Wyroby ludowych artystów i rzemieślników można od czwartku oglądać i kupować w kramach na Rynku Głównym w Krakowie podczas 41. Międzynarodowych Targi Sztuki Ludowej. To jedna z najstarszych letnich imprez w Krakowie; potrwa do 27 sierpnia.
Wśród rozstawionych przed Wieżą Ratuszową kramów swoje wyroby prezentują garncarze, koronczarki, tkacze, hafciarki, rzeźbiarze, artyści malujący na szkle, kowale, ceramicy, jubilerzy, kuśnierze i wielu innych. Nie brakuje też kulinariów - są tradycyjne chleby, miody i wędliny.
Targi tradycyjnie zainaugurował hejnał grany przez strażaka na scenie pod Wieżą Ratuszową i Kapela Haniaczyków grająca na trombitach.
"Rokrocznie w sierpniu spotykamy się na Rynku Głównym, aby świętować Targi Sztuki Ludowej. To jest bardzo ważna rzecz, nie tylko ze względu na tradycję i na to, że kultywujemy, pokazujemy naszą historię. Także dlatego, że staramy się wspomagać ginące zawody, które zanikają, a które naprawdę warto przy życiu utrzymywać" – powiedział podczas inauguracji prezydent Krakowa Jacek Majchrowski.
Z kolei dyrektor Międzynarodowych Targów Sztuki Ludowej Józef Spiszak zapowiedział prace nad nową formułą targów. "Szukamy nowej formuły targów, ponieważ życie idzie do przodu, mamy coraz więcej problemów, w tym finansowych. Twórcom ludowym nie sprzyjają m.in. przepisy podatkowe. Musimy myśleć o przyszłości, szukać uczniów, następców" – zapowiedział dyr. Spiszak.
Podczas uroczystości wręczono przyznane przez prezydenta Andrzeja Dudę Srebrne Krzyże Zasługi członkom i twórcom Fundacji "Cepelia" Polska Sztuka i Rękodzieło w Krakowie za osiągnięcia artystyczne oraz upowszechnianie sztuki ludowej. Otrzymali je twórczyni gobelinów i kilimów Lucyna Batko, rzeźbiarka Bogumiła Leśniak i Kazimierz Nowak z Cepelii.
Tradycyjnie targom towarzyszyć będą występy zespołów i prezentacje regionów i miast z Polski, a także Słowacji, Rumunii, Ukrainy i Węgier. Każdego dnia na scenie pod Wieżą Ratuszową promować się będą miasta i powiaty z Polski, a także Słowacji, Ukrainy, Rumunii i Węgier. Zaprezentuje się m.in. Pińczów, Sędziszów i małopolskie Brzesko. Będzie oddzielna prezentacja Nowej Huty, a 13 sierpnia zaprezentuje się Kraków pod hasłem "Pępek świata nazywa się Kraków".
Dzień inauguracji targów był jednocześnie dniem prezentacji Krosna, nazywanego "małym Krakowem". Na stoisku krośnieńskiego Centrum Dziedzictwa Szkła prezentowano wyroby ze szkła, z którego słynie Krosno; można też było obserwować na żywo, jak powstają szklane cacka. "Krosno jest miastem pięknym, starym, historycznym, tradycje miasta sięgają lat czterdziestych XIV wieku, kiedy miasto otrzymało prawa miejskie od króla Kazimierza Wielkiego" – opowiadał z kolei chętnym Robert Kubit z Muzeum Podkarpackiego w Krośnie, które posiada największą kolekcję lamp naftowych w Polsce i w Europie.
W Krakowie muzeum zaprezentowało m.in. kopię prototypu pierwszej na świecie lampy naftowej, tzw. kaganka, która została wykonana na polecenie Ignacego Łukasiewicza przez lwowskiego blacharza. Jak informował Robert Kubit, tego typu lampy zostały użyte po raz pierwszy w trakcie nocnej operacji w szpitalu pijarskim we Lwowie 31 lipca 1853 r. Prezentowana w Krakowie kopia prototypu powstała według jedynego zachowanego opisu dokonanego przez Melchiora Wańkowicza. (PAP)
hp/ agz/