19 działaczy opozycji antykomunistycznej otrzymało w poniedziałek w Krakowie Krzyże Wolności i Solidarności. Na pewno pamięć o tym, co zrobiliście, będzie przekazywana dalej – mówił podczas uroczystości wiceprezes IPN Jan Baster.
Krzyże Wolności i Solidarności przyznaje prezydent na wniosek Instytutu Pamięci Narodowej. Po raz pierwszy odznaczenie zostało nadane w 2011 r. przy okazji obchodów 35. rocznicy wydarzeń radomskich. Otrzymują je osoby, które działały na rzecz niepodległości i suwerenności oraz respektowania praw człowieka w PRL.
W tym roku Krzyżem Wolności i Solidarności zostali odznaczeni: Witold Bator, Jan Bryjak, Mieczysław Curzydło, Grażyna Dymkowska, Andrzej Dziędziel, Franciszek Florjan, Barbara Grzechynka, Ziemowit Kalinowski, Zbigniew Kruk-Strzeboński, Krzysztof Krynke, Stanisław Kuś, Stefan Lukesch, Włodzimierz Olszewski, Krzysztof Smoleń, Zdzisław Sumara, Tadeusz Syryjczyk, Teresa Żelazny. Z powodów zdrowotnych odznaczenia nie mógł odebrać Zbigniew Kruk-Strzeboński – wyróżnienie osobiście zawiezie mu wiceprezes IPN Jan Baster.
Pośmiertnie uhonorowano Józefa Bujaka, zaangażowanego w działalność NSZZ Solidarność Rolników Indywidualnych. Ceremonii wręczenia wyróżnienia nie doczekał Adam Słupek, który zmarł w tym roku. Odznaczenie odebrał za niego brat Stefan.
Baster zaznaczył, że Krzyż Wolności i Solidarności, państwowe odznaczenie cywilne, otrzymują osoby przynależące do różnych opozycyjnych organizacji, na czele z NSZZ Solidarność. „Bez względu na to, jakie organizacje, idee reprezentowały, ważne, że była to walka przeciwko komunistycznemu totalitaryzmowi” – podkreślił.
Wręczenie Krzyży nastąpiło w Centrum Edukacyjnym IPN „Przystanek Historia”. „Edukacja jest bardzo istotną częścią misji IPN, pozwala, by uczyć młodzież o historii Polski, o jej bohaterach – także na waszym przykładzie. Na pewno pamięć o tym, co zrobiliście, będzie przekazywana dalej” – zaznaczył Baster i dodał, że oddanie honoru tym, dzięki których odwadze i determinacji kraj jest niepodległy, jest naturalnym obowiązkiem każdego państwa.
„Odznaczenie ma przypominać ludzi, idee, aktywność, które miały miejsce w zasadzie nieprzerwanie od czasów wojennych” – powiedział Tadeusz Syryjczyk, który zabrał głos w imieniu uhonorowanych. Dodał, że „stan wojenny stłumił działalność, ale nie załamał społeczeństwa”.
W ocenie Bastera Krzyż Wolności i Solidarności nabiera szczególnego znaczenia, ponieważ w znacznej mierze jego inicjatorami były osoby, które zginęły w katastrofie smoleńskiej. „To testament tych ludzi” – powiedział.
Tadeusz Syryjczyk (absolwent AGH, współzałożyciel NSZZ Solidarność, minister w rządach Tadeusza Mazowieckiego i Jerzego Buzka), który zabrał głos w imieniu uhonorowanych, podkreślił, że podziękowanie należy się wszystkim działającym w PRL. „Nie byliśmy osamotnieni. Trzeba pamiętać, jak wielu ludzi musiało być zaangażowanych w opozycję zarówno przedsierpniową, kiedy nie było Solidarności, jak i po tym, kiedy już powstała” – mówił, zwracając uwagę, że „autentyczny duch” przetrwał i były nawet raporty mówiące, że milicja nie chce współpracować z komunistami. "Dzięki temu możliwe było budowanie wolnej Polski" - powiedział.
„Odznaczenie ma przypominać ludzi, idee, aktywność, które miały miejsce w zasadzie nieprzerwanie od czasów wojennych” – powiedział Syryjczyk i dodał, że „stan wojenny stłumił działalność, ale nie załamał społeczeństwa”.
W jego ocenie kolejne pokolenia postrzegają opozycję i Solidarność przez pryzmat konfliktów i donosicieli, zawsze towarzyszących wojnom. Syryjczyk chciałby jednak, by wspominając tamte czasy, myślano przede wszystkim o pozytywnym aspekcie – o tym, że była to „wielka praca” na rzecz wolności.
Były minister w rządach Mazowieckiego i Buzka zaznaczył także, że opozycja w Polsce była „ewenementem”. „Trzeba to eksponować. Nie umniejszając opozycji w innych krajach, która była wielka, to trzeba podkreślić, że ze względu na skalę aktywności opozycja w Polsce zasługuje na szerszą popularyzację”.
Krzyż Wolności i Solidarności jest wzorowany na Krzyżu Niepodległości – drugim po orderze wojennym Virtuti Militari najwyższym odznaczeniu wojskowym okresu międzywojennego, ustanowionym przez prezydenta RP Ignacego Mościckiego w 1930 r. dla tych, którzy przyczynili się do odzyskania przez Polskę suwerenności w 1918 r.
Krzyż Niepodległości, pomimo wojskowego charakteru, był odznaczeniem nadawanym nie tylko żołnierzom, lecz także tym, którzy czynnie zasłużyli się w walce o niepodległość Polski, dobrowolnie narażając życie w obronie ojczyzny.
Beata Kołodziej (PAP)
bko/ itm/