21.10.2010. Warszawa (PAP) - Z okazji 80-lecia Instytutu Historycznego UW o jego dorobku dyskutowało grono historyków i osób związanych z tą placówką. Jubileuszowe obchody rozpoczęto w czwartek konferencją naukową "Historia na Uniwersytecie Warszawskim".
Przez trzy dni pracownicy, absolwenci i studenci celebrują okrągłą rocznicę swego instytutu, jednego z wiodących ośrodków historycznych.
W czwartek refleksję nad dorobkiem instytutu w Sali Senatu Pałacu Kazimierzowskiego podjęło grono historyków i osób związanych z IH UW. Badacze wspominali dokonania swoich wybitnych poprzedników.
"Instytut Historyczny i jego wielkość była budowana przez wielu. Każdy z nas wspomina kogo innego" - powiedział prof. Ryszard Kulesza. Uczeni podkreślali bogactwo różnorodności, wielość nurtów w podejmowanych w instytucie badaniach. Przypomninali wpływ wybitnych uczonych, którzy tworzyli i rozwijali tę placówkę naukową, kształcili kolejne pokolenia, współtworzyli kształt obecnego Instytutu Historycznego UW.
Najczęściej przywoływano nazwisko Marcelego Handelsmana, dzięki któremu doszło do utworzenia w 1930 roku odrębnego instytutu. Jako historyk o szerokich zainteresowaniach, Handelsman jest ceniony za zarówno, jak określił prof. Roman Michałowski, "postawienie w zupełnie nowym świetle dziejów średniowiecza", jak i rozwój badań nad XIX wiekiem, szczególnie nad zagadnieniem narodowości nowoczesnej. "O Handelsmanie można z pewnością powiedzieć, że skłaniał się do kwestionowania utartych wyobrażeń" - powiedział prof. Kizwalter.
Przypomniano też postać i dorobek m.in. badaczki starożytności Izy Bieżuńskiej-Małowist, mediewistów Benedykta Zientary, Tadeusza Manteuffla i Mariana Małowista, specjalistów historii nowożytnej Oskara Haleckiego i Wacława Tokarza.
Prof. Henryk Samsonowicz, odwołując się do pamięci o wybitnych pracownikach IH UW, powiedział, że "w czasach rozmaitych zawirowań politycznych i ideologicznych dzięki ludziom, o których dziś była mowa, byliśmy w stanie stworzyć środowisko, niekiedy wewnętrznie sprzeczne, ale w którym można było żyć i działać".
W czwartek odbyła się też dyskusja na temat perspektyw rozwoju nauk historycznych.
Dopełnieniem spotkań, rozmów i dyskusji jest wystawa zatytułowana "Instytut Historyczny UW w służbie społeczeństwu polskiemu" w holu Pałacu Kazimierzowskiego .
Przygotowana przez dr. Piotra Szlantę i dr Zofię Wóycicką ekspozycja pokazuje udział pracowników, studentów i absolwentów instytutu w ważnych wydarzeniach historycznych. Wystawa uwzględnia m.in. zaangażowanie środowiska instytutu w odbudowę dziedzictwa kulturowego po wojnie, działania opozycyjne w PRL oraz udział w życiu politycznym po 1989 roku. Pokazano również wpływ członków PZPR na badania historyczne.
Wystawa przypomina, że w Instytucie Historycznym kształciły się i pracowały takie osoby publiczne, jak ministrowie spraw zagranicznych Bronisław Geremek i Stefan Meller, prezydent Warszawy Paweł Piskorski, wicemarszałek Sejmu i obecny doradca prezydenta Tomasz Nałęcz, prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Paweł Wypych, dyplomaci różnych szczebli Hieronim Grala, Rafał Karpiński i Lidia Milka-Wieczorkiewicz.
Jednym z absolwentów historii jest prezydent Bronisław Komorowski, który objął honorowy patronat nad uroczystościami. Prezydent zapowiedział udział w piątkowych obchodach, kiedy nastąpi odnowienie doktoratu prof. dr. hab. Henryka Samsonowicza. (PAP)
Na zdjęciu: Krakowskie Przedmieście. Brama Uniwersytetu Warszawskiego.
mce/ abe/