Dwa pomniki: prezydenta Lecha Kaczyńskiego i ofiar katastrofy smoleńskiej, powinny stanąć w godnym miejscu Krakowskiego Przedmieścia - mówił prezydent Andrzej Duda w wywiadzie dla tygodnika "wSieci". Ocenił, że właśnie to miejsce wybrali Polacy.
Prezydent pytany był, czy popiera propozycję umiejscowienia pomnika śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego naprzeciw Pałacu Prezydenckiego. Ocenił, że dwa pomniki, śp. prezydenta Kaczyńskiego, jak i ofiar katastrofy smoleńskiej, powinny stanąć "w godnym miejscu Krakowskiego Przedmieścia". "To miejsce wybrali Polacy gromadząc się tu spontanicznie setkami tysięcy, a może i milionami, w dniach po tragedii smoleńskiej" - mówił Andrzej Duda.
Od kilku lat trwają dyskusje na temat miejsca i formy upamiętnienia ofiar katastrofy smoleńskiej w reprezentacyjnym miejscu stolicy. PiS oraz część rodzin ofiar katastrofy chcą, by pomnik smoleński stanął przed Pałacem Prezydenckim na Krakowskim Przedmieściu. Na tę lokalizację nie zgadzały się władze stolicy, opierając się na opinii stołecznego konserwatora zabytków.
Ofiarom katastrofy poświęcony jest m.in. pomnik na Wojskowych Powązkach, a także tablice przed Pałacem Prezydenckim.
W połowie kwietnia PiS ogłosił, że rozpoczyna się konkurs, który wyłoni autorów projektów pomników smoleńskich; jego rozstrzygnięcie nastąpi w październiku. Pomnik prezydenta Lecha Kaczyńskiego ma stanąć na osi ulicy Michała Tokarzewskiego-Karaszewicza, pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej u zbiegu ulic Krakowskie Przedmieście i Karowej. (PAP)
reb/ par/