauczycieli wynikających z ramowych planów nauczania. Oprócz komponentu finansowania na oddział w algorytmie znajda się jeszcze inne elementy, tj. dodatkowa subwencja na oddział, podstawowa subwencja na ucznia, dodatkowa subwencja na ucznia. W ramach środków naliczonych tymi komponentami możliwe będzie finansowanie innych zadań oświatowych, w tym również wynagrodzeń nauczycieli bibliotekarzy, pedagogów, psychologów, itp. ale i też wynagrodzeń pracowników niepedagogicznych" - podało MEN w komunikacie.
Zaznaczono także, że obecne prace nad zmianą systemu finansowania mają roboczy charakter. "Przedstawiane w ramach prekonsultacji materiały są propozycjami do dyskusji, w celu wypracowania jak najlepszych rozwiązań. Na spotkaniach grupy roboczej propozycje zmian są szeroko omawiane i konsultowane po to, aby pobieżna analiza materiałów nie powodowała wyciągania zbyt pochopnych wniosków. Intencją zaś samych propozycji jest podział środków w sposób bardziej dostosowany do realizowanych zadań" - napisano.
Minister edukacji wielokrotnie w ostatnich miesiącach zapowiadała, że w kwietniu przedstawi wyniki prac Zespołu ds. statusu zawodowego pracowników oświaty, w skład którego obok przedstawicieli MEN wchodzą przedstawiciele związków zawodowych działających w oświacie i korporacji samorządowych. W pierwszej kolejności zespół miał się zająć finansowaniem oświaty, wynagrodzeniem i awansem zawodowym nauczycieli. (PAP)
dsr/ malk/