"Ostatni w Aleppo" o wolontariuszach Białych Hełmów, "Amazonka" o podróży do kolumbijskiej dżungli oraz "Nie jestem twoim murzynem" o historii segregacji rasowej - to filmy, które - między innymi - zobaczyć będzie można w ostatni weekend 14. Festiwalu Millenium Docs Against Gravity.
W sobotnim programie znalazły się pokazy m.in. filmu Maxa Kestnera o dwójce przyjaciół, którzy starają się samodzielnie zbudować rakietę kosmiczną ("Amatorzy w kosmosie"), dokumentu Coco Schrijber o ludziach, którzy oddają swoje życie morzu ("Jak spotkać syrenę"), portretu wolontariuszy Białych Hełmów szukających zasypanych żywych ludzi w gruzach syryjskich miast ("Ostatni w Aleppo") i produkcji o gigantycznej fabryce włókienniczej w Gudżarat w Indiach ("Maszyny").
Prócz tego uczestnicy festiwalu będą mogli wziąć udział w projekcjach filmów dokumentalnych w technologii VR (wirtualna rzeczywistość). Organizatorzy zapraszają "w niezwykłą podróż 360 st. w miejsca, w które trudno dotrzeć". "Przeżyjecie stany, o które sami byście się nie podejrzewali. Wcielicie się w osoby, którymi nigdy nie byliście. Tu wirtualna rzeczywistość jest bardzo blisko rzeczywistości realnej…" - zapowiadają.
Zainteresowani pokazami VR będą mogli stanąć na chwilę obok tancerzy występujących na senegalskiej ulicy, mieszkańców obozu dla uchodźców w Jordanii. Będą mogli też poczuć, jak to jest mieć autyzm albo... urodzić się na nowo.
Zobaczymy też trzy filmy Bady Minck: "Piękność jest bestią", "Mężczyznę ze współczesnymi nerwami" oraz "MappęMundi", czyli najnowsze dzieło reżyserki. Akcja obrazu określanego przez twórców jako science-doku-fikcja (dokumentalny film popularno-naukowy) rozpoczyna się na statku kosmicznym sterowanym przez kobiety z nieznanej nam cywilizacji. Wieczorem pokazane zostaną "Wyścig. Antropologia współczesnej pustyni" i "Zombie z batem" - włoskiego reżysera i artysty wizualnego Yuriego Ancaraniego.
Dzień zakończy koncert Unlocking the Truth, trashmetalowej kapeli trzech czarnoskórych amerykańskich nastolatków, którzy - po tym, jak ktoś wrzucił na YouTube relację z ich spontanicznego koncertu na Times Square - podpisali kontrakt z jedną z największych wytwórni płytowych. Przed koncertem pokazany zostanie film "Breaking a monster" - właśnie o początkach kapeli.
Także w sobotę odbędzie się kolejna już projekcja filmu "Irański rave" - o dwóch didżejach z Teheranu, Arashu i Anooshu, którzy zostali gwiazdami irańskiej sceny techno dzięki potajemnym imprezom, które organizowali. W programie znalazły się także pokazy filmów o nasionach ("Ziarno: nieznana historia"), byłej sekretarce Josepha Goebbelsa ("Niemiecki życiorys") i jednej z tancerek słynnego choreografa Ohada Naharina ("Bobbi Jene"), chińskich królowych biznesu ("Druga strona nieba"), systemach prewencji kryminalnej ("Pre-Crime. Inwigilacja 3.0"), sposobach radzenia sobie z rozstaniem ("Co druga para") oraz pięciorgu młodych ludzi z zespołem Aspergera ("Normalny autystyczny film").
Prócz pokazów i spotkań z twórcami zaplanowano także warsztaty, m.in. o nasionach, oraz międzypokoleniową debatę "Oswajamy Alzheimera".
W niedzielę widzowie będą mieli ostatnią szansę obejrzenia m.in. "Amazony", opisywanej jako "autobiograficzna intymna podróż młodej kobiety, która spodziewa się dziecka, do świata jej własnej matki". Przedstawiona w filmie kobieta - matka reżyserki - mieszka od lat w kolumbijskiej dżungli i przedkłada swoją wolność nad powinnościami wobec innych. Za sobą ma m.in. hippisowskie swobodne życie, podróże po świecie i kilka życiowych rewolucji - w tym kluczową wyprowadzkę z porządnego angielskiego domu do zupełnie nieznanego jej kraju.
W "Nadal wracam. Portrecie Ryszarda Krynickiego" uwagę poświęcono z kolei jednemu z najwybitniejszych polskich poetów naszej współczesności. Twórcy filmu przypominają życiorys Krynickiego, w tym - jak przypominają - "związek z pokoleniem Nowej Fali, przyjaźń ze Stanisławem Barańczakiem, działalność opozycyjną i represje, jakie spotykały pisarza w PRL-u; jego działalność w wolnej Polsce, w roli współzałożyciela Wydawnictwa a5 oraz tłumacza utworów Paula Celana; jego edytorską opiekę nad spuścizną Zbigniewa Herberta".
Ostatni dzień festiwalu to także ostatni pokaz "Nie jestem twoim murzynem". Raoul Peck, wykorzystując niepublikowane dotąd fragmenty niedokończonej książki afroamerykańskiego powieściopisarza i eseisty Jamesa Baldwina oraz bogaty materiał archiwalnych filmów i zdjęć, opowiedział historię segregacji rasowej, prześladowań i walki o prawa Afroamerykanów w USA.
Także w niedzielę zobaczymy "Bez tytułu", film Michaela Glawoggera, dokończony po jego tragicznej śmierci przez Monikę Willi. Montażystka, kierując się notatkami reżysera, powstałymi podczas kręcenia zdjęć, dokończyła film. "Przeżyć: Metoda Houellebecqa" to z kolei zaplanowana na niedzielę opowieść o zrozumieniu rozterek francuskiego pisarza, które okazał... Iggy Pop.
21 osób spotkanych w nowojorskim metrze stało się z kolei bohaterami "dokumentalnego eseju o kondycji współczesnego człowieka żyjącego w zachodnim społeczeństwie w XXI wieku". Ostatni film Piotra Stasika to także, jak czytamy w opisie, "wielopoziomowy film o tęsknocie za emocjami, potrzebie komunikacji i wszechogarniającej samotności".
O współczesności opowiedziała również Kyoko Miyake, która zobrazowała z kolei fenomen popularności dziewczyńskich zespołów w Japonii. W "Idolkach z Tokyo" zgłębiła zjawisko społecznej obsesji na punkcie kobiecej seksualności i popularności w internecie.
Ulrich Seidl okiem kamery ujął z kolei austriackich myśliwych, którzy udają się do rezerwatu na tytułowe "Safari". "Wszystko jest jak najbardziej legalne - każde zwierzę jest odpowiednio wycenione, miejscowa ludność zarabia pieniądze na obsłudze gości (myśliwy w tydzień wydaje tyle, ile normalny turysta w dwa miesiące), tworzą się miejsca pracy i infrastruktura - cały biznes jest prowadzony przez Austriaka, który przeniósł się na Czarny Ląd" - czytamy w opisie filmu.
Uwaga zostanie poświęcona także... kobiecej seksualności. W wieczornym bloku pokazana zostanie m.in. "Święta woda" - film o kobiecej ejakulacji, zwanej "tryskającym orgazmem", która w kulturze Zachodu owiana jest tajemnicą, podczas gdy w Rwandzie jest rodzajem legendy.
W niedzielę pokazany zostanie też dokument o człowieku, który rzucił studia plastyczne i zaryzykował, aby spełnić swoje prawdziwe marzenie: grać na saksofonie. Bohaterem "Ucha wewnętrznego" jest... Mikołaj Trzaska. W programie na ostatni dzień imprezy znalazły się też filmy: "Opera paryska" o scenie, na której może występować jednocześnie 450 aktorów, "Kaseta: dokumentalna składanka" o wynalezionej w 1963 r. w Holandii kasecie magnetofonowej, "Marina Abramović - artystka w Brazylii" o podróży artystki do kraju, który ma jej przynieść ukojenie po duchowym załamaniu, "Snow monkey - wyrosnąć z gangu" o dzieciach żyjących na ulicy w afgańskim Dżalalabadzie oraz "Happy Olo" - dopełniony muzyką zespołu Pogodno film o Aleksandrze Dobie, który w wieku 67 lat przepłynął samotnie Atlantyk kajakiem napędzanym tylko siłą mięśni.
14. Festiwal Millenium Docs Against Gravity - największa impreza w Polsce poświęcona filmom dokumentalnym - rozpoczął się 12 maja. W programie imprezy znalazło się ponad 140 filmów oraz spotkania z 80 twórcami z całego świata.
Impreza odbywała się także poza Warszawą – w Lublinie, Gdyni, Wrocławiu, i Bydgoszczy. Festiwalowe produkcje m.in. o nagrodę główną banku Millenium w konkursie na najlepszy film pełnometrażowy oraz konkursach na najlepszy film na pograniczu dokumentu i fabuły ("Fiction/Non-fiction") czy prawach człowieka (nagroda Amnesty International Polska). Nagrodzone tytuły poznamy podczas gali, która odbędzie się w sobotę wieczorem. Wyróżnione tytuły zostaną następnie ponownie zaprezentowane festiwalowej publiczności.
Szczegółowy program wydarzenia można znaleźć na stronie internetowej http://docsag.pl/. Festiwal potrwa do 21 maja.
Martyna Olasz (PAP)
oma/ pat/