Proces lustracji w związkach sportowych de facto się już skończył - oświadczył minister sportu i turystyki Witold Bańka w wywiadzie dla telewizji Polsat News. Przyznał, że "spora grupa działaczy" nie dopełniła obowiązku złożenia oświadczenia lustracyjnego.
Bańka przypomniał, że nowelizacja ustawy o sporcie weszła w życie w sierpniu br.
"Proces lustracji de facto się już skończył. Teraz jesteśmy na etapie weryfikacji, kto zgodnie z ustawą złożył oświadczenie lustracyjne, a kto nie. Spora grupa działaczy nie dopełniła tego obowiązku. Tym samym zgodnie z ustawą przestaną pełnić funkcje jako członkowie zarządu związków sportowych" - oświadczył Bańka.
Zakaz sprawowania funkcji członka zarządu związku sportowego lub organów kontroli wewnętrznej związku obejmuje byłych funkcjonariuszy organów bezpieczeństwa państwa PRL, o których mowa w art. 5 ustawy z dnia 18 grudnia 1998 r. o Instytucie Pamięci Narodowej – Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, w okresie od dnia 22 lipca 1944 r. do dnia 31 lipca 1990 r.
Ustawa przewiduje także, że we władzach związku nie może zasiadać osoba, która była karana dyscyplinarnie za doping w sporcie w wymiarze jednostkowym większym niż 24 miesiące dyskwalifikacji.
Zgodnie z nowelizacją 440 członków zarządu związków było zobowiązanych do złożenia oświadczeń lustracyjnych. Pod koniec listopada formalności nie dopełniły 54 osoby - 17 osób nie odebrało zawiadomienia o konieczności złożenia oświadczenia, a 34, mimo skutecznego zawiadomienia, nie dopełniło tego obowiązku.
Termin na złożenie oświadczenia lustracyjnego wynosił miesiąc od odebrania zawiadomienia.(PAP)
af/ cegl/