Pomnik w formie napisu "Solidarność" stanie w 100. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości na skwerze u zbiegu ulic Świętokrzyskiej i Kopernika w Warszawie. Na monumencie znajdą się cytaty słów papieża Jana Pawła II i prezydenta USA Ronalda Reagana.
Pomnik w formie napisu "Solidarność" stanie w setną rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości w Śródmieściu na Skarpie Wiślanej, na skwerze u zbiegu ulic Świętokrzyskiej i Kopernika. Upamiętni ruch społeczny "Solidarność" w walce z komunizmem.
Inicjatorem budowy pomnika jest Fundacja im. Ronalda Reagana, która poniesie koszt jego powstania.
Prezes Fundacji Janusz Dorosiewicz zaznaczył, że w latach 80., kiedy "Solidarność" miała 10 milionów członków i "wszyscy popierali stoczniowców". "Dlatego każdy ma prawo do obchodów i upamiętniania tego fenomenu jakim była +Solidarność+" - powiedział. Dodał, że "prezydent Reagan w ruchu społecznym +Solidarność+ upatrywał siły, które przyczynią się do upadku komunizmu". "Prezydent Reagan wspierał moralnie i finansowo zdelegalizowaną +Solidarność+" - zauważył.
Dorosiewicz podkreślił rolę "Solidarności" w upadku komunizmu, która "otworzyła bramy wolności". "Potem runął mur berliński i Europa Wschodnia zaczęła uzyskiwać niepodległość" - powiedział. Sam pomnik, zdaniem fundatora, ma podkreślić "wkład społeczeństwa polskiego w odzyskanie wolności przez Europę Wschodnią, co było istotą powstania wielkiej Unii Europejskiej".
Na pomniku, który obecnie jest w fazie projektowania, znajdą się dwa cytaty. Pierwszy z nich, to słowa papieża Jana Pawła II: "Było to przełomowe wydarzenie w historii naszego narodu, ale także w dziejach Europy - +Solidarność+ otworzyła bramy do wolności". Drugi zaś, to zdanie wypowiedziane przez prezydenta Stanów Zjednoczonych Ronalda Reagana: "Żadna broń w światowych arsenałach nie jest tak groźna, jak wola i moralna odwaga wolnych mężczyzn i kobiet".
Na pomniku, który obecnie jest w fazie projektowania, znajdą się dwa cytaty. Pierwszy z nich, to słowa papieża Jana Pawła II: "Było to przełomowe wydarzenie w historii naszego narodu, ale także w dziejach Europy - +Solidarność+ otworzyła bramy do wolności". Drugi zaś, to zdanie wypowiedziane przez prezydenta Stanów Zjednoczonych Ronalda Reagana: "Żadna broń w światowych arsenałach nie jest tak groźna, jak wola i moralna odwaga wolnych mężczyzn i kobiet".
"Najważniejsze jest to, co ten symbol niesie, że wolność zawsze zwycięży" - podkreślił na briefingu poseł Platformy Obywatelskiej Andrzej Halicki.
Poseł odniósł się też do protestu NSZZ "Solidarność” ws. wykorzystania na pomniku znaku Solidarności. W piśmie do stołecznych radnych z 2014 roku Związek ostrzegał, że wykorzystanie znaku bez ich zgody będzie naruszeniem prawa. Halicki zaznaczył, że pomnik powstaje pod okiem i nadzorem Jerzego Janiszewskiego, który jest autorem znaku Solidarność.
Poseł zauważył, że "Solidarność" to nie tylko związek zawodowy, ale ruch społeczny. "Wszyscy jesteśmy właścicielami tego znaku w wolnej Polsce" - dodał. "Mamy wręcz obowiązek w wolnej, demokratycznej Polsce pamiętać o tym, jaki wkład tego masowego, 10 milionowego ruchu formalnie, ale przecież obejmującego wszystkich Polaków, bez mała wszystkich Polaków, miał miejsce" - zaznaczył polityk.
Na skwerze ustawiona została tablica informująca o inwestycji, na której znajduje się replika zdjęcia "Strajk w Stoczni Gdańskiej w sierpniu 1988 r." autorstwa Tomasza Czesława Gutry.
Z artystą została podpisana umowa licencyjna na korzystanie z jego dzieła. Dodatkowo na tablicy została zamieszczona informacja, że "w 2018 roku, w tym miejscu, w setną rocznicę odzyskania niepodległości przez Polskę zostanie odsłonięty pomnik upamiętniający ruch społeczny +Solidarność+ w walce z komunizmem".
Wiceprezydent stolicy Renata Kaznowska mówiła, że chce, aby pomnik "Solidarności" wraz ze skwerem, na którym stanie był symbolem nie tylko Warszawy, ale i "obecnych czasów".
Przewodnicząca Rady Warszawy Ewa Malinowska-Grupińska oceniła, że "dziś dla mieszkańców Warszawy Solidarność, to przede wszystkim poczucie obowiązku pomocy tym, którzy zostali dotknięci tragedią". "Warszawa sama doświadczyła ogromnych nieszczęść i doświadczyła wspaniałej solidarności i pomocy od innych. Dzisiaj naszym obowiązkiem jest odpłacać. Odpłacać dobrem za dobro" - dodała radna.
Podkreśliła, że Warszawa pomaga potrzebującym m.in. w Aleppo w Syrii oraz na terenach, które dotknęła nawałnica. Podkreśliła, że na czwartkowej sesji rady miasta samorządowcy podjęli uchwałę o pomocy finansowej w kwocie 762 tys. zł dla gminy Chojnice, poszkodowanej w nawałnicach. Wsparcie zostanie przeznaczone na remonty obiektów komunalnych i zakup sprzętu dla Ochotniczych Straży Pożarnych.
Rada miasta zgodziła się na budowę pomnika podejmując w tej sprawie uchwałę 11 września 2014 roku. (PAP)
gb/ par/