Rada Konferencji Episkopatów Europy (CCEE) w wydanym w niedzielę oświadczeniu zaapelowała o poszanowanie status quo Jerozolimy, podkreślając, że zmiany w statusie tego miasta mogą stworzyć nieprzyjazny klimat dla wysiłków na rzecz pokoju w regionie.
"Niemożliwie jest zrozumienie chrześcijańskich korzeni Europy bez więzi łączącej nas z Jerozolimą. Miasto to jest +domem naszych ojców+ właśnie dlatego, że jest +domem+ dla licznych narodów, które wielbią położone w nim święte dla ich religii miejsca" - podkreśliło prezydium CCEE.
"Jesteśmy głęboko przekonani, że jakakolwiek zmiana w obecnej sytuacji może doprowadzić do powstania nieprzyjaznego klimatu dla pokoju, co pokazały już wydarzenia ostatnich dni" - wskazano.
Europejscy biskupi napisali, że przyłączają się do apelu papieża Franciszka do wszystkich stron konfliktu "o działanie z rozwagą, mądrością i roztropnością w celu utrzymania i promowania pokoju".
W nocie wydanej wcześniej w niedzielę Watykan oświadczył, że "z wielką uwagą" śledzi rozwój wydarzeń na Bliskim Wschodzie, zwłaszcza w odniesieniu do Jerozolimy - "miasta świętego dla chrześcijan, żydów i muzułmanów z całego świata". Podkreślono, że "tylko rozwiązanie wynegocjowane przez Izraelczyków i Palestyńczyków może przynieść stabilny i trwały pokój, a także zagwarantować pokojową koegzystencję dwóch państw wewnątrz granic uznanych międzynarodowo".
W środę prezydent USA Donald Trump ogłosił decyzję o uznaniu przez jego kraj Jerozolimy za stolicę Izraela; zapowiedział też przeniesienie amerykańskiej ambasady z Tel Awiwu do Jerozolimy. W reakcji na tę decyzję w ostatnich dniach odbywały się protesty muzułmanów na terytoriach palestyńskich oraz w wielu krajach na świecie.
Wspólnota międzynarodowa nie uznaje Jerozolimy za stolicę Izraela, a prawie 90 ambasad mieści się w Tel Awiwie. Izrael kontroluje całe miasto od 1967 roku, gdy w trakcie wojny sześciodniowej zajął wschodnią jego część. (PAP)
akl/ ap/ bos/
arch.