Działa niemieckich artystów związanych z ideą Bauhausu oraz polskich plastyków-eksperymentatorów można od czwartku oglądać na wystawie „Szczecińska awangarda” w Muzeum Narodowym w Szczecinie. Ekspozycja prezentuje też współczesne prace wykładowców i absolwentów Akademii Sztuki.
„Awangarda była międzynarodowym ruchem, który związany był ze społecznymi utopiami, ale też pragnął odnowić język artystyczny” - powiedział we wtorek podczas konferencji dyrektor Muzeum Narodowego w Szczecinie Lech Karwowski. „Nie ma dzisiejszej sztuki współczesnej, designu czy życia codziennego bez tego co zrobiła awangarda ze świadomością artystów i widzów. Dlatego wystawa prezentuje dzieła historyczne, ale też prace pochodzące z Akademii Sztuki, które odnoszą się do dziedzictwa awangardy” - wyjaśnił.
Wystawę „Szczecińska awangarda” otwierają prace Moriza Melzera, które prezentowane były w 1913 r. podczas otwarcia gmachu muzeum znajdującego się przy obecnych Wałach Chrobrego. „Melzer to kluczowa postać dla Szczecina, choć nigdy tutaj nie był. Jego linoryty wywołały w mieście skandal i od tego momentu można powiedzieć, że w Szczecinie zaczyna się awangarda” - powiedział kurator ekspozycji dr Szymon Piotr Kubiak. Linoryty Melzera zostały specjalnie wypożyczone z dwóch kolekcji prywatnych z Berlina i Brukseli.
„Odwołujemy się do idei Bauhausu czyli najbardziej awangardowej szkoły artystycznej XX w. założonej przez Waltera Gropiusa w Weimarze. Awangardowy architekt Gregor Rosenbauer, dyrektor Szkoła Rzemiosł Artystycznych w Szczecinie, sprowadził do miasta troje absolwentów Bauhausu: Kurta Schwerdtfegra, Else Mogelin i Vincenta Webera” - powiedział Kubiak. Na wystawie będzie można zobaczyć pracę „Reflektorowe gry barwno-świetlne” Schwerdtfegra, który zasłynął jako jeden z prekursorów prac multimedialnych.
Na wystawie prezentowane są także prace polskich artystów rezydujących w Szczecinie po zakończeniu II wojny światowej. „Szczególną rolę odegrał Kazimierz Podsadecki, który był uczniem formistów debiutujących w 1917 roku. Był on jednym z najbardziej skrajnych awangardowych artystów polskich, który porzucił nurt ekspresjonizmu i zbliżył się do konstruktywizmu. Przyswoił sobie fotomontaż, stał się autorem filmów eksperymentalnych, by wrócić do inspiracji tradycją sztuki ” - zapowiedział kurator.
Kubiak zaznaczył, że na wystawie obok dzieł historycznych, znajdować się będą współczesne prace wykładowców i absolwentów Akademii Sztuki w Szczecinie.
Ekspozycja w szczecińskim muzeum składa się z trzech części: „Jaskinia i wieża – dialog pierwiastków prymarnych”, „Tkanina – ciało, tożsamość, fetysz” oraz „Przeszłość (nie) istnieje”.
Na wystawie „Szczecińska awangarda” znajdować się będą dzieła ze zbiorów m.in. Muzeum Narodowego w Szczecinie, Muzeum Narodowego w Warszawie, Zachęty Sztuki Współczesnej w Szczecinie, Bernhard-Heiliger-Stiftung/Kunsthaus Dahlem w Berlinie, Konigliche Porzellanmanufaktur w Berlinie oraz kolekcji prywatnych z Polski, Niemiec i Belgii.
Ekspozycja będzie otwarta dla zwiedzających do 14 stycznia 2018 r.
Wystawa została zorganizowana w ramach ogólnopolskich obchodów Roku Awangardy. (PAP)
autor: Marta Zabłocka
edytor: Paweł Tomczyk
mzb/ pat/