Gesty dłoni Dłubaka, opowieść Hermanowicza o zmaganiu się z naturą i formą oraz męski akt autorstwa Zdebiaka będzie można zobaczyć na wystawie fotografii pt. "Choreografia obrazów". Ekspozycję zorganizowaną przez Fundację Archeologii Fotografii można zwiedzać od piątku.
Wystawa, na przykładach prac Zbigniewa Dłubaka, Mariusza Hermanowicza i Antoniego Zdebiaka, pokazuje relację pomiędzy fotografią, performensem, inscenizacją i grą przed obiektywem. Autorskie odbitki z lat 80., ukazują działania na użytek zdjęcia, gdzie autor jest nie tylko świadkiem, ale także reżyserem i choreografem lub aktorem.
"Wystawa mówi o fotografii, która sytuuje się pomiędzy performansem, a inscenizacją. Na prezentowanych zdjęciach uwieczniono sytuacje, które wydarzyły się tylko na użytek procesu rejestracji obrazu. To, w pewnym uproszczeniu, przeciwieństwo fotografii reportażowej" - powiedziała PAP jedna z kuratorek wystawy Karolina Puchała-Rojek.
Według kuratorek, czynnikiem łączącym artystów jest "kategoria fotografii performatywnej". "Stanowi dla nas klucz do tego żeby przyjrzeć się pod innym kątem zdjęciom, które już dobrze znamy i przedstawić je w nowym świetle; czyli w świetle fotografii performatywnej. Takim terminem nazywamy rodzaj fotografii, w którym wydarzenia powstały wyłącznie na użytek zdjęcia" - podkreśliła Karolina Puchała-Rojek.
"Nas interesowały prace, gdzie fotograf jest także reżyserem, choreografem, czasem aktorem - stąd podział na trzy części. Są to prace świadczące o tym, że możliwość panowania autora nad kadrem była dla nich czymś fascynującym" - dodaje Marta Szymańska.
Pierwsza z części ekspozycji opisuje, w jaki sposób można użyć swojego ciała do stworzenia projektu fotograficznego - twarzy, pozy, gestu czy mimiki. Druga - poświęcona jest pracom współtworzonym przez modela lub modelkę. W części trzeciej zawarte zostały prace z kategorii fotografii performatywnej, w których odbitka poddana została pewnemu działaniu. "Na zdjęciu pojawiają się pewne domalowane elementy, a więc działanie wobec fotografii odbywa się także na poziomie materialnym, na odbitce" - wyjaśniła Puchała-Rojek.
Na wystawie "Choreografia obrazów" będzie można też zobaczy ściśle zaplanowane, eliminujące przypadek zdjęcia "Gestykulacji" Zbigniewa Dłubaka, serie Antoniego Zdebiaka, gdzie działanie realizowane na polecenie fotografa zakłada pewną, ograniczoną dowolność, aż po prace, gdzie fotografowani przez Zdebiaka tancerze, choć w scenerii wymyślonej przez artystę – zyskują pełną niezależność w wyrażaniu gestów, stając się współautorami zaistniałej sytuacji.
"Największą częścią ekspozycji jest sekcja z +gestami zadanymi+ tzn. gdy model lub modelka wykonują pewne czynności, o których zadecyduje fotograf; mogą postąpić zgodnie z tym o co poprosił, albo wykazać się pewną intencją. Wtedy osoba fotografowana staje się współautorem" - mówiła kuratorka.
Na wystawie zaprezentowane zostaną również +stykówki+ (odbitki fotograficzne wykonane przez naświetlenie papieru światłoczułego przez negatywy położone bezpośrednio na papierze). Dzięki nim będzie można obejrzeć szerszy wybór prac, nieograniczony do dzieł, na publikację których ostatecznie zdecydował się autor. Zbiory Fundacji Archeologii Fotografii pozwalają pokazać blisko 90 oryginalnych autorskich odbitek.
Wystawie towarzyszą dwa oprowadzania kuratorskie, w tym jedno z tłumaczeniem na polski język migowy. Organizatorzy zaplanowali także warsztaty "Widzi-mi-się. Czytanie fotografii dla dzieci i dla dorosłych", które będą dotyczyć oglądania i rozumienia fotografii. Więcej informacji znajduje się na stronie internetowej fundacji: www.faf.org.pl
Ekspozycja zorganizowana przez Fundację Archeologii Fotografii będzie miała miejsce w siedzibie Biura Rady Głównej Polskiego Towarzystwa Stwardnienia Rozsianego (ul. Nowolipki 2). Będzie można ja oglądać od 22 września do 22 października.
Marek Sławiński (PAP)
masl/ aszw/