Sześć prac autorstwa malarza Ludomira Sleńdzińskiego otrzymała w formie daru Galeria im. Sleńdzińskich w Białymstoku, która kolekcjonuje dzieła wywodzącego się z Wilna rodu Sleńdzińskich. W galerii znajdują się archiwalia i prace kilku pokoleń artystycznego rodu.
W tym roku Galeria im. Sleńdzińskich obchodzi 25-lecie, patronką jubileuszu jest donatorka galerii - Julitta Sleńdzińska (córka Ludomira).
Sleńdzińscy to artystyczna dynastia pochodząca z Wilna, która na trwałe wpisała się w historię sztuki polskiej. Artystyczna historia rodziny zaczyna się od Aleksandra (1803-1878), który był obdarzony talentem plastycznym i muzycznym; studiował na Uniwersytecie Wileńskim, a specjalizował się w malarstwie portretowym. Jego syn Wincenty (1837-1909) odziedziczył zdolności plastyczne i muzyczne po ojcu. Malował portrety, obrazy o tematyce sakralnej, mitologicznej i rodzajowej, a gry na fortepianie uczył się u Stanisława Moniuszki. Syn Wincentego i ojciec Julitty - Ludomir (1889-1980) także podzielił pasję i zdolności przodków. Zasłynął z malarstwa portretowego; poszukiwał nowych środków wyrazu, czego dowodem są powstałe na początku lat sześćdziesiątych obrazy o kształcie wielobocznym. Prace Ludomira prezentowane były na wystawach w Europie i Stanach Zjednoczonych.
Trzon kolekcji galerii stanowią dzieła: Aleksandra, Wincentego, Ludomira oraz Julitty. W zbiorach znajdują się obrazy olejne, polichromowane drewniane rzeźby i płaskorzeźby, szkice, rysunki, a także zbiór dokumentów związanych z życiem i twórczością tej rodziny. To dzieła i archiwalia pochodzące z XIX i XX wieku.
Teraz do kolekcji trafiło sześć dzieł Ludomira przekazanych przez spadkobierców pianistki prof. Natalii Hornowskiej. Jak powiedział PAP Sebastian Wicher z Galerii im. Sleńdzińskich, prof. Hornowska była wybitną artystką, przyjaciółką i wieloletnim pedagogiem Julitty Sleńdzińskiej.
Otrzymane w darze prace to obrazy, rysunki i szkice. Wicher powiedział, że jeden jest szczególnie ważny dla kolekcji - studium do obrazu z 1935 roku. To obraz malowany na sklejce, jest kopią fragmentu jednego z pompejańskich fresków. Wicher dodał, że w kolekcji przedwojennych obrazów Ludomira takiego studium galeria jeszcze nie miała, więc - jak podkreślił - tym bardziej jest cenne.
Wśród pozostałych prac są portrety prof. Hornowskiej a także pejzaże m.in. z Zakopanego.
Wicher powiedział, że dzieła poddane zostaną teraz konserwacji; następnie mają być pokazane szerszej publiczności. (PAP)
swi/ malk/