Jedna z najważniejszych rzeźb w dorobku Marii Pinińskiej-Bereś - "Płonąca żyrafa" - będzie od piątku prezentowana w Europeum – oddziale Muzeum Narodowego w Krakowie (MNK).
Praca, która wcześniej była w muzeum depozytem, została zakupiona do zbiorów dzięki finansowemu wsparciu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach programu "Regionalne kolekcje sztuki współczesnej".
"Pokaz rzeźby nieprzypadkowo odbywa się w Europeum, bo wiadomo, że twórczość Marii Pinińskiej-Bereś sporo zawdzięcza europejskim ruchom awangardowym lat międzywojennych. Najmocniej w jej pracach zaznaczył się pierwiastek surrealistyczny. Artyści i artystki z kręgu Andre Bretona byli dla niej ważnym źródłem inspiracji. Ona zawsze mocno podkreślała swój surrealistyczny rodowód" – powiedziała PAP kuratorka pokazu Agata Małodobry z Muzeum Narodowego w Krakowie.
Wybór miejsca jest spowodowany także tym, że Galeria Sztuki Polskiej XX wieku w gmachu głównym MNK jest czasowo niedostępna z powodu przygotowań do wystawy "Wyspiański".
Artystka w swojej twórczości mocno podkreślała, że jest kobietą. "Używała miękkich tkanin, które miały nawiązywać do tradycyjnych kobiecych zajęć takich jak szycie i inne prace domowe. Stereotypy kobiecości Pinińska-Bereś przetwarzała artystycznie. Jej znakiem rozpoznawczym stał się kolor różowy i choć w sztuce awangardowej uchodzi on za infantylny, Pinińska konsekwentnie go stosowała, by wyrazić swoją dumę z bycia kobietą" - mówiła Agata Małodobry.
Rzeźba ma ten sam tytuł, co obraz Salvadora Dalí, namalowany pod wpływem wojny domowej w Hiszpanii oraz jego własnych lęków i obsesji. Malarz powiedział kiedyś, że od czasów Zygmunta Freuda wiadomo, że w ludzkim ciele są sekretne szufladki, które może otworzyć tylko psychoanaliza. Podobnie jak u Dalego motyw szuflady pojawia się także w pracy Pinińskiej-Bereś. Jej "Płonąca żyrafa" składa się z dwóch elementów: mniejszy symbolizuje kobiece ciało, większy, skierowany ku górze - smukłą szyję żyrafy, ale też wywołuje bardzo wyraźne skojarzenia erotyczne.
Pokaz w Europeum poprzedzi w piątek wykład Agaty Małodobry "O miękkich rzeźbach i +niepoważnym+ różu".
Maria Pinińska-Bereś (1931-1999) była uczennicą Xawerego Dunikowskiego. Zajmowała się rzeźbą i performance. Była żoną Jerzego Beresia. "Stanowili wyjątkową parę artystów o odmiennych osobowościach, wzajemnie się inspirujących" - podkreśla Agata Małodobry. "W zasadzie dopiero po śmierci artystki waga jej twórczości i podejmowane przez nią wątki feministyczne zaczęły być doceniane" – mówiła Małodobry.
"Płonąca żyrafa" należy do dojrzałego okresu twórczości artystki, w którym dominowała barwa różowa i zastosowanie miękkich materiałów, ale w taką formę prac Pinińska-Bereś wplatała nieoczekiwane treści, prowokując refleksję o stereotypach, które w swojej sztuce obnażała, wyśmiewała i prowokowała do dyskusji.(PAP)
Autor: Małgorzata Wosion-Czoba
Edytor: Agata Zbieg
wos/ agz/