Wykopaliska prowadzone przy krzyżackim zamku w Pasłęku wykluczyły, że w średniowieczu był on połączony podziemnym korytarzem z pobliskim kościołem. Na możliwość istnienia takiego tunelu wskazywały ubiegłoroczne badania geofizyczne i opracowania historyczne.
Rozpoczęte przed miesiącem wykopaliska archeologiczne w Pasłęku potrwają do 12 sierpnia. Jak poinformował PAP we wtorek kierujący pracami dr Jacek Wysocki, już teraz można jednak jednoznacznie stwierdzić, że takiego tunelu nie było.
Informacje o podziemnym korytarzu z czasów średniowiecza pojawiały się w wielu opracowaniach historycznych. Uprawdopodobniły je wykonane w ubiegłym roku w Pasłęku badania geofizyczne. Wskazały one tzw. liniową anomalię, występującą na głębokości 4-6 metrów i biegnącą od zamku do pobliskiego kościoła św. Bartłomieja. Odwiert geologiczny potwierdził, że na tej głębokości znajduje się ceglany gruz.
Naukowcy podejrzewali, że są to pozostałości stropu zarwanego tunelu. Hipotezę miały zweryfikować prowadzone obecnie wykopaliska. Gdyby przy krzyżackiej warowni rzeczywiście odkryto średniowieczny tunel, byłaby to sensacja archeologiczna, bo nigdzie w Polsce nie natrafiono wcześniej na taki obiekt.
W miejscu, gdzie georadar wykrył anomalię, archeolodzy wykonali wykop o głębokości 7 m. Jak mówił PAP Wysocki, okazało się jednak, że jej źródłem jest gruba warstwa ceglanego gruzu, powstała w XIX wieku podczas zasypywania zamkowej fosy.
Według archeologa, do tego celu użyto wówczas śmieci budowlanych, zwożonych z różnych miejsc Pasłęka. Jak tłumaczył, gruz zsuwał się po stromym stoku i ułożył się na dnie dawnej fosy. Podczas wykopalisk znaleziono też liczne dachówki i inne przedmioty ceramiczne. Część z nich ma ślady spalenizny, co sugeruje, że do zasypania fosy używano m.in. materiału z pogorzelisk.
Archeolodzy nie mogli pogłębiać dalej wykopu ze względu na silnie nawodnienie gruntu pod warstwą ceglanego gruzu. Poszerzyli go natomiast w kierunku wschodnim i natrafili na sąsiadujący z fosą, gotycki mur kurtynowy, który zamykał kiedyś dziedziniec krzyżackiego zamku. Przy murze znaleziono m.in. dwa średniowieczne bełty kusz.
Zdaniem Wysockiego, mur jest zachowany w na tyle dobrym stanie, że w przyszłości mógłby być eksponowany, co wzbogaciłoby turystyczną atrakcyjność tego miejsca.
Pasłęcki zamek został spalony przez Armię Czerwoną w 1945 r. Odbudowano go w latach 50. i 60. ub. wieku, ale obecnie tylko w niewielkim stopniu przypomina pierwotną warownię.
Badania archeologiczne, które prowadzą naukowcy i studenci z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, finansuje lokalny samorząd. Władze Pasłęka, który obchodzi w tym roku 720-lecie, liczą, że odkrycie tajemnic krzyżackiego zamku przyciągnie do miasta turystów. Poszukiwacze skarbów od lat uważają, że może być to miejsce ukrycia Bursztynowej Komnaty.
(PAP)
mbo/ agz/