Tablica na budynku Białostockiego Ośrodka Kultury upamiętni związanego z miastem bluesmana Ryszarda "Skibę" Skibińskiego - zdecydowali w poniedziałek radni. Tablica zastąpi upamiętnienie dokumentalisty Dżigi Wiertowa, do którego działalności zastrzeżenia ma IPN.
Ryszard "Skiba" Skibiński urodził się w 1951 roku w Toruniu, zmarł 4 czerwca 1983 roku w Białymstoku. Był współzałożycielem Kasy Chorych, występował też z zespołem Krzak. Współpracował z innymi muzykami, m.in. Ryszardem Riedlem czy Janem Skrzekiem.
W latach 70. ubiegłego wieku wymyślił "Jesień z bluesem", która organizowana jest przez Białostocki Ośrodek Kultury. Była wówczas jedną z pierwszych, a obecnie jest jedną z najstarszych w kraju bluesowych imprez. Skibiński ma swoją tabliczkę w Alei Bluesa w Białymstoku, gdzie umieszczane są nazwiska osób, które swoje życie związały z tym gatunkiem muzycznym.
Teraz będzie miał również swoją tablicę pamiątkową na bocznej ścianie budynku BOK.
Zgodnie z pomysłem magistratu, tablica zastąpi inną, od 2009 roku upamiętniającą Dżigę Wiertowa - pochodzącego z tego miasta prekursora filmu dokumentalnego.
Dżiga Wiertow, to pseudonim artystyczny Dawida (Denisa) Abelowicza Kaufmana (ur. w 1896 w Białymstoku, zm. w 1954 w Moskwie). Uważany jest on za jednego z najwybitniejszych dokumentalistów w historii kina. W czasie I wojny światowej wyemigrował wraz z rodziną do Rosji, gdzie zaczął montować pierwsze materiały filmowe. Jego najsłynniejsze dzieło, to awangardowy dokument "Człowiek z kamerą" z 1929 roku. Opowiada o jednym dniu obywateli Związku Radzieckiego.
Zastrzeżenia do jego biografii zgłosili kilka miesięcy temu dwaj radni miejscy z większościowego klubu PiS. Chodziło o działalność propagandową Wiertowa na rzecz państwa komunistycznego.
Po interpelacji radnych, by tablicę poświęconą Wiertowowi usunąć, magistrat zasięgnął opinii Instytutu Pamięci Narodowej. Ten napisał w odpowiedzi, że - z uwagi na przeszłość i działalność Wiertowa - nie jest wskazane jego upamiętnianie.
Teraz w tym miejscu ma być upamiętniony "Skiba" Skibiński. W poniedziałkowym głosowaniu na sesji Rady Miasta Białystok, za umieszczeniem na budynku BOK takiej tablicy zagłosowały 22 osoby, jedna wstrzymała się od głosu.
Dyskusji przed głosowaniem nie było. Głos zabrał jedynie radny lewicy Wojciech Koronkiewicz. Mówił, że niepokoi go kwestia zdejmowanie tablic. I zgłosił pomysł, by napis zmienić i zamiast Wiertowa, upamiętnić jego brata Borisa Kaufmana - również pochodzącego z Białegostoku, operatora filmowego nagrodzonego w 1954 roku Oscarem.
Od 2011 roku, na chodniku niedaleko BOK stoi instalacja artystyczna "Ja-kinooko", odwołująca się do twórczości Dżigi Wiertowa. Ma kształt klatki filmowej, a przedstawia wielkie oko. (PAP)
rof/ itm/