To wspaniały dzień dla Polski i całej Europy, w którym sojusz polsko-amerykański został umocniony jak nigdy w ciągu ostatnich 200 lat – ocenił w czwartek po zakończeniu wizyty prezydenta USA Donalda Trumpa w Polsce szef MON Antoni Macierewicz.
"To szczególny dla Polski i całej Europy dzień, dzień piękny, dzień wspaniały, dzień, w którym sojusz polsko-amerykański został umocniony jak nigdy w ciągu ostatnich 200 lat" – powiedział minister obrony narodowej, otwierając polsko-amerykański piknik na błoniach Stadionu Narodowego.
Minister ocenił, że "Polska została przez prezydenta Trumpa ukazana jako szaniec cywilizacji europejskiej, jako obrońca najbardziej głębokich, wartościowych i istotnych dla współczesnej Europy i świata wartości cywilizacyjnych".
"Wiele przemówień słyszałem w życiu, wiele też wygłosiłem sam, ale takiego przemówienia na cześć cywilizacji zachodniej, cywilizacji chrześcijańskiej, na cześć serca i duszy Europy, jak została ukazana Polska w przemówieniu prezydenta Trumpa - nie słyszałem" – powiedział Antoni Macierewicz.
Zdaniem szefa MON, 6 lipca i wizyta prezydenta USA przejdą do historii Polski. "Warto było czekać te dziesiątki lat; warto, żeby Polska czekała pod jarzmem hitlerowskim i sowieckim; warto było poświęcić tyle ofiar, tak straszliwe ponieść wyrzeczenia, żeby doczekać tego momentu, że nie tylko wojska sojusznicze i amerykańskie stoją na terytorium Polski, ale spełnia się wielkocywilizacyjne, polityczne, geopolityczne marzenie Polski, iż sojusz międzymorza - sojusz państw od Odry po Kaukaz, od Bałtyku po Morze Czarne i Adriatyk - nie tylko się realizuje tu w Warszawie, ale i zyskuje wsparcie u amerykańskiego sojusznika" – powiedział szef MON.
Minister obrony ocenił, że postawa prezydenta Trumpa pokazuje, iż Stany Zjednoczone są "gotowe wesprzeć ten sojusz, być częścią wielkiego europejskiego porozumienia, sprawiającego, że naprawdę jest szansa na zjednoczenie Europy". "To wielki dzień narodu polskiego, który tak wiele poświęcił po to, żeby powstać na nowo jako serce i dusza Europy" – dodał.
Nawiązując do słów Trumpa na pl. Krasińskich, który powiedział, że "Polacy, Amerykanie, Europejczycy nadal wołają wielkim głosem: +my chcemy Boga+", szef MON stwierdził, że tych słów przez dziesiątki lat publicznie nie słyszano, powtarzano w je w domowych modlitwach i kościołach.
"+My chcemy Boga+ - to sformułowanie, które padło z ust prezydenta Trumpa, oddaje samą istotę cywilizacji chrześcijańskiej, cywilizacji zachodniej. Tej cywilizacji będziemy wspólnie bronili. Za tę cywilizację stoją tutaj żołnierze amerykańscy i Paktu Północnoatlantyckiego" – powiedział minister.
Szef MON podkreślał, że wizyta prezydenta Trumpa "to nie tylko wspaniałe przemówienia i deklaracje, ale także wspaniałe zobowiązania", m.in. na polu kultury i gospodarki.
Minister zaznaczył, że zostały podjęte zobowiązania "niesłychanie istotne dla naszych przedsiębiorstw, dla naszego przemysłu obronnego - i amerykańskiego, i polskiego, ale i dla naszej armii", dotyczące nabycia zestawów obrony powietrznej Patriot i pocisków HIMARS dla polskiej artylerii rakietowej. "To wszystko będzie wzmacniało polską armię" - podkreślił.
Antoni Macierewicz, mówiąc o atrakcjach pikniku, zaznaczył, że "obok znakomitych pojazdów, obok armatohaubic, obok najnowocześniejszych czołgów i moździerzy, można zobaczyć najskuteczniejszą broń wszech czasów Europy: polską husarię, która przez 200 lat dominowała na polach bitewnych całej Europy". "Przez 200 lat polscy husarze sprawiali, że nasze granice były bezpieczne" - mówił Macierewicz. Jak dodał, "potrafiliśmy to zrobić wtedy, potrafimy to zrobić teraz z naszym sojusznikiem amerykańskim".
"To nie jest tylko tak, że można nas stawiać do kąta. Polska jest w sercu Europy, Polska ze Stanami Zjednoczonymi i państwami Międzymorza może dodać Europie nowego ducha i nowych sił" – powiedział szef MON. (PAP)
ktl/ karo/