Nazwy 19 ulic zmienił w 16 miejscowościach wojewoda dolnośląski Paweł Hreniak. Dodał, że czeka na opinie IPN w sprawie zmiany nazw kolejnych 33 ulic w regionie. Decyzje zostały podjęte na podstawie ustawy dekomunizacyjnej.
To realizacja ustawy o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy jednostek organizacyjnych, jednostek pomocniczych gminy, budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej oraz pomników. Parlament zdecydował, że zmian powinny dokonać samorządy, a jeśli tego nie uczynią w przewidzianym terminie do zmiany nazw ma prawo wojewoda.
„W sumie na Dolnym Śląsku do zmiany nazw przewidzieliśmy 52 ulice. Podpisałem dzisiaj decyzje dla 19, a w przypadku 33 ulic wciąż czekamy na opinie warszawskiego Instytutu Pamięci Narodowej. Gdy tylko wpłyną te opinie podpiszę stosowne decyzje” - powiedział wojewoda na konferencji prasowej.
Hreniak podkreślił, że data 13 grudnia, czyli rocznica wprowadzenia stanu wojennego przez władze PRL, jest symboliczna „dla dekomunizacji nazw ulic w Polsce”. Wojewoda podziękował samorządowcom, którzy samodzielnie zrealizowali zapisy ustawy i zmienili większość nazw ulic w swoich gminach i miastach, które podlegały zmianie.
Decyzją wojewody na Dolnym Śląsku w 16 miejscowościach zmieniono 19 nazw ulic według określonego klucza. Np. w siedmiu miejscowościach dotychczasowe ulice dramaturga Leona Kruczkowskiego zmieniono na ulice imienia poety Tadeusza Gajcego; tylko w Świdnicy i Dzierżoniowie, gdzie są już ul. Gajcego zmieniono nazwę na Krzysztofa Kamila Baczyńskiego.
Dotychczasowego patrona ulic Wincentego Pstrowskiego zastąpił w czterech miejscowościach Władysław Grabski. Jako nowi patroni pojawili się też rotmistrz Witold Pilecki – za Karola Marksa w Bielawie, Jan Karski za Juliana Marchlewskego w Podgórzynie, generał Stefan Grot-Rowecki za Karola Marksa w Boguszowie-Gorcach, czy bohater obrony Grodna Tadek Jasiński za Mariana Buczka w Bolesławcu.
W Bielawie ul. Marcelego Nowotki na nowa nazwę Legionów, a w Kowarach ul. Mariana Buczka zmieniono na ul. Kawaleryjską.
Wojewoda wydał zarządzenia zastępcze w świetle ustawy o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej z 1 kwietnia 2016 r.
Ustawa nałożyła na samorządy konieczność zmiany nazw jednostek organizacyjnych, jednostek pomocniczych, budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej, w tym dróg, ulic, mostów i placów, które upamiętniają osoby, organizacje, wydarzenia lub daty symbolizujące komunizm lub inny ustrój totalitarny lub propagujące taki ustrój w inny sposób - w ciągu 12 miesięcy od dnia jej wejścia w życie, czyli do 1 września br. Samorządy mogły wnioskować do IPN o opinie odnośnie określonych nazwisk czy nazw.
W przypadku niewykonania przez samorządy obowiązku zmiany objętej ustawą nazwy, zgodnie z ustawą czyni to wojewoda – poprzez tzw. zarządzenie zastępcze – w ciągu trzech miesięcy od terminu obowiązującego samorządy. Zarządzenie zastępcze wojewody wymaga opinii IPN - Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi - co do jego przedmiotu.
Zgodnie z ustawowym zapisem opinia ta jest przedstawiana w terminie miesiąca, a w sprawie szczególnie skomplikowanej – nie później niż w terminie dwóch miesięcy, od dnia doręczenia żądania wojewody. Oczekiwanie na opinię wstrzymuje bieg terminu na – w tym wypadku – wydanie zarządzenia zastępczego.
autor: Roman Skiba(PAP)
ros/ agz/