Istnieje duże prawdopodobieństwo, że obraz Siemiradzkiego - wystawiony na aukcji w Sotheby's - opuścił Polskę niezgodnie z prawem i dlatego obciążony jest "wadą prawną" - oświadczyło w poniedziałek MKiDN. Nie wierzymy, aby obraz był stratą wojenną – ocenił z kolei londyński dom aukcyjny.
W oświadczeniu przesłanym w poniedziałek PAP londyński dom aukcyjny Sotheby's poinformował, że pomimo prośby Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego nie wycofa ze sprzedaży obrazu Henryka Siemiradzkiego "Taniec wśród mieczów". Nie wierzymy, aby obraz był stratą wojenną, bo pozostał w Polsce przez wiele dekad po II wojnie światowej – oceniono.
Licytacja należącego do niemieckiego prywatnego właściciela obrazu ma odbyć się we wtorek w ramach aukcji szerszej kolekcji rosyjskich obrazów. Wystawiający podaje, że obraz nabyli jego rodzice ok. 1960 r.
Na początku listopada resort kultury zwrócił się do Sotheby’s o wycofanie obrazu - zaliczanego dotychczas do polskich strat wojennych - z aukcji, nie posiadając wówczas jeszcze informacji dotyczących powojennych losów obiektu. "Brak informacji dotyczących okoliczności nabycia obrazu przez obecnego posiadacza oraz fakt, że obraz na podstawie obecnie posiadanych przez ministerstwo informacji został wywieziony z Polski bez stosownego pozwolenia, przemawia za tym, że obiekt obciążony jest wadą prawną" - napisano w komunikacie resortu kultury, przesłanym w poniedziałek PAP.
MKiDN podało, że dom aukcyjny został poinformowany o tym fakcie 23 listopada i ponownie poproszony o wycofanie obrazu z aukcji do czasu wyjaśnienia wszystkich wątpliwości. "Niestety dom aukcyjny nie przychylił się do prośby ministerstwa, argumentując swoją decyzję brakiem dostatecznych dowodów ze strony polskiej, nie przedstawił jednak żadnych dokumentów poświadczających legalny wywóz (obrazu) z Polski czy danych posiadacza, które pozwoliłyby stronie polskiej na zweryfikowanie legalności wywozu" - informuje MKiDN.
"W związku z tym, że istnieje duże prawdopodobieństwo, iż płótno Siemiradzkiego opuściło Polskę niezgodnie z prawem, resort kultury nie ustaje w staraniach o potwierdzenie tego faktu i powstrzymanie aukcji obrazu" - podkreśla MKiDN.
Jak podał resort, obraz był prezentowany w Towarzystwie Zachęty Sztuk Pięknych w Warszawie na wystawie monograficznej Henryka Siemiradzkiego latem 1939 r. jako własność p. Anny Szretterowej. Wystawa planowo miała trwać do końca września, jednak w wyniku wybuchu II wojny światowej oraz okupacji niemieckiej obiekty zostały zabezpieczone przez władze niemieckie i przewiezione do gmachu Muzeum Narodowego w Warszawie.
W wyniku dodatkowych kwerend archiwalnych prowadzonych przez Wydział Strat Wojennych ustalono, że obraz 18 listopada 1939 r. został odebrany za zgodą władz niemieckich z Muzeum Narodowego w Warszawie przez jego ówczesną właścicielkę. "Losy obiektu od tego momentu aż do 24 marca 1953 r. pozostają nieznane. Nieznane także są okoliczności wejścia w posiadanie obrazu przez osobę prywatną, która 24 marca 1953 r. zarejestrowała obiekt w Rejestrze Zabytków Ruchomych na podstawie Dekretu z dnia 1 marca 1946 r. o rejestracji i zakazie wywozu dzieł sztuki plastycznej oraz przedmiotów o wartości artystycznej, historycznej lub kulturalnej. Zgodnie z tym zapisem obraz ten nie mógł zostać wywieziony poza granicę Polski" - oświadczyło ministerstwo.
"Co ważne, przy tym obiekcie nie ma naniesionych jakichkolwiek uwag mogących świadczyć o zmianie właściciela bądź wykreśleniu obiektu z Rejestru Zabytków Ruchomych. Takie zapisy, pojawiają się w rubryce +Uwagi+ w przypadku innych obiektów, których status prawny zmienił się na przestrzeni lat" - wskazało MKiDN.
Sotheby's w przesłanym PAP oświadczeniu zaznaczyło, że "było zaangażowane w dialog z polskim Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego w celu ustalenia, czy obraz Siemiradzkiego +Taniec wśród mieczów+ jest stratą wojenną z Polski".
"Nie wierzymy, żeby obraz był (stratą wojenną), bo pozostał w Polsce u polskich właścicieli przez wiele dekad po drugiej wojnie światowej" - oceniono, dodając, że sprzedaż odbędzie się zgodnie z planem.
W oświadczeniu zaznaczono, że w 1997 roku Sotheby's stało się pierwszym międzynarodowym domem aukcyjnym, który ustanowił departament zajmujący się restytucją, poświęcony badaniem pochodzenia obrazów, które mogły być skradzione, skonfiskowane lub zaginąć pomiędzy 1933 a 1945 rokiem. "W związku z tym Sotheby's od dawna jest wyczulone na kwestię sztuki, która przemieściła się w trakcie drugiej wojny światowej i regularnie pracuje z przedstawicielami osób poszkodowanych w takich stratach" - podkreślono.
Henryk Siemiradzki (1843-1902) był przedstawicielem akademizmu w polskim malarstwie i członkiem wielu akademii europejskich, całe życie czuł się Polakiem pomimo przypisywania mu rosyjskiej narodowości. Malował obrazy o tematyce antycznej i chrześcijańskiej, co przełożyło się na jego dużą popularność. Jednym z jej objawów są aż cztery znane wersje obrazu "Taniec wśród mieczów". Jedna z nich, z 1881 roku, znajduje się w Galerii Tretiakowskiej w Moskwie, natomiast mniejsza kompozycja z 1887 r. została sprzedana na aukcji w Sotheby’s w Nowym Jorku za 2,1 miliona dolarów, ustanawiając rekord aukcyjny dla jej twórcy.
W ciągu ostatnich pięciu lat dzięki staraniom ministerstwa kultury odzyskano ponad 340 cennych obiektów, które powróciły z Niemiec, Austrii, Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, a także zostały odnalezione na terenie kraju.(PAP)
autor: Katarzyna Krzykowska, Jakub Krupa
jakr/ ksi/ itm/