Nie regulaminowych 12, ale 13 uczestników bierze udział w drugim etapie X Międzynarodowego Konkursu Dyrygentów im. Grzegorza Fitelberga, który trwa właśnie w Katowicach. O tej decyzji jury poinformował w środę organizator – Filharmonia Śląska.
Wyniki z pierwszego etapu podano we wtorek wieczorem. Wśród 12 osób (wyłonionych z 47) znalazło się dwóch Polaków: Maciej Kotarba i Marek Wroniszewski.
W środę Filharmonia Śląska poinformowała w mediach społecznościowych, że już po ogłoszeniu tych wyników wykryto błąd systemu komputerowego obliczającego punktację, który wcześniej nie został wychwycony.
"Po ponownym przeliczeniu głosów jury na specjalnym posiedzeniu zdecydowało się dopuścić do udziału w II etapie jeszcze jednego uczestnika, który uzyskał wymaganą regulaminem pracy jury liczbę punktów kwalifikujących do drugiego etapu. Uczestnikiem tym jest pan Ales Komanek" – podała w komunikacie dyrektor konkursu Agnieszka Młynarczyk.
Zatem w drugim etapie zmierzy się 13 uczestników. Jak podano, są to: Bar Avni (Izrael), Modestas Barkauskas (Litwa), Sandor Karolyi (Szwajcaria), Ales Komanek (Czechy), Maciej Kotarba (Polska), Gyuseong Lee (Korea Południowa), Boon Hua Lien (Singapur), Junping Qian (Chiny), Adrian Ngai Cheung Sit (Hong Kong), Jorge Uzcategui (Wenezuela), Marek Wroniszewski (Polska), Su-Han Yang (Tajwan) oraz Iaroslav Zaboiarkin (Rosja).
Przesłuchania te rozpoczęły się w środę rano i potrwają do czwartku popołudnia. Finał – w piątek.
Drugi etap dyrygenckiego konkursu to akompaniamenty i wielka symfonika. Prócz muzyków Filharmonii Śląskiej uczestnikom towarzyszyć będą soliści m.in. skrzypkowie Piotr Pławner i Jakub Jakowicz oraz pianista Piotr Sałajczyk.
W tym etapie uczestnicy będą mieli nie więcej niż 45 minut na opracowanie z orkiestrą i solistami wylosowanych utworów. Zmagania konkursowe to bowiem jakby otwarta próba, w czasie której jurorzy oceniają przede wszystkim pracę dyrygentów z instrumentalistami, technikę dyrygowania, a także pomysł dyrygenta na utwór i zrozumienie go.
Katowicki konkurs dla dyrygentów i dyrygentek, którzy nie ukończyli 35 lat, należy do najważniejszych polskich konkursów muzycznych, a jednocześnie zaliczany jest do wiodących konkursów dyrygenckich na świecie m.in. ze względu na bardzo dużą liczbę kandydatów dopuszczanych do rywalizacji.
Do tegorocznej edycji napłynęło 270 zgłoszeń, z których oficjalne wymogi spełniło ponad 170 z 41 krajów. Do konkursu zakwalifikowano 50 dyrygentów z 24 krajów. Wśród nich znalazło się 10 Polaków.
Uczestników ocenia międzynarodowe jury złożone z wybitnych i zasłużonych dyrygentów. Wśród nich są m.in. Juozas Domarkas (przewodniczący), Mirosław Jacek Błaszczyk, Marek Pijarowski, Eugeniusz Knapik, Jorma Panula czy Michael Zilm.
Finał konkursu odbędzie się w piątek, a gala wręczenia nagród i pierwszy z trzech koncertów laureatów - w sobotę.
Zwycięzca otrzyma Złotą Batutę i 25 tys. euro. Laureaci drugiego i trzeciego miejsce dostaną odpowiednio Srebrną i Brązową Batutę oraz 20 i 15 tys. euro. Dużą wartość dla laureatów mają też nagrody pozaregulaminowe, którymi są głównie zaproszenia do udziału w koncertach symfonicznych z uznanymi orkiestrami. Łączna pula nagród wynosi 82 tys. euro.
Wszystkie przesłuchania konkursowe można śledzić na żywo w internecie pod adresem www.fitelbergcompetition.com/pl; w tym roku dla obserwatorów konkursu przygotowano też aplikację mobilną z najważniejszymi informacjami i możliwością obserwowania transmisji. Działa też internetowe studio konkursowe.
Katowicki konkurs dyrygencki należy do trzech najważniejszych polskich międzynarodowych konkursów wykonawczych - obok warszawskiego Konkursu Chopinowskiego dla pianistów i poznańskiego konkursu skrzypcowego im. Henryka Wieniawskiego. Należy też do Światowej Federacji Międzynarodowych Konkursów Muzycznych w Genewie, zrzeszającej ponad 120 renomowanych konkursów muzycznych, w tym siedem dyrygenckich.(PAP)
autor: Agnieszka Kliks-Pudlik
akp/ itm/