33 zgłoszenia na opracowanie koncepcji projektowej wpłynęły w konkursie na pomnik żołnierzy wyklętych we Wrocławiu. Do sierpnia artyści mają przedstawić prace w pierwszym etapie, a ostateczne rozstrzygnięcie konkursu przewidziano w grudniu.
Wicedyrektor wydziału kultury wrocławskiego magistratu Jerzy Pietraszek powiedział PAP, że wśród osób zgłoszonych dominują artyści rzeźbiarze oraz architekci z Polski.
„Są też polscy rzeźbiarze mieszkający poza granicami kraju, ale nie ma artystów zagranicznych. Wynika to pewnie z faktu, że ten temat wymaga dogłębnej znajomości niuansów historii Polski. Na tym etapie konkursu nie ujawniamy konkretnych nazwisk” - powiedział Pietraszek.
Dodał, że wśród zgłoszonych są też spółki autorskie rzeźbiarz-architekt, ponieważ konkurs przewiduje nie tylko budowę pomnika, ale również zagospodarowanie przestrzenne skweru, na którym stanie monument.
Do 21 sierpnia zgłoszeni mają przedstawić w formie plansz swoją koncepcję, a 5 września 15-osobowy sąd konkursowy zakwalifikuje do II etapu konkursu sześć prac.
„Na tym etapie trzeba będzie już przygotować m.in. makiety pomników, przedstawić w odpowiedniej skali rzeźby głowy, jeśli ktoś zaproponuje pomnik figuratywny. Szczegółowa będzie też musiała być koncepcja zagospodarowania terenu”- powiedział Pietraszek.
10 grudnia zaplanowano rozstrzygnięcie konkursu, w którym I nagrodą będzie 50 tys. zł, II to 35 tys. zł, a pozostali czterej uczestnicy otrzymają wyróżnienia po 8 tys. zł. Jednocześnie zwycięzca konkursu zostanie zaproszony do negocjacji umowy wykonania szczegółowego opracowania pokonkursowego.
„Rada miejska zdecyduje, czy rekomendowany przez konkurs pomnik zostanie we Wrocławiu wybudowany. Musi jednak w związku z tym podjąć stosowną uchwałę. Może to nastąpić na początku przyszłego roku. W tym czasie zorganizujemy wystawę prac konkursowych, by mieszkańcy mogli obejrzeć propozycje artystów” - powiedział Pietraszek.
Na budowę pomnika Żołnierzy Wyklętych zaplanowano wydanie 1,3 mln zł. Ma on stanąć na skwerze przy zbiegu ulic: Glinianej, Dyrekcyjne i Borowskiej w okolicy Dworca Głównego PKP we Wrocławiu. (PAP)
ros/ itm/