"Od Cara do +Cara+" to tytuł nowej publikacji prof. Wojciecha Materskiego o rosyjskiej polityce historycznej. W rozmowie z PAP jej autor przypomina, że dla Rosji Polska to zdrajca Słowiańszczyzny, a rosyjskie argumenty historyczne tłumaczą nawet bombardowania Syrii.
Publikację "Od Cara do +Cara+" wydał Instytut Studiów Politycznych PAN. W rozmowie z PAP prof. Materski podkreślił, że rosyjską polityką historyczną - jak podkreśla - rządzi pragmatyzm, a nie szacunek dla dorobku nauk humanistycznych, w tym przede wszystkim historii. Dodał też, że polityka ta, podporządkowana wyłącznie bieżącym celom władz Rosji, jest eklektyczna - łączy wiele często sprzecznych wątków z dziejów Rosji carskiej, sowieckiej i Federacji Rosyjskiej, kultywując nade wszystko mit tzw. Wielkiej Wojny Ojczyźnianej 1941-1945.
"Wielka Wojna Narodowa, tłumaczona u nas z języka rosyjskiego też jako Wielka Wojna Ojczyźniana, to główny fakt historyczny z okresu sowieckiego, do którego nieustannie się nawiązuje. W jej kontekście broni się - potępionego bezwzględnie przez XX i XXII zjazd partii - Stalina, ale broni się go bardzo ostrożnie; nawiązuje się też do Lenina, ale enigmatycznie, nie wdając się w szczegóły. Natomiast na mit wojny Rosji z faszyzmem nie może paść żaden cień" - powiedział PAP prof. Materski. Przypomniał też, że w Rosji doszło do tego, że negatywne wypowiedzi o Armii Czerwonej są karane.
"Nie można też przedstawiać prawdziwego sensu paktu Ribbentrop-Mołotow z sierpnia 1939 r. Świadczy o tym, opisywana przeze mnie w książce, sprawa nauczyciela historii z Permu Władimira Łuzgina, który został skazany przez miejscowy sąd na wysoką karę pieniężną za wypowiedź, iż pakt ten umożliwił Hitlerowi rozpoczęcie drugiej wojny światowej, a jego sygnatariusze wspólnie zniszczyli państwo polskie" - mówił ekspert.
W jego ocenie, to, co w rosyjskiej polityce historycznej jest najbardziej charakterystyczne, to jej pragmatyzm. "Skuteczność. To ona jest najważniejsza. Czyli używa się tych argumentów, które są skuteczne (...). Prawda historyczna nie jest dla tych władz ważna, bo, tak jak mówię, te przedstawiane elementy dziejów Rosji są wzajemnie ze sobą sprzeczne. Jak uczył rosyjskie elity Lenin - ważna jest skuteczność. Nieważna jest teoria, nie są też ważne imponderabilia, w tym wartości etyczne, ale ważna jest wyłącznie skuteczność" - powiedział badacz.
"Np. w Rosji w tej chwili +spontanicznie+ powstają pomniki zapomnianego przez dziesięciolecia Włodzimierza I Wielkiego, tylko dlatego, że przyjął chrzest w Chersonie na Krymie, a więc znakomicie nadaje się na patrona inkorporacji półwyspu. Pamięcią historyczną można także uzasadniać agresywne działania Rosji na Bliskim Wschodzie, które patriarcha Moskwy i Wszechrusi Cyryl legitymizował jako naturalną pomoc prawosławnej Rosji dla +Syrii - kolebki prawosławia+ (...). Polityką historyczną można uzasadniać nawet bombardowania Syrii" - dodał.
Prof. Materski pytany o to, jak Polska przedstawiana jest w polityce historycznej Rosji odpowiedział, że jest ona przedstawiana głównie "jako przykład państwa nielojalnego, państwa, które zdradziło Słowiańszczyznę". "Wzmożoną propagandę w Rosji przeciwko Polsce widzimy np. w związku z usuwaniem z polskiej przestrzeni publicznej symboli i reliktów postsowieckich. Tutaj Polska niestety walczy z tym bardzo niekonsekwentnie, bo gdyby jednorazowo i konsekwentnie zdecydowano o ich usunięciu, to wówczas ten konflikt byłby także jednorazowy i już dawno przeszedł do historii" - zauważył.
Odniósł się również do polsko-rosyjskich relacji tuż po katastrofie smoleńskiej. "Była tragicznym momentem, ale - tak jak napisałem w książce - uważam, że nadzieja na zmianę podejścia Rosji do trudnych zaszłości historycznych w relacjach z Polską była złudna. Mimo pewnych początkowych gestów, a także trochę bardziej stanowczych prób ówczesnego prezydenta Dmitrija Miedwiediewa odcięcia się od stalinowskiej przeszłości, wszystko wróciło do poprzedniego stanu napięć i konfliktów" - ocenił prof. Materski.
Książka składa się z sześciu rozdziałów, w których autor przedstawia politykę historyczną rosyjskich władz: "W Imperium Carskim", "Od Lenina do Stalina", "Od Chruszczowa do Czernienki", "Gorbaczow - pułapki +głasnosti+", "Lata 90. - dekada Jelcyna", "XXI wiek - pod znakiem Władimira Putina".
Prof. Materski dodał też, że bezpośrednim asumptem, żeby podjąć temat rosyjskiej polityki historycznej były jego doświadczenia z Polsko-Rosyjskiej Grupy do spraw Trudnych, a także jego obserwacja rosyjskiej sceny politycznej i rosyjskiej propagandy.
"Grupa rządząca w Rosji, z jej prezydentem Władimirem Putinem na czele, bardzo chętnie posługuje się argumentami historycznymi. Odwołuje się i do Mikołaja II Romanowa, i do Aleksandra Kołczaka, i do Iwana Groźnego, ale też i do Lenina czy Stalina - do wszystkich tych postaci naraz, oczywiście poza Gorbaczowem i Jelcynem, którzy przez obecne władze Rosji oskarżani są o całe dzisiejsze zło" - powiedział historyk, politolog PAN.
Wszystkie wypowiedzi prof. Wojciecha Materskiego o rosyjskiej polityce historycznej i jej konsekwencjach można znaleźć w opublikowanym przez PAP wywiadzie. Rozmowę tę będzie można przeczytać również m.in. na portalu historycznym - www.dzieje.pl.
Norbert Nowotnik (PAP)
nno/ ksk/