Żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej przyczynią się do zwiększenia bezpieczeństwa i obronności ojczyzny; mamy pełne zaufanie, że ich służba jest zgodna z hasłem "Bóg, Honor, Ojczyzna" – podkreślił w poniedziałek Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej.
W piśmie skierowanym do Dowództwa Wojsk Obrony Terytorialnej prezes ŚZŻAK prof. Leszek Żukowski poinformował, że Związek podejmuje współpracę z WOT i wyraża zgodę na przyjmowanie na patronów poszczególnych jednostek tej formacji zasłużonych dowódców Armii Krajowej. Prezes związku podkreślił, że żołnierze AK wierzą, iż "terytorialsi" przyczynią się do zwiększenia bezpieczeństwa i obronności ojczyzny.
"Młodsi Koledzy, Żołnierze, Kandydaci! Mamy do Was pełne zaufanie, że Wasza służba, tak jak nasza w okresie wojny, jest zgodna z hasłem: Bóg, Honor, Ojczyzna" – podkreślono.
W ostatnich dniach rozgorzała dyskusja o roli i znaczeniu WOT, m.in. w związku z cytowaną w mediach wypowiedzią jednego z wojskowych tej formacji płk Sławomira Kocanowskiego. Wśród przytoczonych w "Naszym Dzienniku" jego słów znalazło się m.in. stwierdzenie, że w przyszłości żołnierze WOT "będą prowadzili rozpoznanie także w swoim otoczeniu, tam, gdzie, gdzie mieszkają, pracują; będą widzieć, kto przybywa, co robi". W nawiązaniu do tego fragmentu w internecie pojawiło się wiele komentarzy sugerujących m.in., że żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej będą inwigilować obywateli.
W piśmie skierowanym do Dowództwa Wojsk Obrony Terytorialnej prezes ŚZŻAK prof. Leszek Żukowski poinformował, że Związek podejmuje współpracę z WOT i wyraża zgodę na przyjmowanie na patronów poszczególnych jednostek tej formacji zasłużonych dowódców Armii Krajowej. Prezes związku podkreślił, że żołnierze AK wierzą, iż "terytorialsi" przyczynią się do zwiększenia bezpieczeństwa i obronności ojczyzny.
Dowódca WOT gen. Wiesław Kukuła w minionym tygodniu krytycznie odniósł się do tych opinii. "Zdecydowanie potępiam i przeciwstawiam się próbom przypisania żołnierzom Wojsk Obrony Terytorialnej i temu rodzajowi Sił Zbrojnych haniebnych cech i zadań PRL-owskich formacji aparatu represji. Podobnie jak moi żołnierze, odbieram tego typu opinie i sformułowania jako próbę poderwania zaufania społeczeństwa do żołnierzy wojska polskiego, a w efekcie osłabienie potencjału obronnego państwa" – stwierdził generał. "W mojej ocenie, potrzeba potężnych pokładów złej woli i negatywnych intencji, by w kilku wyrwanych z kontekstu zdaniach, (...) dopatrzyć się możliwości śledzenia i inwigilacji obywateli. Pragnę temu zdecydowanie zaprzeczyć, takie zdolności nigdy nie były i nie będą programowane w Wojskach Obrony Terytorialnej" – podkreślił.
Stanowisko w tej sprawie zajął też Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych gen. dyw. Jarosław Mika. Generał oświadczył, że zdecydowanie przeciwstawia się dyskredytacji żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej, ponieważ godzi to w godność i honor munduru żołnierza Wojska Polskiego. "Zwłaszcza gdy zdecydowana ich większość wywodzi się z jednostek podporządkowanych Dowódcy Generalnemu RSZ" – zaznaczył. Dodał, że "WOT stanowią integralny element obronności naszej Ojczyzny i mają za zadanie stać na straży zarówno niepodległości, jak i bezpieczeństwa Polski, a jakiekolwiek sugerowanie innych zadań, a zwłaszcza takich stojących w agresywnej opozycji do społeczeństwa polskiego, jest absolutnie niedopuszczalne".
Dowódca WOT przekonuje, że do upadłego będzie bronił honoru swoich żołnierzy. W ostatnich tygodniach przekazał zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa w sprawie znieważania żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej na jednym z portali internetowych. Dochodzenie wszczęła Prokuratura Rejonowa Warszawa-Żoliborz.
WOT to najmłodszy, piąty rodzaj sił zbrojnych. Według założeń MON, obrona terytorialna w 2019 r. ma liczyć 53 tys. Misją formowanych Wojsk Obrony Terytorialnej jest obrona, a także wspieranie lokalnych społeczności m.in. poprzez reagowanie w sytuacjach klęsk żywiołowych, katastrof i wypadków. (PAP)
ktl/ malk/ karo/